Ważne zwycięstwo Hiszpanii z Ukrainą. Casillas bohaterem mistrzów Europy (ZDJĘCIA)

Grzegorz Ignatowski
Reprezentacja Hiszpania wygrała w meczu kwalifikacyjnym do Mistrzostw Europy z Ukrainą 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił w 28. minucie Alvaro Morata. Bohaterem meczu był jednak Iker Casillas, który cztery popisał się czterema znakomitymi interwencjami, za każdym razem po strzałach Rusłana Rotana.

Hiszpania od początku meczu rzuciła się do ataku. Już w 9. minucie przed szansą na zdobycie bramki stanął Alvaro Morata, lecz po jego uderzeniu w długi róg piłka minęła prawy słupek ukraińskiej bramki. Podopieczni trenera Vicente del Bosque mieli jeszcze kilka okazji podbramkowych, ale za każdym razem coś stawało na przeszkodzie w postawieniu kropki nad "i".

Szczęście uśmiechnęło się do aktualnych mistrzów Europy w 28. minucie. Koke popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Moraty, który przyjął piłkę i oddał strzał na bramkę Piatowa. Futbolówka odbiła się jeszcze od nogi obrońcy, po czym przeleciała nad bramkarzem i wpadła do siatki.

Niewiele brakowało, by jeszcze przed przerwą gospodarze prowadzili dwoma bramkami. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Sergio Ramos, jednak piłka po jego strzale głową trafiła w poprzeczkę.

Hiszpania prowadziła zasłużenie, ale Ukraina też miała kilka szans, żeby strzelić gola. W 26. minucie strzał Rotana minimalnie minął lewy słupek bramki Ikera Casillasa, a sześć minut po rozpoczęciu drugiej połowy golkiper Realu Madryt musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, żeby wybić na rzut rożny "centrostrzał" tego samego zawodnika. Zresztą, Rotan przez cały mecz nękał Casillasa. Pomocnik Dnipro Dniepropietrowsk wykorzystał błąd hiszpańskiego golkipera, który podał u piłkę wprost pod nogi, i natychmiast uderzył na bramkę, lecz "Święty Iker" po raz kolejny wyszedł z opresji obronną ręką.

Rotan miał jeszcze jedną szansę w 66. minucie. 33-letni piłkarz dostał piłkę na 10. metrze, po świetnym podaniu z lewego skrzydła i natychmiast oddał potężny strzał na bramkę, lecz Casillas był jak w transie i raz jeszcze popisał się kapitalną interwencją.

W ostatnich minutach goście grali bardzo agresywnie, ale nic z tego nie wynikało. Rotan już chyba stracił wiarę, że może tego dnia pokonać hiszpańskiego bramkarza, a pozostali zawodnicy w ogóle nie dochodzili do sytuacji strzeleckich. Ostatecznie Hiszpania zwyciężyła, ale trzy punkty są głównie zasługą Casillasa. Jako Hiszpania spisała się dziś przeciętnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24