Oj, panowie wiślacy... Kwadrans to za mało, żeby liczyć na zwycięstwo z najgroźniejszą drużyną ligi. Zawiódł cały kwartet ofensywny Wisły, a Paweł Brożek nie miał nawet okazji, żeby powiększyć dorobek bramkowy przeciwko stołecznej drużynie. To wszystko z Krakowa, dziękujemy za śledzenie naszej relacji!