Na tym kończymy emocje w Liverpoolu, to nie koniec jednak ligi angielskiej na dziś - już za kwadrans kolejne spotkania z udziałem m.in. Manchesteru United i Manchesteru City. Czas uzupełnić płyny i obmyślić taktykę na kolejne pojedynki. Za wspólne emocje dziękuje Michał Kozera oraz Ekstraklasa.net!

Na koniec jeszcze bramka Costy (1:2):

Chelsea umacnia się na pozycji lidera, mając już 5 punktów przewagi nad Southmapton, którzy swój mecz rozegrają o 16:00. Liverpool natomiast może po tej kolejce spaść nawet na 11. miejsce w tabeli.

Gerrard nie mógł sobie odpuścić krótkiej rozmowy z arbitrami, którzy okradli jego ekipę z rzutu karnego. Mimo to, Chelsea była dziś wyraźnie lepsza. Na pocieszenie dla The Reds - to był bardzo dobry mecz z ich strony i chociaż jedyną bramkę zdobyli po rykoszecie, pokazali kawał dobrej gry.

Mingolet dość głupio wybija piłkę na rożny, i tak jednak mamy koniec spotkania! 3 punkty jadą na Stamford Bridge!

Mourinho dostaje ataku nerwów, bowiem aut został podyktowany dla niewłaściwej drużyny.

Aut dla Liverpoolu, ostatnie sekundy meczu na Anfield.

Mamy zmianę. Luis za Hazarda.

A kibice powoli, w niewielkich ilościach opuszczają stadion.

Nieco za daleka wrzutka Lamberta na Sterlinga, chwilę potem Borini uderza ponad bramką.

Kiepsko traci piłkę Johnson.

Jest aut dla The Reds.

Chelsea nadal przy piłce.

Doliczone 5 minut. Faul na Hazardzie. Nadciąga zmiana. Dzieje się nadal.

Drogba za Costę.

Przy okazji wściekłość na twarzach fanach The Reds. Nikt tu nie chce straty czasu.

Eva Carneiro raz jeszcze, drodzy kibice.

Oscar wybija piłkę na aut, bowiem Costa leży na murawie.

Cahill ręką blokował uderzenie Gerrarda! To powinien być karny, pokazują powtórki!

Gerrard uderza z dystansu, całe Anfield żąda gwizdu po ręce obrońcy!

Costa wślizgiem w rywala. Wreszcie się doczekał kartki.

Lambert podłożył się przed obrońcą, sędzia nie dał się nabrać.

Wszystkie gwizdki sędziego póki co są wodą na młyn dla The Blues. Pozostało ok 7 minut.

Fauluje Liverpool w ataku.

Oscar z żółtą kartką. Teraz będzie ostry finisz.

Kontra Chelsea mocno spowolniona przez Costę.

Lambert próbował strzału z krawędzi pola karnego.

Sterling ma dużo szczęścia - faulował Costę i ominęła go druga kartka. Może to małe zadośćuczynienie za pierwszą - niesłuszną.

Świetna, zgrana akcja Liverpoolu, ale ostateczna wrzutka w polu karnym Hendersona okazała się nieco zbyt niska.

I to by było na tyle z Balotelliego! Chyba wiedział co się święci, skoro pozwolił sobie na rajd z pola karnego. Lambert na boisku.

Piękny powrót do środka pola Balotelliego. Szkoda, że takiej pasji nie miał przez cały mecz.

Balotelli zdobywa korner.

Gerrard próbował uderzyć petardę z 25. metra, trafił jednak w inną legendę, Johna Terry'ego.

Skrtel świetnie czyści podanie do Costy. Hiszpan nie będzie szczęśliwy.

Henderson, jak to nie wpadło?! Potężny wolej pomocnika, po którym piłka dobiła się rykoszetem aż dwa razy! W tym pinballu niezbyt odnalazł się Courtois (widzowie pewnie też), piłka jednak wyleciała na rożny.

Super Mario znów na spalonym.

Liverpool zaciekle atakuje połowę Chelsea.

Schodzi też bardzo dobry dziś, lecz w słabej jeszcze kondycji Emre Can. Jego miejsce zajmuje Joe Allen. Co dziwne, na boisku nadal pozostaje Balotelli.

Coutinho kiepsko żegna się z meczem - po błędzie opuszcza boisko na rzecz Fabio Boriniego.

