Antyjedenastka 4. kolejki Ekstraklasa.net!

Konrad Kryczka
4. kolejka zakończyła się w poniedziałek. Przedstawiliśmy już jedenastkę bohaterów minionej serii spotkań, zatem teraz pora na zaprezentowanie zestawienia złożonego z tych, którzy w ostatni weekend szczególnie nie zaimponowali formą.

Kuświk (Ruch), Sadajew (Lechia)

Dzalamidze (Jagiellonia), Leimonas (Jagiellonia), Kaźmierczak (Górnik Ł.), Murayama (Pogoń)

Ostrowski (Śląsk), Bożić (Górnik Ł.), Wołąkiewicz (Lech), Mierzejewski (Górnik Ł.)

Rodić (Górnik Ł.)


Silvio Rodić (Górnik Łęczna)
– na wstępie trzeba zaznaczyć jedno. Kogo byśmy w tej kolejce nie wrzucili do naszej antyjedenastki na pozycję bramkarza, to nie byłoby dobrze. Po prostu wybraliśmy tego, który wpuścił najwięcej goli. Pamiętamy jednak przy tym, że Rodić w pierwszej połowie dwukrotnie świetnie zatrzymywał piłkarzy Legii, a w drugiej przy pięciu trafieniach warszawian nie miał za wiele do powiedzenia.

Łukasz Mierzejewski (Górnik Łęczna)
– fatalne zawody w wykonaniu byłego reprezentanta Polski. „Pewny”, to z pewnością ostatnie określenie, jakiego użylibyśmy wobec jego osoby. Katastrofalnie zachował się przy bramce Koseckiego, kiedy nie upilnował legionisty.

Tomislav Bożić (Górnik Łęczna) – do tej pory podstawowy obrońca w ekipie Jurija Szatałowa. Doświadczony zawodnik popełnił jednak w spotkaniu z Legią olbrzymi błąd, faulują w polu karnym Radovicia. Z tego powodu Górnik resztę meczu musiał grać w osłabieniu, a warszawianie mieli rzut karny, który na bramkę zamienił Vrdoljak.

Hubert Wołąkiewicz (Lech Poznań)
– fatalnie zagrał przeciwko Wiśle, nie lepiej zaprezentował się w konfrontacji ze swoim byłym klubem. Najpierw sprokurował rzut karny, faulując Vranjesa, a w drugiej połowie poślizgnął się, tracąc piłkę na rzecz Makuszewskiego, który jednak nie dał rady wpakować piłki do siatki.

Krzysztof Ostrowski (Śląsk Wrocław) – tego pana po prostu nie mogła zabraknąć w naszym zestawieniu. Po pierwsze, praktycznie zupełnie nie radził sobie w defensywie. Po drugie i ważniejsze, dzięki niemu gracze GKS-u mogli dwukrotnie wykonywać rzut karny. Obie jedenastki wskazane za zagrania ręką Ostrowskiego.

Takuya Murayama (Pogoń Szczecin)
– Japończyk zawodzi od początku tego sezonu (choć strzelił bramkę Śląskowi), jednak, jak widać, Dariusz Wdowczyk ma dużą cierpliwość do tego zawodnika. Ale i ona kiedyś się skończy. Niecelne podania, bezmyślne straty, niestwarzanie zagrożenia – to kolejne spotkanie, w którym Murayama uraczył widzów tego typu popisami.

Przemysław Kaźmierczak (Górnik Łęczna)
– jeżeli od kogoś z Łęcznej oczekiwaliśmy zdominowania Legii w środku pola, to z pewnością od „Kaza”. Były zawodnik Śląska zawiódł jednak na całej linii. W odbiorze był generalnie nieskuteczny, a jeżeli chodzi o grę do przodu, to większa część jego zagrań lądowała pod nogami „Wojskowych”.

Povilas Leimonas (Jagiellonia Białystok)
– ostatnimi czasy leczył kontuzję, ale przeciwko Górnikowi Zabrze Michał Probierz dał mu szansę od pierwszej minuty. I to był ogromny błąd. Litwin zupełnie nie ogarniał sytuacji w środkowej strefie boiska. Niezależnie, czy chodziło o defensywę, czy o ofensywę.

Nika Dzalamidze (Jagiellonia Białystok)
– Jagiellonia w piątek nie potrafiła odpowiedzieć ani jednym trafieniem na trzy gole Górnika Zabrze. Sporą odpowiedzialność za taki stan rzeczy musi wziąć na siebie Dzalamidze. Gruzin zupełnie nie dawał sobie rady na skrzydle i aż dziwne, że został zmieniony tak późno.

Zaur Sadajew (Lechia Gdańsk) – coś jest nie tak, jeżeli napastnik zamiast szukać kolejnych okazji do zdobycia bramki kombinuje jak tu zrobić na złość rywalowi. Zawodnik z Czeczenii przeciwko Lechowi zachowywał się podobnie, co skończyło się czerwoną kartką jeszcze w pierwszej połowie spotkania. Nie trzeba przypominać, że Lechia w osłabieniu straciła dwie bramki i przegrała mecz.

Grzegorz Kuświk (Ruch Chorzów) – swoją ostatnio bramkę w lidze strzelił przeciwko Wiśle Kraków w 34. kolejce poprzedniego sezonu. Teraz mógł po raz kolejny ukłuć w meczu z „Białą Gwiazdą”. Problem jednak w tym, że w dogodnej sytuacji, mając przed sobą właściwie tylko bramkarza, fatalnie spudłował.

Rezerwowi: Patrik Mraz, Maciej Szmatiuk, Lukas Bielak, Tomasz Nowak, Fedor Cernych (Górnik Łęczna), Marcin Malinowski, Marek Zieńczuk (Ruch Chorzów), Maciej Jankowski (Wisła Kraków), Mateusz Matras (Pogoń Szczecin), Tomasz Podgórski (Piast Gliwice)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24