Zawisza - Górnik LIVE!

Wojciech Adamczak, Grzegorz Ignatowski
Zawisza Bydgoszcz podejmuje dzisiaj Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz podejmuje dzisiaj Górnik Zabrze Jagoda Konefał
Oba zespoły nie imponują ostatnio formą – Zawisza przegrał dwa ostatnie mecze, Górnik w 3 poprzednich spotkaniach zdobył zaledwie punkt. Która drużyna się przełamie? Początek meczu w niedzielę o 15.30!

Trener Rumak jak dotąd nie odmienił oblicza Niebiesko–Czarnych. W 7 meczach zdobył zaledwie 4 punkty, tylko oczko więcej od Jorge’a Paixao, mimo że sytuację kadrową ma dużo bardziej komfortową - kontuzjowani są jeszcze tylko Nawotczyński i Kaczmarek. O formie bydgoszczan najlepiej świadczy wynik rozegranego w czwartek sparingu z zespołem rezerw. Pierwsza drużyna co prawda wygrała, ale zaledwie 3:2, po bramce z karnego w ostatniej minucie. Do składu powinien wrócić Rafael Porcellis, który zdobył bramkę we wspomnianym sparingu. Nie wystąpią natomiast przesunięci do rezerw Anestis Argyriou i Bernardo Vasconcelos. Największym problemem Zawiszy nadal jest obrona, stąd zgłoszenie do rozgrywek juniora Adriana Gołdyna, a także testowanie rumuńskiego defensora Cristiana Pulhaca. W zespole Mariusza Rumaka zabraknie także najważniejszego zawodnika - Michała Masłowskiego. Popularny "Masło" znów leczy kontuzje, podobnie jak obrońca Andre Micael.

Na domiar złego właściciel Zawiszy Radosław Osuch w ostrych słowach skrytykował ostatnio postawę zespołu i zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji. Czy taka motywacja pomoże bydgoszczanom, przekonamy się dzisiaj.

Nastroje w Zabrzu w ostatnich tygodniach też nie są najlepsze. Co prawda wciąż znajdują się na siódmym miejscu w tabeli, jednak nad dziewiątym Piastem mają tylko 3 punkty przewagi. Wiele problemów sprawia im szczególnie obrona przy stałych fragmentach gry, przez co stracili kilka bramek. Nie brakuje też głosów, że nowe ustawienie 3-4-2-1, którym na początku sezonu zaskakiwali rywali, zostało już skutecznie rozpracowane. W niedzielę Górnicy staną przed szansą przerwania złej passy, jednak nie lekceważą rywala, jak powiedział w rozmowie z Ekstraklasa.net pomocnik Górnika, Bartosz Iwan: - Do każdego meczu trzeba podejść z respektem. W ekstraklasie nie ma łatwych przeciwników, więc każdy może wygrać z każdym. Czeka nas trudne spotkanie w Bydgoszczy, aczkolwiek wierzę, że przełamiemy tę ostatnią niemoc i wywieziemy stamtąd trzy punkty.

Sędzią tego spotkania będzie pan Paweł Raczkowski z Warszawy, który prowadził jedno spotkanie Zawiszy w tym sezonie – z Lechem w Poznaniu, przegrane przez bydgoszczan 2:6. Więcej szczęścia mieli Górnicy, którzy wygrali oba tegoroczne spotkania, prowadzone przez tego arbitra – 2:0 z Cracovią i 2:1 z Ruchem.

Wynik tego spotkania nie będzie miał wielkiego wpływu na układ tabeli. Zawisza może co najwyżej wyprzedzić Ruch Chorzów, do którego obecnie traci jeden punkt. Jednak, żeby wyjść ze strefy spadkowej i zrównać się punktowo z Lechią Gdańsk, Koroną Kielce i Górnikiem Łęczna bydgoszczanom brakuje aż 10 oczek. Jeśli wygra Górnik, to może on w tabeli wyprzedzić Lecha Poznań i wdrapać się na 6. miejsce w tabeli, jednak zabranie muszą też oglądać się za plecy, bo jeśli Pogoń Szczecin wzbogaci się o trzy punkty, to mogą oni wylądować na 8. pozycji.

Zawisza z Górnikiem w zeszłym sezonie spotkał się aż pięciokrotnie. W lidze dwukrotnie wygrywali zabrzanie, raz Zawisza. Gospodarze niedzielnego meczu byli jednak lepsi w Pucharze Polski, zwyciężając dwukrotnie. Jak dotąd odbyło się 27 meczów pomiędzy tymi drużynami w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tu już wyraźnie przeważa Górnik z bilansem 16 zwycięstw, 7 remisów i zaledwie 4 porażek. Jak będzie tym razem? Zapraszamy na relację na żywo, początek meczu o 15.30!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24