We Wrocławiu zaprezentowano nowe koszulki, w których nasi reprezentanci biegać będą w czasie Euro 2012. Całkiem ładne, stonowane stroje i... brak orła. Jakiś mędrzec wymyślił, że nasi kadrowicze zamiast godła, na piersi nosić będą logo PZPN. Nietrudno wyobrazić sobie reakcję kibiców, którzy już zalewają sportowe portale komentarzami w tej sprawie.
Zbliżające się Euro to sprawa narodowa. Poslkę ogarnie piłkarska gorączka, a każdy z nas będzie dumny z bycia Polakiem. Media wspominać będą erę Kazimierza Górskiego, powracać do sukcesów z dawnych lat. Nasi reprezentanci od zawsze z dumą nosili orła na piersi, całowali go po bramkach i pokazywali kibicom. Tymczasem obecna kadra jakby przestaje być reprezentacją Polski, a staje się... reprezentacją PZPN. Naturalizowani gracze, którzy nawet nie uczą się języka i godło, wymyślone przez związkowych speców od marketingu.
Przywiązanie do barw, godła czy flagi to w środowisku kibiców norma. Piłkarska centrala niby stara się przyciągnąć fanów na stadiony, ale z drugiej strony co jakiś czas zaskakuje pomysłami jak ten dzisiejszy. Efekt jest taki, że mecze kadry przypominają piknik. Doping jest mizerny, a najlepiej wychodzi widowni przyśpiewka skierowana do PZPN. A tworzący klimat stadionów podczas meczów ligowych kibice na kadrę póki co się nie wybierają. I nie zanosi się na to, by sytuacja szybko się zmieniła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?