Koniec meczu. Śląsk w 5 kolejce wygrał po raz pierwszy pewnie pokonując Widzew 3:1. Gdyby wrocławianie mieli lepiej nastawione celowniki, to mogli ten mecz wygrać wyżej. Z Wrocławia dziękuje za uwagę Maciek Jakubski.

Hołota przegrywa pojedynek sam na sam z Mielcarzem.

Rzut rożny dla Śląska. W polu karnym leży kontuzjowany Więzik i jeden z Widzewiaków. Obaj zderzyli się głowami.

Kolejny raz Eduards Visnakovs wygrywa pojedynek główkowy z obrońcami Śląska, ale minimalnie chybił.

Ostatnia zmiana w Śląsku. Więzik za Paixao.

Na ostatnie sekundy wejdzie Więzik.

Dwie doskonałe okazje dla Śląska, ale najpierw dośrodkowanie Patejuka sięgnął jeden z obrońców, a chwilę później żaden z wrocławian nie chciał strzelić bramki. Mila oddał piłkę Paixao, Paixao oddał Mili, Mila oddał Hołocie, ale strzał tego ostatniego zatrzymali obrońcy.

Sędzia Jakubik dostał właśnie burę od Mili, ale chyba faktycznie nie zauważył ręki Widzewiaka.

Paixao przejmuje podanie do Phibela, ogrywa go i pędzi na bramkę gości. Phibel w ostatniej chwili wślizgiem wybija na róg. Po rogu Gavish główkuje nad poprzeczką.

Sądząc po dokonanych zmianach, to Stanislav Levy chce jednak pokonać w czwartek Sevillę.

Aleksejs Visnakovs wrzuca w pole karne, a stojący samotnie Eduards Visnakovs uderza. Gikiewicz znakomicie przenosi piłkę nad poprzeczką.

Druga zmiana w Śląsku. Plaku za Sobotę.

Bramka dla Widzewa. Praktycznie z niczego. Alex biegał, biegał aż w końcu wrzucił w pole karne, a tam szczupakiem gola zdobył Eduards Visnakovs.

Za chwilę na murawie pojawi się Plaku.

Sobota w swoim stylu minął kilku graczy Widzewa, ale jego strzał był za słaby, by zaskoczyć Mielcarza.

Ostatnia zmiana w ekipie gości. Alex za Mrozińskiego.

Mroziński w ostatniej chwili powstrzymuje Paixao.

Hołota walczy w polu karnym z Bartkowskim, pada, ale sędzia nie decyduje się gwizdnąć.

Pierwsza zmiana w Śląsku. Hołota za Kaźmierczaka.

Hołota przygotowuje się do gry.

Batrović pada w polu karnym w starciu ze Stevanoviciem, ale gwizdek sędziego milczy.

Aleksejs Visnakovs z dystansu mocno, ale wprost w ręce Gikiewicza.

Stevanović do Paixao, ten odgrywa piętą, piłka wędruje do stojącego przed Mielcarzem Mili i kapitan wrocławian spokojnie strzela do bramki.

FANTASTYCZNA AKCJA ŚLĄSKA I GOL!

Phibel gra naprawdę dobrze. Gdyby nie on, to Śląsk robiłby z obroną gości co chce. Tylko on jeden prezentuje przyzwoity poziom.

Niezła akcja Widzewa. Batrović w pole karne do Eduardsa Visnakovsa, ale ten z trudnej pozycji strzela niecelnie.

Druga zmiana w Widzewie. Kasprzak za Okachiego.

Socha popędził prawym skrzydłem i bardzo dobrze wrzucił w kierunku Paixao, ale w ostatniej chwili piłkę sięgnął jeden z obrońców.

Kilka minut drugiej części za nami, a gra wygląda tak jak po zdobyciu przez Śląsk drugiej bramki: wrocławianie cały czas atakują, bawią się z gośćmi jak na treningu. Przed chwilą strzelał Mila. Lekko i w Mielcarza.

Piękna kombinacja Mila - Stevanović - Paixao i kiedy Portugalczyk składał się do strzału został chyba kopnięty przez Okachi. Sędzia nie gwiżdże.

Widzew broni się na własnej połowie. Dudu wrzuca mocno i piłka po poprzeczce wychodzi za boisko.

Zaczął Widzew, ale Śląsk od razu agresywnie i jest w posiadaniu piłki.

W przerwie spiker Śląska przeprowadza wywiad z "artystką", która pomaziała Stadion Miejski w jakieś bliżej nierozpoznane bohomazy. Spodziewajcie się wkrótce artykułu na ten temat, bo dawno nie widziałem takiego wandalizmu.

Mecz z animuszem zaczął Śląsk, ale Widzew grał twardo i próbował się odgryzać. Do czasu. Śląskowi wystarczyło 5 minut, by strzelić dwie bramki, a później niepodzielnie panować na boisku. Widzew gra skandalicznie słabo i wrocławianie nie wysilając się stwarzają kolejne sytuacje. Mogli strzelić dwie, trzy bramki więcej.

Koniec pierwszej połowy.

