Reprezentacja Węgier pokonała Norwegię i jest bliżej Euro 2016 [ZDJĘCIA]

Sebastian Chmielak
W pierwszym meczu barażowym reprezentacja Węgier pokonała na wyjeździe Norwegię 1:0 i jest bliżej gry na Euro 2016. Rewanż już w niedzielę 15 listopada.

Przez ponad rok reprezentacje Norwegii oraz Węgier rywalizowały o awans na francuski turniej. Los chciał, że zeswatał ze sobą obie reprezentacje w barażu. W czwartek został rozegrany pierwszy dwumecz, który miał miejsce na Ulevaal Stadion w Oslo. Zgodnie z przewidywaniami, to "Wikingowie" od pierwszych sekund ruszyli z animuszem do przodu. Przyjezdni przez długie minuty byli zmuszeni chwilami do rozpaczliwej obrony. Najpierw Per Ciljan Skjelbred otrzymał kapitalną piłkę, jak na tacy, ale z dziesiątego metra nie potrafił pokonać Gabora Kiraly'a. Chwilę później odpowiedzieli goście za sprawą debiutanta, Laszlo Kleinheislera, który z kilkunastu metrów huknął z dosyć ostrego kąta. Świetnie w norweskiej bramce zachował się Orjan Nyland.

Po dziesięciu minutach gry podopieczni Bernda Storcka otrząsnęli się po szturmie Norwegów i zaczęli konstruować akcje ofensywne oraz wymieniać po kilka podań. Efektem lepszej gry "Madziarów" była bramka Kleinheislera. Pomocnik węgierskiej reprezentacji po raz drugi spróbował pokonać Nylanda silnym uderzeniem z kilkunastu metrów i tym razem się udało. Kilka minut później w odpowiedzi strzelał Alexander Soderlund, ale snajper "Wikingów" trafił wprost w Kiraly'a. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę, Akos Elek o mały włos nie pokonał Nylanda uderzeniem głową z kilku metrów po zagraniu aktywnego Kleinheislera.

Po przerwie do jeszcze bardziej zmasowanych ataków ruszyli gospodarze. Podobnie jak w pierwszej odsłonie, węgierska defensywa momentami przeżywała bardzo ciężkie chwile. Ale to Węgrzy raz groźnie skontrowali gospodarzy, a przed szansą na zdobycie bramki stanął Balazs Dzsudzsak. Zawodnik Bursasporu ograł jednego z defensorów gospodarzy, ale uderzenie Węgra trafiło wprost w Nylanda. To byłoby na tyle jeśli chodzi o zapędy ofensywne przyjezdnych. Do końca zawodów napierali Norwegowie. Po jednym z rzutów rożnych, Kiraly wypuścił piłkę z rąk, a futbolówkę zmierzającą do bramki wybił jeden z kolegów golkipera. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Kiraly wygrał pojedynek sam na sam z Bjornem Johansenem, a do pustej bramki po chwili nie trafił Holland, który skierował futbolówkę na poprzeczkę. Węgrzy przetrwali napór i po końcowym gwizdku mogli cieszyć się z bardzo dobrego rezultatu. W niedzielę o 20;45 odbędzie się mecz rewanżowy w Budapeszcie. Tam emocji na pewno nie zabraknie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24