Podbeskidzie Bielsko-Biała 1 - 0 Korona Kielce

PKO Ekstraklasa, 6. kolejka
Koniec meczu
2013-09-02 18:00

Podbeskidzie Bielsko-Biała

1

0 1 połowa

Korona Kielce

0

0 1 połowa

  • Mi pozostaje się już z Wami na dzisiaj pożegnać i zaprosić na kolejne relacje LIVE w portalu Ekstraklasa.Net! Od najwyższej klasy rozgrywkowej do nawet czwartoligowego łódzkiego boiska jesteśmy z Wami! Do zobaczenia!

  • KONIEC! Mamy koniec i pierwszy raz w tym sezonie trzy punkty dla Podbeskidzia Bielsko-Biała, które po emocjonującym meczu pokonuje dzięki samobójczej bramce Malarczyka 1:0 pechową dzisiaj Koronę Kielce.

  • To nie jest dobry sposób Korony na końcówkę meczu! Druga żółta kartka dla Jovanovicia za powstrzymywanie wychodzącego na prawym skrzydle bielszczanina.

  • Podbeskidziu jednobramkowe prowadzenie chyba nie wystarczy, więc starali się zaatakować bramkę rywali. Piłkę wyłapał jednak Zbigniew Małkowski i szybko rozpoczął grę.

  • Nie wiemy jak on tego nie trafił, wiemy za to że żółtą kartkę ogląda teraz sam Rybanski za opóźnianie gry.

  • Aaaaaa jakie Podbeskidzie ma szczęście! Piłka po strzale Gołębiewskiego ledwo co została wybita przez bramkarza gospodarzy ponad bramką! Korona nie odpuszcza!

  • Arbiter dolicza do drugiej połowy spotkania cztery minuty!

  • Jovanović ukarany żółtą kartką za brutalny faul na Górkiewiczu.

  • Ten strzał Marcina Wodeckiego do mocnych nie należał, więc też i nie sprawił Małkowskiemu większego problemu poza lekkim rzuceniem się w lewo. Napastnik dostał piłkę niedaleko trzydziestego metra i skierował ją od razu w stronę bramki przeciwnika.

  • Korona stara się pokazać z lepszej strony i odrobić straty. Zaatakowali pole karne Podbeskidzia i kilkukrotnie próbowali oddać strzał na bramkę Rybanskiego. Za pierwszym razem piłka odbiła się rykoszetem od jednego z obrońców, za ostatnim wpadła w ręce bramkarza i po kontrze na lewym skrzydle gospodarze wywalczyli rzut z autu.

  • A Podbeskidzie znowu nie daje chwili wytchnienia defensywie Korony Kielce, raz po raz nacierając w pobliże jej pola karnego i samej bramki. Tym razem po raz kolejny nie udaje się wykorzystać dośrodkowania z rzutu rożnego i bielszczanie wybijają piłkę poza boisko obok bramki Małkowskiego.

  • Z informacji, które do nas docierają, kontuzja Bartka Koniecznego to uraz ścięgna Achillesa, z którym zawodnik podobno miał problem już na zeszłotygodniowych treningach i dzisiaj grał na środkach przeciwbólowych...

  • A jednak nie było. Uderzenie Kołodzieja odbiło się rykoszetem i wyłapał je Zbigniew Małkowski.

  • Będzie groźnie! Podbeskidzie wywalczyło rzut wolny z okolic 23-24 metra!

  • Konieczny nabawił się jakiegoś urazu i w związku z tą kontuzją musi zostać zastąpiony na boisku przez Wojciecha Szymanka. Miejmy nadzieję, że to nic groźnego...

  • Już wszyscy grzecznie siedzą więc i ja mogę mieć pełne pole widzenia ;)

  • Postanowiłam wstać także i ja więc mogę Wam powiedzieć, że mamy już drugi albo i nawet trzeci rzut rożny z rzędu dla bielszczan, z którego żadnego dośrodkowania Górale nie wykorzystali.

