Za nami dwie zupełnie różne połowy. W pierwszej na murawie istniał tylko Górnik, który zasłużenie prowadził 1:0. Jednak po golu wyrównującym Lech nabrał wiatru w żagle i ostatecznie zwyciężył 3:1. Mimo zwycięstwa kibice na koniec pożegnali trenera Rumaka kolejnymi okrzykami nawołującymi do dymisji. W Poznaniu obejrzeliśmy dziś ciekawe widowisko. Za uwagę dziękują Bartosz Grzelak i Wojciech Maćczak.