Stokowiec: Zabrakło nam wyrachowania, ale nie załamujemy rąk

mgs
Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin
Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
- Nie załamujemy rąk. Gratuluję zawodnikom determinacji i walki. Jeśli ktoś uważa ten wynik za naszą kompromitację, to jeszcze mało przeżył w futbolu. Nie szukam jednak usprawiedliwienia. Zabrakło nam wyrachowania - powiedział po meczu z Górnikiem Zabrze trener Zagłębia Lubin, Piotr Stokowiec.

Piotr Stokowiec (Zagłębie Lubin): Myślę, że kluczowa była sytuacja, w której Górnik strzelił bramkę na 1:2. Wcześniej górnicy nie mieli pomysłu na rozmontowanie naszej obrony. Liczyli na stałe fragmenty gry. Stracona pierwsza bramka podcięła nam skrzydła. W nasze szeregi wkradła się panika. W dalszym ciągu graliśmy jednak dwójką napastników, lekko korygując skład. Sędzia podyktował rzut karny, gospodarze doprowadzili do remisu. Staraliśmy się wyprowadzać kontry i szukać trzeciej bramki, ale nie udało się. Nie takie drużyny, jak my remisowały jednak wygrany mecz.

Nie załamujemy rąk. Gratuluję zawodnikom determinacji i walki. Jeśli ktoś uważa ten wynik za naszą kompromitację, to jeszcze mało przeżył w futbolu. Chciałbym zaznaczyć, że aż dla czwórki zawodników jest to pierwszy sezon w Ekstraklasie. Nie szukam jednak usprawiedliwienia. Zabrakło nam wyrachowania. Górnik pewnie żałuje, że nie strzelił trzeciej bramki. My również mogliśmy już przed przerwą zdobyć kolejne gole. Nie wymagam jednak od Krzyśka Piątka, by strzelał na zawołanie. Jestem zadowolony z jego postawy na treningach i w meczach. Podsumowując, biorąc pod uwagę obie połowy remis jest sprawiedliwy.

źródło: Górnik Zabrze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24