  • I mogła być kolejna bramka dla Podbeskidzia, jednak o samej akcji nie napiszę za wiele, bo tuz przed naszym stanowiskiem wszyscy, zazwyczaj siedzący, kibice z trybuny krytej postanowili wstać...

  • Kolejna zmiana w składzie kielczan i w miejsce Sierpiny wchodzi Pylypchuk.

  • Przykre sumowanie, ale jak na razie to 497 dzień od ostatniego zwycięstwa Korony Kielce na wyjeździe...

  • Aj ta piłka już już była w bramce! Leciała w stronę niestrzeżonej w danej chwili bramki, gdy Małkowski wybiegł interweniować trochę do przodu pola karnego. Dosłownie w ostatnim momencie wybił ją jeden z zawodników Korony, prawdopodobnie Piotrek Malarczyk, i uratował swój zespół przed dość pechową stratą kolejnego gola!

  • Mamy kolejną zmianę w ekipie gospodarzy. Dziękujemy za występ Aleksandrowi Jagielle, w którego miejsce na murawie pojawia się Darek Kołodziej. Mamy tylko nadzieję, że po raz kolejny Podbeskidzie nie popełni częstego błędu i nie wycofa się do obrony wyniku...

  • Wszyscy krzyczą Górkiewicz, ale w rzeczywistości strzelcem pierwszego gola w tym spotkaniu dla gospodarzy jest Piotrek Malarczyk, od którego odbiła się piłka po odbiciu właśnie przez wspomnianego Tomasza Górkiewicza. Zamieszanie pod bramką Korony sprawiło, że nawet jej defensorzy pogubili się w sytuacji i wystrzelona z lewego skrzydła piłka odbiła się na krótkim słupku od barku Malarczyka i wpadła bo siatki.

  • PODBESKIDZIE NA PROWADZENIU!!!!! Samobój Piotrka Malarczyka!

  • Korona Kielce z rzutu rożnego. I chyba tylko tyle można by napisać, bo nic z niego nie wynikło. Mocne dośrodkowanie jeden z zawodników gości wybił głową daleko poza boisko i od bramki rozpocznie Rybanski.

  • Jeszcze jedna zmiana w ekipie gości. W miejsce Mateusza Stąporskiego pojawia się na murawie zwykle defensywny pomocnik Korony Kielce, Bartosz Kwiecień.

  • I byłabym zapomniała Wam napomknąć, że deszcz jak się pojawił, tak minął jeszcze zanim rozpoczęła się druga połowa.

  • Bielszczanie podpatrzyli sposób i podobnie jak Scyzory próbowali zmylić przeciwnika przy rozegraniu rzutu wolnego. Dośrodkowanie Marcina Wodeckiego było jednak stanowczo zbyt mocne i żaden z Górali nie zdołał do niego dojść i oddać strzału, który mógłby zagrozić bramce Małkowskiego.

  • Nie wiem do kogo teraz chciał podawać Mateusz Stąporski, pewne jest jednak, że przy prowadzeniu piłki nie było mądrym puszczanie jej pod nogi defensorów bielszczan, którzy skutecznie uniemożliwili dalsze prowadzenie akcji i po raz kolejny wyprowadzili futbolówkę poza swoją połowę.

  • I żółtą kartkę ogląda Bartek Konieczny, któremu nie wyszło na dobre dyskutowanie z sędzią...

  • Zmianę przeprowadza także Jose Rojo Martin. W miejsce Karola Angielskiego wchodzi Daniel Gołębiewski.

  • I znowu Podbeskidzie nie wykorzystuje okazji! Chmielowi nie udało się oddać strzału, ale piłka powędrowała prosto pod nogi Marcina Wodeckiego, który jak na złość uderzył prosto w Zbigniewa Małkowskiego i zmarnował pierwszą w drugiej połowie szansę, by wyprowadzić bielszczan na zasłużone prowadzenie!

  • Jedna zmiana w przerwie meczu w składzie gospodarzy. W miejsce Rudolfa Urbana, który w pierwszej połowie pokazał się z bardzo dobrej strony, pojawia się Fabian Pawela, zawodnik dużo bardziej ofensywny od Urbana. Czesław Michniewicz stawia więc na atak w tym spotkaniu.

