Koniec spotkania. Po jednostronnym, słabym widowisku Górnik zasłużenie wygrywa 3:0.

Sędzia dolicza dwie minuty.

Alex Bruno ogląda żółty kartonik.

Visnakovs ogląda żółtą kartkę.

Kowalski dostał piłkęz prawej strony od Alexa Bruno, przyjął tuż przed bramką i huknął wysoko nad poprzeczką.

Losy spotkania są już rozstrzygnięte. Górnik kontroluje sytuacje, ale od czasu do czasu pozwala Widzewowi wyjść z akcją.

Schodzi strzelec pierwszej bramki Nakoulma. Za niego Szeweluchin.

Strzał Hajrapetjana z narożnika wędruje Panu Bogu w okno.

Kowalski w miejsce Batrovicia.

Batrović uwolnił się w narożniku od opieki obrońcy i dograł pod nogi Visniakovsa. Łotysz uderzył jednak bardzo niecelnie.

Nakoulma ucierpiał w starciu z Phibelem i długo nie podnosi się z murawy.

Cały Widzew wygląda słabo poza dwunastym zawodnikiem. Mimo lania od Górnika, kibice cały czas wspierają drużynę głośnym dopingiem.

W polu karnym samotnie szarżował Visniakovs. Wobec dwójki stoperów nie mógł oddać strzału, ale chociaż wywalcył kornera.

Trzeci gol dla Górnika i znów beznadziejna postawa Widzewa w obronie. Nikt nie przeciął dogrania z prawej flanki, Augustyniak nie upilnował Zachary, który z bliska skierował futbolówkę do sieci.

Wykonał zadanie i poszedł na ławkę. Zacharę zmienia Mosznikow.

Zachara ukarany żółtą kartką.

Do wrzutki Kaczmarka z lewej strony poleciał w polu karnym Phibel. Piłki nie sięgnął, w przeciwieństwie do będącego na miejscu Witkowskiego.

Nowak w miejsce Kasprzaka.

Vissniakovs z kilku metrów posyła futbolówkę nad poprzeczkę.

Widzew jeszcze się nie poddał. Z 14.metrów Batrović złożył się do mocnego strzału i kto wie, gdzie wylądowałaby piłkę, gdyby nie interwencja Olkowskiego, który zablokował Czarnogórca.

Widzew od początku stara się przejąć inicjatywę i zaatakować.

Zmiana w łódzkiej ekipie. Na ławkę wędruje Staroń. W jego miejsce Alex Bruno.

Zaczynamy drugą połowę.

Koniec pierwszej połowy. Po festiwalu kardynalnych błędów, Widzew zasłużenie przegrywa 0:2.

Futbolówkę tuż obok bramki kopnął z woleja Kaczmarek.

Na boisko wchodzi witany gwizdami, były gracz ŁKS-u - Łukasz Madej. Zmienia Małkowskiego.

Zachara zwiódł widzewskich stoperów przed polem karnym i oddał płaskie uderzenie obok lewego słupka.

Mamy kandydata na babola sezonu!! Tak kuriozalnego gola dawno nie było w Ekstraklasie!! Phibel chciał wycofać do Mielcarza, lecz zrobił to tak niefortunnie że posłał futbolówkę w róg bramki niepokryty przez bramkarza Widzewa, który jeszcze na dodatek się pośliznął, by potem wyciągać piłkę z bramki.

Airapetjan zacentrował z rzutu wolnego na dłuższy słupek. Kaczmarek nie mógł nic zrobić z tym fantem.

Airapetjan zacentrował z rzutu wolnego na dłuższy słupek. Kaczmarek nie mógł nic zrobić z tym fantem.

Widzew rusza do ataku i odrabiania strat. Adam Nawałka traci nerwy.

Jak widzewiacy mogli zmarnować tak świetną szansę? Z lewego skrzydła dośrodkował Kaczmarek, interweniujący Witkowski nie sięgnął piłki, która trafiła pod nogi Staronia. Młody pomocnik powinien natychmiast zdecydował się na strzał, tymczasem stanął jak wryty i musiał odgrywać do Batrovicia, który nie sięgnął podania.

