Podpisał pan roczny kontrakt z Piastem, choć wcześniej była informacja o półrocznej umowie z opcją przedłużenia.
W środę nastąpiła drobna poprawka w umowie i podpisałem roczny kontrakt. Pozostałe punkty umowy pozostały niezmienne. Bardzo się cieszę, że zostanę Piaście na rok. Mam nadzieję się tu odbudować i pokazać swoje umiejętności. Cieszę się, że klub mi zaufał, chcę się odpłacić ciężką pracą i dobrą grą.
Z jakim numerem pan zagra?
To będzie "15".
Dlaczego taki wybór?
Zaczynałem grę w naszej ekstraklasie właśnie z tym numerem. Dla mnie następuje nowy początek, więc chciałem zagrać z "15" na koszulce.
Ma pan dopiero 26 lat, choć pana sportowy życiorys jest bardzo bogaty. Grał pan m.in. w Legii Warszawa, CSKA Moskwa, reprezentacji Polski.
Troszeczkę w życiu już przeszedłem, mam trochę klubów za sobą, ale jestem chyba w najlepszym wieku, aby złapać i ustabilizować odpowiednią formę oraz pokazać się z jak najlepszej strony. Teraz wiem w którym kierunku chcę iść, wiem, że to dobry kierunek. Z każdym dniem chcę się poprawiać, grać jak najlepiej i udowadniać, że o Dawidzie Janczyku będzie jeszcze głośno.
Z tyłu głowy jest u pana temat reprezentacji?
Na razie muszę pokazać się w klubie, zacząć regularnie grać i zdobywać bramki. Jestem życiowym optymistą i wiadomo, że chciałbym jeszcze kiedyś zagrać w reprezentacji Polski. Krok po kroku chcę realizować swoje cele i marzenia.
Kiedy ostatni raz grał pan w meczu o punkty?
W kwietniu 2012 roku na Ukrainie w FK Oleksandria.
To bardzo dawno, jak na piłkarza, który jest w najlepszym wieku do gry! Ten czas jest do nadrobienia?
Myślę, że tak. Jestem szczęśliwy, że podpisałem kontrakt z Piastem, chcę teraz iść swoją drogą, ciężko pracować i dawać powody do radości kibicom.
Ile brakuje panu teraz do najlepszej dyspozycji?
Trudno to określić. W piłkę nigdy nie zapomniałem grać. Nie bez powodu poszedłem kiedyś do takiego klubu za takie pieniądze (w 2007 roku z Legii Warszawa do CSKA za 4,2 mln euro - red). Nie przez przypadek grałem też w dobrych ligach, w Belgii i na Ukrainie. Grałem w Lidze Mistrzów, w europejskich pucharach. Doświadczenie więc jest. Muszę pracować nad wytrzymałością, do zgubienia jest jeszcze jeden kilogram. Wtedy będzie wszystko w porządku.
Skąd się wziął pomysł, aby spróbować się w Piaście?
Ludzie, którzy mi pomagali, wskazali taką możliwość i przyjechałem do Gliwic.
Jest szansa, aby był pan w meczowej kadrze na najbliższy mecz Piasta w poniedziałek w Krakowie z Wisłą?
To zależy od trenerów. Myślę, że jeszcze nie, ale zobaczymy. Nie chcę prorokować. Chcę jak najszybciej osiągnąć taką dyspozycję, żeby trenerzy byli pewni, że mogą na mnie postawić.
Czytaj więcej: Janczyk: Mój nowy początek w Piaście. W piłkę nie zapomniałem grać
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?