  • I rozpoczynamy drugą połowę spotkania Podbeskidzie Bielsko-Biała vs Korona Kielce! Od środka tym razem gospodarze! I czekamy na bramki!

  • Mamy za sobą bardzo emocjonującą, ciekawą połowę, taką, której nikt się tak naprawdę nie spodziewał. Zaskakująco dobra postawa Podbeskidzia pozwala sądzić, że być może to właśnie Górale po ostatnim gwizdku arbitra dopiszą do swojego kontra trzy punkty i odniosą upragnione pierwsze zwycięstwo w sezonie.

  • No i przekonamy się, ale dopiero za piętnaście minut, bo sędzia nie doliczył ani jednej do pierwszej połowy spotkania i odgwizdał jej zakończenie!

  • Na części trybun pojawiają się parasole, więc choć sama tego nie czuję, mogę już bez domysłów przekazać że w Bielsku-Białej doczekaliśmy się deszczu. Zbierało się już od południa i mogliśmy się tego spodziewać. Teraz tylko przekonamy się, jak mokra murawa i trudniejsze warunki wpłyną na postawę obu drużyn.

  • Podbeskidzie cały czas naciska. Nieskuteczne ataki, dośrodkowania, niecelne podania, jednak wszystko to w większości na połowie Korony. Brakuje tylko konkretnego wykończenia akcji...

  • Dobry pomysł miał teraz Damian Chmiel i bardzo szybko wyrzucił piłkę z autu pod nogi Wodeckiego, czego nie spodziewali się piłkarze Korony. Niestety napastnik Górali nie wykorzystał sytuacji i być może przy lekkiej pomocy defensywy gości strzelił obok prawego słupka bramki Zbigniewa Małkowskiego.

  • I Korona w odpowiedzi szybko wychodzi w pole karne gospodarzy. Było groźnie, jednak Scyzory nie wykorzystały okazji i nie domknęły akcji na lewym skrzydle, rozmijając się ostatecznie z bramką.

  • Goście po raz kolejny bezskutecznie próbują się przełamać i zdobyć pierwszego gola w tym spotkaniu. Wywalczyli jednak tylko rzut rożny, który postanowili krótko rozegrać a dopiero potem dośrodkować, jednak oddany później lekki strzał wybił Małkowski.

  • Tym razem nie błysnął Michał Janota. Po świetnym dryblingu znalazł się tuż przed bramkarzem i strzelił prosto w niego i to jeszcze na tyle lekko, że ten wybił piłkę na lewo, dając gościom zaledwie rzut z autu.

  • Bardzo szybko odpowiada Korona wchodząc w połowę gospodarzy i uzyskując rzut rożny. Dośrodkowanie Pawła Sobolewskiego nie trafiło jednak tam, gdzie powinno, bo doszedł do niego bramkarz bielszczan i wybił piłkę.

  • Marcin Wodecki! On też będzie czuł niedosyt po sytuacji z trzydziestej minuty, gdzie nie wykorzystał prawie że pewnej okazji na strzelenie gola i wyprowadzenie drużyny na prowadzenie. W ostatniej chwili wybił mu piłkę spod nóg Zbigniew Małkowski, doskonale realizując swoje zadania.

  • Bielszczanie nie są tą samą drużyną, którą oglądaliśmy w spotkaniu z Zawiszą. Nie wiem, co trener Michniewicz powiedział swoim zawodnikom lub czym im zagroził/zmotywował, ale to oni teraz mają znaczną przewagę na boisku, dłużej utrzymując się przy piłce i raz po raz stwarzając zagrożenie pod bramką rywali. Jeżeli kielczanie nie odeprą tego nacisku i nie wyjdą w końcu z kontrą, prędzej czy później Podbeskidzia trafi do bramki.

  • Pierwszy żółty kartonik w tym spotkaniu otrzymuje Aleksander Jagiełło. Piłkarz gospodarzy moim zdaniem całkowicie niepotrzebnie faulował Sierpinę, zahaczając go korkiem w bok tułowia.

