Termalica nie odczarowała stadionu w Niecieczy, ale uratowała remis ze Śląskiem [RELACJA, ZDJĘCIA]

Maciek Jakubski
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Śląsk Wrocław 1:1
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Śląsk Wrocław 1:1 Grzegorz Golec/Polska Press
W meczu 18. kolejki Ekstraklasy Termalica Bruk-Bet Nieciecza zremisowała przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław 1:1. Gole w tym spotkaniu strzelali Jacek Kiełb i Dawid Plizga.

W wyjściowych jedenastkach obu drużyn były małe niespodzianki. Trener Mandrysz wysłał na trybuny Mario Lickę, w składzie zabrakło również kontuzjowanego Sebastiana Nowaka. Śląsk musiał sobie poradzić bez Toma Hateleya, który dołączył do kontuzjowanych Bartkowiaka i Machaja. Do składu wrócił natomiast Adam Kokoszka, który ostatnio nie miał dobrych notowań u Tadeusza Pawłowskiego.

Pierwsze minuty spotkania upłynęły pod znakiem badania, choć na boisku rządził po prostu chaos. Dopiero po dziesięciu minutach pierwszą sytuację stworzył Śląsk. Gecov wpadł z piłką w pole karne i uderzył lewą nogą. Strzał zablokował ręką Stano i sędzia Marciniak wskazał na jedenastkę. Pewnym egzekutorem okazał się Jacek Kiełb. Po chwili zakotłowało się w polu karnym Śląska, ale obrońcom udało się oddalić niebezpieczeństwo. W 18. minucie powinno być 1:1. Po rzucie wolnym przed Pawełkiem znalazło się aż trzech zawodników Słoników, ale piłka nie powędrowała w światło bramki. Minutę później strzał Dawida Plizgi zablokował Pawelec, a po rzucie rożnym Drozdowicz uderzył głową nad poprzeczką.

W 23. minucie w polu karnym odnalazł się Kamil Biliński, który oddał dobry strzał, obroniony jednak przez Witana. W 26. minucie dwoma świetnymi interwencjami popisał się Pawełek. Najpierw piąstkował po ostrym dośrodkowaniu, a po chwili obronił strzał głową Drozdowicza. W 35. minucie blisko zdobycia bramki byli goście. Zza pola karnego uderzył Kiełb, ale dobrą obroną popisał się Witan, choć blisko wpakowania piłki do siatki był Flavio, a dobitka Pawelca nie trafiła w światło bramki. Dwie minuty później Słoniki uratował Plizga, który przeszkodził w oddaniu strzału Gecovowi. W 43. minucie Biliński popisowo zmarnował kontrę Śląska, strzelając w nogi obrońców.

Do przerwy po bramce Kiełba 1:0 dla Śląska, choć z przebiegu gry remis byłby bardziej sprawiedliwy. W przerwie trener Mandrysz dokonał jednej zmiany. Kędziorę zmienił Juhar. Już w 47. minucie Foszmańczyk z Frycem rozklepali obronę gości, ale pojedynek Plizga - Pawełek wygrał bramkarz wrocławian. W rewanżu po dośrodkowaniu Celebana z woleja uderzał Biliński, ale został zablokowany przez stoperów. Po rzucie rożnym bardzo ładnie z powietrza uderzył Kiełb, ale znowu w nogi obrońców Termaliki. W 52. minucie zza pola karnego, po ziemi strzelał Babiarz, jednak Pawełek znowu nie miał kłopotów z obroną. Dwie minuty później strzał Plizgi zablokował Kokoszka.

Po kontrze i dośrodkowaniu Celebana, technicznym strzałem popisał się Kiełb, ale Witan złapał piłkę. W 58. minucie Juhar świetnie zagrał w środku pola i do strzału doszedł Plizga. Uderzenie było mocne, kąśliwe, ale Pawełek popisał się paradą na raty. Po chwili do dośrodkowania Kiełba prawie doszedł Biliński, ale skończyło się na rzucie rożnym. W 68. minucie po raz kolejny zakotłowało się pod bramką gości, ale obrońcy na raty wybili piłkę. W 72. minucie trochę niespodziewanie do strzału doszedł Sołdecki, ale obrońca uderzył słabo i w sam środek bramki. W 75. minucie świetną szarżą popisał się Kiełb, ale jego podanie do Dankowskiego przecięli obrońcy. W 79. minucie idealną sytuację do doprowadzenia do remisu miał Stano. Strzelał głową z siedmiu metrów i spudłował.

W 82. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Śląsk wyszedł z kontrą. Dankowski zagrał na wolne pole i Flavio z Kiełbem znaleźli się sami przed Witanem. Flavio mógł strzelać, Kiełb mógł się ustawić, by dostać patelnię. Flavio podał do Kiełba, a sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Kiedy wszyscy widzowie zastanawiali się kto popełnił większą głupotę w tej akcji, jeszcze większy błąd popełnił Pawełek. Bramkarz wybiegł za pole karne i tam sfaulował Stano. Sędzia Marciniak podyktował rzut wolny z 20 metrów, a Pawełek został zniesiony z placu gry i zastąpił go Wrąbel. Wykonawcą rzutu wolnego był Plizga, który umieścił piłkę w okienku bramki Śląska. W doliczonym czasie gry kapitalnie z dwudziestu metrów uderzył Dankowski, piłka jednak o centymetry minęła bramkę gospodarzy. Chwilę później remis Śląskowi uratował Wrąbel, kapitalnie broniąc w zamieszaniu podbramkowym. W Niecieczy padł sprawiedliwy remis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24