Wreszcie piłka w polu karnym Śląska, a raczej w rękawicach Gikiewicza.

Dudu wrzuca bardzo ładnie na głowę Soboty, ale ten strzela niecelnie. Gdyby tam był zawodnik dobrze grający głową...

Od 15 minut Widzew nawet nie pojawił się w okolicach pola karnego gospodarzy. Zdaje się, że z zapowiedzi "będziemy jak Sevilla" niewiele wyniknie.

Stevanović po wrzutce zgrywa do Kaźmierczaka, ale jego strzał blokuje dwóch obrońców gości.

Stevanović z 30 metrów w ręce Mielcarza. Dziś Słoweniec gra naprawdę bardzo dobrze.

Mila świetnie na wolne pole do Soboty, ten podciąga ze trzydzieści metrów, ale fatalnie zgrywa do Mili.

Paixao leży po starciu z Bartkowskim, ale sędzia nakazuje grać dalej.

Pierwsza zmiana w Widzewie. Za Airpetiana drugi Visnakovs.

Kolejna kapitalna akcja w trójkącie Stevanović - Mila - Paixao, ale Portugalczyk lewą nogą nie trafia w bramkę.

Mila wbiegł między dwóch obrońców, ale trochę się pomylił. Zacznie od bramki Mielcarz.

Sobota do Stevanovicia, ten nad obrońcami Widzewa do Soboty, a skrzydłowy Śląska wzdłuż bramki zagrywa do Paixao. Portugalczyk pakuje piłkę do pustej bramki.

Piękna bramka dla Śląska!

Zabawna sytuacja. Strzał Nowaka w okolice chorągiewki bocznej.

Batrović mocno, ale nad poprzeczką.

Gol dla Śląska! Wrzutka Patejuka z lewej strony i Stevanović głową pakuje piłkę do bramki. Futbolówka odbiła się od lewego słupka, potem prawego i wtoczyła się do siatki.

Okachi z dystansu. Daleko od bramki.

Kuriozalna sytuacja. Gikiewicz wybiegł za pole karne, ale piłka odbiła się od Nowaka i wolno zaczęła się toczyć w kierunku bramki. Kokoszka znowu na posterunku.

Batrović popędził lewym skrzydłem, zagrał do Visnakovsa, ale na miejscy był także Kokoszka.

Przed chwilą Gavish przytomnie wybił piłkę z własnego pola karnego, ale osamotniony Paixao nie dał rady obrońcom gości.

Zapytanie "gdzie wasze flagi?" stanie się chyba hitem sezonu jesiennego w meczach przeciwko Śląskowi.

Patejuk w swoim stylu. Do nikogo, bezsensu, beznadziejnie.

Widzewiacy grają ostro, dużo faulują, ale sędzia Jakubik dotychczas jest wyrozumiały.

Centra z prawej strony i Eduards Visnakovs głową strzela tuż obok bramki gospodarzy.

Coś nie wychodzą dziś Mili stałe fragmenty gry. Najpierw z wolnego sprokurował kontrę Widzewa, teraz z rożnego zagrał na 30 metr do Dudu. Ciekawe po co? Chwilę później Mila strzela z woleja z dystansu, ale daleko od bramki.

Kolejna świetna akcja Sobota - Paixao - Mila - Sobota, ale wmieszał się w to wszystko Phibel.

Po wolnym dla Śląska i szybkiej kontrze Widzewa, przed szansą był Levon Airapetian, ale przegrał pojedynek biegowy z Sochą. Po chwili Mila wypuszczał w uliczkę Patejuka, ale Mielcarz zdążył do piłki.

Na stadionie spora grupa fanów Widzewa, którzy żywiołowo przekrzykują się z fanami Śląska.

Na ławce próżno szukać Mariana Kelemena. Czyżby Słowak faktycznie miał się pożegnać ze Śląskiem? W sumie zarabia prawie najwięcej w drużynie, a siedzi od początku sezonu tylko na ławie. Zagrał jedynie w Szczecinie z Pogonią.

Paixao ponownie w polu karnym, ale Phibel poradził sobie.

Paixao blisko pierwszej bramki dla Śląska.

Zaczynamy mecz we Wrocławiu!

Zmiana również na lewym skrzydle, gdzie zamiast nieskutecznego Plaku, zagra Sylwester Patejuk.

W zespole Stanislava Levego dwie zmiany w defensywie - od pierwszych minut zagra Tadeusz Socha i Oded Gavish, który wszedł na ostatnie minuty w Hiszpanii.

Znamy już składy obu zespołów - Śląsk niemal w najsilniejszym zestawieniu, bardzo podobnym do tego, który w czwartek mierzył się z Sevillą.

Za kilka minut we Wrocławiu bardzo ciekawie zapowiadające się starcie Śląska z Widzewem.

Rezerwa Śląska: Wrąbel, Spahić, Hołota, Plaku, Cetnarski, Pawelec, Więzik.

Rezerwa Widzewa: Krakowiak, Augustyniak, Rybicki, Visnakovs, Alex Bruno, Kasprzak