  • I znowu Podbeskidzie! Piłkarze wybiegli na lewym skrzydle i usiłowali zmylić obronę Korony. Ta jednak skutecznie uniemożliwiała oddanie strzału, więc zdecydowali się przesunąć grę na prawą stronę, gdzie na świetnej pozycji zameldował się Chmiel, który jednak nie wykorzystał sytuacji, pozwalając przejąć stery gościom.

  • Mocne dośrodkowanie nie przyniosło żadnej ciekawej możliwości dla zawodników gości. Pomimo małego zamieszania w polu karnym bielszczan piłka spokojnie opuściła je w kierunku lewego skrzydła i szybko przejęli ją piłkarze Podbeskidzia.

  • Rzut rożny dla Korony Kielce. Po szybkim wyjściu na lewym skrzydle Sierpiny i próbie dośrodkowania, którą mocno wybił Sokołowski, goście rozpoczną od narożnika...

  • Jeszcze chwilę temu miałam pisać, że na boisku dominują zawodnicy gości, jednak trochę muszę zmienić zdanie, bo sytuacja coraz bardziej się wyrównuje, a nawet powoli przeważa na stronę gospodarzy. Na razie nieskutecznie, ale to jednak oni coraz mocniej napierają na defensywę i bramkę Scyzorów.

  • Warto dodać, że Jagiełło naprawdę miał pecha, to jego strzał wylądował na bocznej siatce, ale - niestety dla gospodarzy - na zewnątrz bramki Małkowskiego.

  • Podbeskidzie dalej atakuje! Tym razem przedarł się przez defensywę Korony Rudolf Urban i pięknie podał do Aleksandra Jagiełło, który nie popisał się i świetnej okazji... nie wykorzystał. Miejmy nadzieję, że nie sprawdzi się pewne stare przysłowie...

  • Zapraszamy Was do polubienia fanpage'a Korony Kielce Ekstraklasa.Net na Facebooku! Bądź na bieżąco z wszystkimi informacjami dotyczacymi kieleckiej drużyny (i nie tylko)!

  • Mocne dośrodkowanie Chmiela mógł wykorzystać występujący dziś w ataku Podbeskidzia Marcin Wodecki. Mógł, bo pomimo świetnego podania rozminął się z piłką a próba dobicia przed jego kolegów również zakończyła się fiaskiem.

  • Tym razem daje o sobie znać Michał Janota. Najpierw jego próba oddania mocnego prostopadłego strzału na bramkę Rybanskiego kończy się trafieniem obrońcy bielszczan, później jego dośrodkowanie przejmują gospodarze i wyprowadzają piłkę ze swojego pola karnego.

  • Znów w naszej relacji melduje się Sobolewski, który po dość wyrównanej grze w środku pola starał przedrzeć się na lewym skrzydle w pobliże pola karnego gospodarzy, jednak ledwo ruszył, a już został skutecznie powstrzymany przez defensywę bielszczan.

  • Kolejna dobra okazja dla gospodarzy. Tym razem na prawym skrzydle do przodu wyszedł Rudolf Urban, jednak dośrodkowanie utrudnili mu skutecznie defensorzy Korony. Udało mu się podać do Sokołowskiego, który próbował wrzucić piłkę w środek pola karnego gości, jednak rozminął się z nią atakujący przedstawiciel bielszczan i do ataku ruszyli podopieczni Jose Rojo Martina.

  • Szybkie wyjście Korony na lewym skrzydle i tym razem sytuację ratuje po raz kolejny bramkarz gospodarzy. Stąporski nie opanował do końca piłki, do której wybiegł Rybanski i wybił na aut.

  • Darek Łatka długo będzie żałował tej okazji! Po świetnej kontrze zawodnikom Podbeskidzia udało się wypracować sytuację, gdzie piłkarz znalazł się sam na sam z Małkowskim. Jak jednak można się domyślać po wstępie, nie wykorzystał możliwości. Krótko mówiąc: nie trafił.