Nareszcie doczekaliśmy się akcji Widzewa. Batrović pognał z kilkumetrowym rajdem w pole karne, próbował wypuścić Visniakovsa przed obrońców, lecz włożył w to za dużo siły, a za mało precyzji.

Widzew gra tragicznie. Z rzutu wolnego za linię końcową dośrodkował(?) Batrović.

Piłka dośrodkowana z lewej strony trafiła przy dalszym słupku do Nakoulmy, który nawinął obrońcę i strzelił tuż obok bramki.

Od kilku dobrych momentów, Widzew zamknięty na własnej połowie. Górnik próbuje zaatakować, na razie jednak nie bardzo mu to wychodzi.

Widzew kompletni siadł po stracie bramki. Nie potrafi zerwać się z atakiem i wymierzyć riposty. Do tego mnożą się błędy w obronie. Hajrapetjan nie radzi sobie na prawej stronie, a Augustyniak daje się ogrywać Nakoulnie, Przed momentem z 14.metrów minimalnie nad poprzeczką strzelił Sobolewski.

Fatalne zachowanie Airapetjana, który przy bramce w dziecinny sposób dał sobie zabrać futbolówkę.

GOOOL!!! Prejuce Nakoulma przypomniał się widzewskiej publiczności. Świetnie rozegrana dwójkowa akcja z Olkowskim, po której Burkińczyk wpadł na pełnej szybkości w pole karne lewą stroną i zmieścił piłkę przy interweniującym Mielcarzu.

Pierwszy kwadrans kompletnie nie porywa. Mnożą się straty w środku pola, brakuje składnych i pewnych akcji, o sytuacjach strzeleckich nie wspominając.

Danch pociągał za koszulkę Visniakovsa. Skończyło się tylko na odgwizdaniu faulu.

Olkowski od początku bardziej niż piłką interesował się nogami przeciwników. No i się doigrał. Sędzia Paweł Gil pokazał mu żółtą kartkę za kolejne, nieprzepisowe potraktowanie Marcina Kaczmarka. Wrzutkę z lewej strony z rzutu wolnego zepsuł Batrović.

Łodzianie starają się zdominować spotkanie i zaatakować skrzydłami. Przed chwilą pod linię końcową wyprawił się Batrović, zagrał płasko w pole karne, wprost w ręce czujnego Witkowskiego.

Ładna akcja Hajrapetjana na prawej stronie. Najpierw okiwał Nakoulmę, potem ominął Olkowskiego.

Fatalnej straty przed polem karnym dopuścił się Okachi. Na szczęście dla jego drużyny Przybylski zmarnował podanie. Chwilę później Witkowski odważnym wyjściem z bramki zażegnał tworzące się niebezpieczeństwo na prawej stronie.

Okazja Górnika. Piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego, uderzył głową Zachara. Maciej Mielcarz nie musiał jednak nawet się ruszyć - strzał przeleciał z metry obok słupka.

Batrović szukał Phibela w polu karnym, lecz Francuz nie zdołał przejąć futbolówki.

Górnik ostro zaczyna. Olkowski odepchnął na skrzydle Kaczmarka. Skończyło się na upomnieniu.

Spotkanie rozpoczęte. Kibice ruszyli z gromkim dopingiem.

Minuta ciszy to oczywiście pusty frazes. 20 sekund dumy to jedyne na co nas stać.

Spotkanie poprzedza minuta ciszy ku czci zmarłych Jacka Dziekanowskiego i kibica Jarosława.

Obie jedenastki wychodzą na murawę stadionu przy Alei Piłsudskiego. Za chwilę pierwszy gwizdek spotkania! Pogoda idealna do gry.

I ostatnia już ciekawostka dotycząca tego spotkania, a która może spędzać sen z powiek podopiecznym Adama Nawałki. Górnik Zabrze nie wywiózł z al. Piłsudskiego kompletu punktów aż od... dziewięciu lat!

Zawodnicy schodzą już z boiska by ostatecznie przygotować się przed pierwszym gwizdkiem arbitra, który już za 10 minut zabrzmi na łódzkim stadionie. Tym razem mecz poprowadzi pochodzący z Lublina Paweł Gil.

