"Z piątki", czyli pięć pytań przed sobotnimi meczami Ekstraklasy

Konrad Kryczka
Sebastian Mila ze łazami w oczach pożegnał się ze Śląskiem Wrocław
Sebastian Mila ze łazami w oczach pożegnał się ze Śląskiem Wrocław Paweł Relikowski/Polskapresse
Sebastian Mila wraca do Wrocławiu, gdzie do niedawna był jego dom. W tamtejszym Śląsku opaskę kapitana stracił Marco Paixao, a inny napastnik grający w Ekstraklasie będzie próbował pokonać dzisiaj bramkarza Cracovii. Powinno być ciekawie i mamy nadzieję, że otrzymamy odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

1. Jak Wrocław przywita Milę?

Przez kilka sezonów był związany ze Śląskiem Wrocław, przez długi czas był jego kapitanem. Wszyscy pamiętamy jego sentymentalną konferencję pożegnalną – widać, że to klub, który siłą rzeczy nie był mu obojętny. Teraz Mila przybywa do Wrocławia jako zawodnik Lechii, której jest aktualnie kapitanem i sądzimy, że z reakcją trybun nie powinien mieć problemu. Sam podchodzi do sprawy spokojnie - Na pewno kibice nie muszą nic dla mnie robić, bo zrobili bardzo wiele przez ten czas, kiedy grałem w Śląsku. Wspierali mnie w naprawdę trudnych momentach. Jeśli ktoś jest komuś coś winien, to ja im – przyznał w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.

2. Jak odebranie kapitańskiej opaski podziała na Paixao?

Nijak. Wydaje się, że dla Portugalczyka nie ma obecnie już żadnego znaczenia, czy na boisku będzie kapitanem, czy tylko „szeregowym” zawodnikiem. Napastnik, który w przeszłości decydował o postawie Śląska w ofensywie, teraz prezentuje się tak, jakby myślami był w już zupełnie innym miejscu. We Wrocławiu też nie ukrywają, że utrzymanie Paixao w drużynie jest niemal niemożliwe. Napastnikowi pozostaje tylko grać w miarę dobrze, żeby mieć lepszą pozycję w negocjacjach z potencjalnymi przyszłymi pracodawcami.

3. Który z obrońców Cracovii popełni najgłupszy błąd?

Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że po poprzednim meczu defensywa „Pasów” ogarnie się przynajmniej na jedno spotkanie i uniknie kretyńskich pomyłek w obrębie własnego pola karnego. Jest to jednak niezbyt możliwe, więc raczej znów obrońcom krakowskiego klubu oberwie się za popisy pod bramką Pilarza. Trudno wskazać, który okaże się największym "asiorem", ale sami zastanawialibyśmy się pomiędzy Żytką a Marciniakiem, o ile oczywiście Podoliński da im kolejną szansę.

4. Zwoliński po raz kolejny godnie zastąpi Robaka?

Kiedy na początku sezonu brakowało Robaka, jego młodszy kolega udowodnił, że również może być skutecznym napastnikiem. Kiedy król strzelców ubiegłego sezonu powrócił do gry, Zwoliński stał się, co normalne, numerem dwa. Teraz, wobec kontuzji Robaka, znów może udowodnić, że jest z niego kawał napadziora. Pokazał to tydzień temu, kiedy ustrzelił dublet, powinien pokazać również dzisiaj, zwłaszcza że na jego drodze stanie obrona Cracovii.

5. Hanzel powtórzy wyczyn sprzed tygodnia?

Gliwiczanie właśnie temu zawodnikowi zawdzięczają komplet punktów zdobyty w poprzedniej kolejce w meczu przeciwko Śląskowi Wrocław. Hanzel, który wszedł wtedy na boisko z ławki, najpierw zdobył bramkę, a później miał udział przy samobójczym trafieniu Calahorro. Pomocnik cały czas walczy o miejsce w składzie Piasta i takim meczem z pewnością się do tego przybliżył. Wątpimy jednak, żeby dzisiaj zagrał drugi dobry mecz z rzędu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24