  • I mamy pierwszy rzut wolny w tym meczu podyktowany dla gości. Zawodnicy gospodarzy próbowali przy jego wykonaniu zmylić defensywę bielszczan, Ci jednak twardo stanęli na drodze Scyzorom utrudniając strzał i w ostateczności piłkę wybił Rybanski.

  • Gospodarze nie utrzymali się za długo przy piłce i po raz kolejny swoją akcję próbowała skonstruować Korona. Sobolewski podał mocno do przodu do Stąporskiego w pole karne bielszczan, ten jednak strzelił za lekko i prosto w ręce Rybanskiego, któremu wyłapanie uderzenia nie sprawiło żadnego problemu.

  • I od razu Scyzory mocno do przodu. Na lewym skrzydle przedarli się pod sam narożnik i wywalczyli rzut rożny. Nie wykorzystali jednak mocnego dośrodkowania Sobolewskiego pozwalając Podbeskidziu na wyjście ze swojej połowy.

  • Dziś w Bielsku-Białej króluje piłka nożna! ZACZYNAMY! Od środka z pierwszym zagraniem Korona Kielce!

  • Piłkarze są już na murawie, więc za chwilę zaczynamy ostatni pojedynek 6. kolejki Ekstraklasy!

  • Przy okazji przypomnimy wszystkim sympatykom o akcji zbierania kapsli z piwa Tyskie, które potem zostaną wymienione na pieniądze, za które zakupiony zostanie samochód dla niepełnosprawnych kibiców.

  • Na stadionie przy ul. Rychlińskiego rozbrzmiewa już słynna melodia z Janosika... i już za chwilę, już za momencik pojawią się na murawie bohaterowie dzisiejszego spotkania.

  • Jeszcze tylko dziesięć minut do rozpoczęcia spotkania i zawodnicy już się schowali do szatni na ostatnie konsultacje. Wszyscy w Bielsku-Białej mają nadzieję, że tym razem w przerwie nie będą musiały paść tam ostre słowa z ust trenera Michniewicza, jak było podczas pojedynku z Zawiszą, o czym wspominał w wywiadzie Marek Sokołowski.

  • Korona Kielce także w tym sezonie nie zachwyca i zajmuje miejsce czternaste, ostatnie niezagrożone spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej, mając na swoim koncie zaledwie punkt więcej niż gospodarze dzisiejszego spotkania i przedostatni Zawisza. Między innymi z powodu słabych wyników drużyny przy dość dużym zamieszaniu pożegnał się z nią trener Ojrzyński, na którego miejsce zatrudniono hiszpańskiego szkoleniowca, Jose Rojo Martina. To on poprowadził Koronę do pierwszego w sezonie zwycięstwa. W poprzedniej kolejce pokonała ona Piast Gliwice 2:0.

  • Jeszcze dwadzieścia pięć minut do rozpoczęcia spotkania a my poświęcimy chwilę dotychczasowym wynikom obu drużyn, biorąc pod uwagę już tylko te osiągnięte w Ekstraklasie. Rozpocznijmy od gospodarzy, który do tej pory nie odnieśli ani jednego zwycięstwa i wywalczyli trzy remisy. Twardo okupują ostatnie miejsce w tabeli i to, jak się prezentują, nie daje nadziei na jego szybkie opuszczenie. Pomimo odrobienia strat w praktycznie przegranym meczu z bydgoskim Zawiszą, to co pokazują na boisku podopieczni Czesława Michniewicza pozostawia naprawdę wiele do życzenia. No ale nie skreślajmy ich jeszcze zanim zabrzmiał pierwszy gwizdek. Może akurat...

  • anti01 - wzięłam pod uwagę również rozegrane do tej pory mecze Pucharu Polski, a w tym Zawisza pokonał Pogoń Szczecin. Podbeskidziu nie udało się nawet zwyciężyć z GKS-em Katowice i niestety rzeczywiście w ligowej stawce prezentują się najgorzej.