W Widzewie po niespodziewanie pozytywnym starcie sezonu panują optymistyczne nastroje. Potwierdza to Bartłomiej Kasprzak, który w tym meczu wybiegnie w pierwszej jedenastce: Zawsze chcemy walczyć jak równy z równym, co chyba widać. Mamy sześć punktów po trzech kolejkach, a więc chyba nieźle, jak na drużynę skazywaną na spadek. Nigdy się nie podkładamy, zawsze walczymy i nie inaczej będzie tym razem.

Do meczu pozostało nam jeszcze piętnaście minut, a tymczasem na stadionie frekwencja nie zachwyca. Być może wszyscy czekają na ostatni moment, w końcu jak pisaliśmy wcześniej, jeszcze niedawno pogoda nie rozpieszczała. My wykorzystamy ten czas by przedstawić Wam kolejną ciekawostkę. W całej swojej historii łódzki Widzew najczęściej mierzył się... właśnie z Górnikiem Zabrze. Obie drużyny stawały naprzeciw siebie aż 67 razy i bilans tych pojedynków jest nieznacznie korzystniejszy dla łodzian. Wygrywali oni 29 razy przy 20 zwycięstwach Górnika, zaś jeżeli chodzi o bramki strzelili ich o jedenaście więcej (85-74).

Zawodnicy Widzewa wybiegli dziś na rozgrzewkę w specjalnych koszulkach przygotowanych przez kibiców. Widnieje na nich znane już w oprawy łódzkich fanatyków hasło "Nic naprawdę nic nie pomoże, jeśli ty nie pomożesz Widzewowi". I najprawdopodobniej chodzi tutaj o problemy finansowe, które już od długiego czasu nękają łódzki klub.

Tymczasem na murawie rozgrzewają się już także zawodnicy Górnika! Być może jednak pogoda piłkarzom dzisiaj dopisze. Jeszcze dwie godziny temu, podobnie jak zresztą przez całą noc, nad całą Łodzią królowały opady deszczu. Teraz jednak ten odpuścił, na chwile ustępując słońcu, więc możemy być dobrej myśli.

W składzie Górnika Zabrze zabraknie dziś tylko Iwana, Magiery i Oziębały. Tylko, ponieważ do pełni możliwości wrócili już Szeweluchin, Łukasiewicz i Łuczak. Co ciekawe, jedynie ten pierwszy znalazł się w reprezentacji zabrzan na dzisiejszy mecz, i to jeszcze na ławce rezerwowych.

Szkoleniowcy obu drużyn mieli ograniczone możliwości przy kształtowaniu składów na dzisiejsze spotkanie. W Widzewie nadal zabraknie kontuzjowanych Abbesa, Płotka i Mrozińskiego, jednak jak już udowodnił trener Mroczkowski w meczu z Koroną Kielce, udało się na ich miejsce znaleźć godnych zastępców, którzy równie dobrze radzą sobie na boisku.

Składy, w jakich wystąpią w dzisiejszym meczu obie drużyny, już znamy i prezentujemy Wam po lewej. Warto także zapoznać się z ławkami rezerwowych zespołów. Widzew Łódź: Maciej Krakowiak, Alex Bruno, Jakub Bartkowski, Krystian Nowak, Mariusz Rybicki, Tomasz Kowalski. Górnik Zabrze: Pavels Steinbors, Okleksandr Shevelyukhin, Sergej Mośnikov, Szymon Skrzypczak, Maciej Mańka, Łukasz Madej, Tomasz Wełnicki.

Zawodnicy Widzewa wyszli już na rozgrzewkę, ja tymczasem zapraszam Was do zapoznania się ze szczegółową zapowiedzią dzisiejszego meczu: Widzew - Górnik LIVE! Dwóch rywali, a tyle wspólnego

Już tylko niespełna trzy kwadranse dzielą nas od rozpoczęcia pierwszego sobotniego meczu 4. kolejki rundy jesiennej T-Mobile Ekstraklasy! Ze stadionu przy Al. Piłsudskiego w Łodzi, gdzie miejscowy Widzew podejmie dzisiaj Górnik Zabrze, wita się z Wami Ekstraklasa.Net!