  • Zawodnicy są już na murawie i rozgrzewają się przed początkiem spotkania. Mu tymczasem skupmy się troszkę na składach obu drużyn. Przede wszystkim nadal brakuje w ekipie Podbeskidzia kontuzjowanego bramkarza, Richarda Zajaca, w którego miejsce konsekwentnie występuje Ladislav Rybanski. Pomimo, że nie dorównuje on pierwszemu golkiperowi Górali, to i tak jest lepszy od Piotra Adamka, z którego ewentualnie jeszcze mógłby korzystać Michniewicz. To jedyne braki kadrowe u gospodarzy. Gorzej w Koronie Kielce, gdzie Jose Rojo Martin nie może wystawić kontuzjowanego Pawła Golańskiego. Pomimo braku przeciwwskazań nie pojawił się także Tomasz Lisowski, były kapitan Scyzorów, którego w swojej drużynie szkoleniowiec nie widzi.

  • Gospodarze w tym meczu muszą zrobić wszystko, by dopisać do swojego konta trzy punkty. Są jedyną drużyną z ligowej stawki, która nie odniosła jeszcze w tym sezonie ani jednego zwycięstwa i między innymi w związku z tym zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Więcej na temat zbliżającego się pojedynku możecie przeczytać w obszerniejszej zapowiedzi: Podbeskidzie - Korona LIVE! "Górale" liczą na pierwsze zwycięstwo

  • Po lewej prezentujemy Wam pierwsze jedenastki tego spotkania! Na ławce rezerwowych Podbeskidzia zasiądą: Piotr Adamek, Wojciech Szymanek, Frank Kwame Adu, Fabian Pawela, Daniel Bujok, Dariusz Kołodziej, Sebastian Bartlewski. Na ławce Korony Kielce czekają w gotowości: Oleksii Shliakotin, Serhii Pylypchuk, Bartosz Kwiecień, Marcin Trojanowski, Przemysław Trytko, Pavol Stano, Daniel Gołębiewski.

  • Witamy Was serdecznie ze stadionu przy ul. Rychlińskiego w Bielsku-Białej! Dokładnie za godzinę na murawie zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego Marcina Borskiego by rozpocząć kończący 6. kolejkę Ekstraklasy pojedynek miejscowego Podbeskidzia z Koroną Kielce! Zapraszamy na relacje LIVE z tego spotkania!

Protokół

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Korona Kielce

Bramki

  • 62’ Piotr Malarczyk

Kartki

  • 27’ Aleksander Jagiełło
  • 51’ Bartłomiej Konieczny
  • 91’ Ladislav Rybansky
  • 90’ Vlastimir Jovanović
  • 94’ Vlastimir Jovanović

Składy

  • Ladislav Rybansky
  • Marek Sokołowski
  • Dariusz Pietrasiak
  • Bartłomiej Konieczny
  • Tomasz Górkiewicz
  • Dariusz Łatka
  • Anton Sloboda
  • Damian Chmiel
  • Rudolf Urban
  • Aleksander Jagiełło
  • Marcin Wodecki
  • Zbigniew Małkowski
  • Kamil Kuzera
  • Piotr Malarczyk
  • Radek Dejmek
  • Kamil Sylwestrzak
  • Vlastimir Jovanović
  • Mateusz Stąporski
  • Michał Janota
  • Paweł Sobolewski
  • Łukasz Sierpina
  • Karol Angielski

Zmiany

  • 45’
    Rudolf Urban Fabian Pawela
  • 66’
    Aleksander Jagiełło Dariusz Kołodziej
  • 78’
    Bartłomiej Konieczny Wojciech Szymanek
  • 50’
    Karol Angielski Daniel Gołębiewski
  • 59’
    Mateusz Stąporski Bartosz Kwiecień
  • 75’
    Łukasz Sierpina Siergiej Pilipczuk

Trenerzy

  • Jarosław Skrobacz
  • Kamil Kuzera

Sędzia

Marcin Borski (Warszawa)

Liczba widzów

2500

Relacje na żywo

Herb godpodarza Herb gościa
Brak danych
Więcej