Matić z kartką za podcięcie rywala.

Mamy podwójną zmianę w Liverpoolu!

Fantastycznie na skrzydle ograł Coutinho na skrzydle Azpilicueta, zbiegł do linii końcowej i uderzył fałszem w Mignoleta. Belg wybił piłkę, ale ta trafiła prosto pod nogi Costy, który zdecydowanie huknął i dał prowadzenie gościom!

COSTA GOOOOL! JEST DYCHA, JEST 2:1 DLA CHELSEA!!

Balotelli fauluje w obronie Oscara. Włoch kwituje decyzję arbitra popukaniem się w głowę. Myślę, że niedługo doczekamy zmiany.

A Diego Costa otrzymał wreszcie nowy trykot. Dziwne, że Hiszpan nie poczuł przeciągu na plecach, skoro nawet w rękawiczkach gra.

Dla wszystkich fanów sztabu medycznego Chelsea - dobra wiadomość - Eva Carneiro na murawie.

Ivanović leży z urazem, a tymczasem Sterling idzie z akcją. Nieładne zachowanie zawodnika i sędziego, żaden z nich nie zamierzał wstrzymać gry.

Znów coś przelatuje nad Anfield, czyżby jakiś transparent?

Dani pisze: "Głosujcie na Balo". Jak myślicie, czy Mario dziś ma szansę zasłużyć na dobrą notę?

Próbował dobrze pokazać się Willian, jednak zabrakło mu kilku kroków do dobrego dorzucenia piłki.

Willian za Ramiresa. Słuszna decyzja Mourinho, bowiem pomocnik już się prosił o czerwoną kartkę.

Sterling zdecydował się wziąć sprawy we własne ręce i przyłożył po ziemi w bramkę, jednak świetnie wybił to Courtois. W odpowiedzi z kontrą poleciał Hazard i znów trafił w obrońców.

A sędzia jeszcze nie nakazał Coscie zmienić trykotu. Sam napastnik raczej niezbyt tego świadomy.

Willian przygotowany do wejścia.

Potężny rajd Sterlinga lewą stroną, ale podanie na 8. metr do Balo nie dało wielkiego efektu.

Hazard finezyjnie podawał w pole karne do Costy, ten zaś musiał poczekać aż piłka po odbiciu opadnie po czym uderzył przewrotką - ładnie ale trochę za wysoko. Efektem głównie była podarta na plecach koszulka Hiszpana.

Emre Can podał na przed pole... gdzie nie było żadnego czerwonego trykotu! Szkoda bardzo dobrze konstruowanej akcji The Reds.

Żółta dla Ivanovicia za przytrzymywanie Sterlinga przy próbie kontry.

Za nisko i za krótko.

Skrtel wybija piłkę Coscie. Chwilę później The Blues zgarniają korner.

I zaczynamy drugie 45 minut!

Adam Lallana jako pierwszy opuszcza tunel na Anfield, a tuż za nim na boisko wracają sędziowie, ekipy The Reds oraz The Blues. Już za chwilę wracamy do rywalizacji.

A takim zagraniem tuż przed nosem Cesca Fabregasa popisał się pan Philipe Coutinho.

Bramka Gary'ego Cahilla (1:1):

Bramka Emre Cana (1:0):

Mieszane obrazki w drodze do szatni - Ramires przeprasza Sterlinga za starcie, które sędzia błędnie ocenił jako faul tego drugiego. Po drugiej stronie medalu Costa nie daje spokoju Skrtelowi, jednak w gąszczu mimiki ciężko odczytać czy są to przeprosiny, czy może dalsze pretensje i przytyki.

Koniec pierwszej połowy.

Koniec regulaminowego czasu, mamy dodatkową minutę pierwszej połowy.

Finezyjnie odegrał piłkę w polu karnym Chelsea Henderson, nikt jednak nie znalazł się na miejscu by skorzystać z piłki.

Ramires zablokowany z faulem przez Sterlinga, żółta kartka dla pomocnika The Reds.

Bardzo cofnięta drużyna Liverpoolu. Balotelli wspiera Johnsona w obronie, na kontrę czeka Coutinho.

Costa chciał ominąć Skrtela, tym razem górą obrońca. I o dziwo nie było żadnych walk.

Hazard między obrońców - tym razem piłka poleciała aż do Mignoleta, który jednak pewnie interweniował.

Niesamowicie korzystają z obecności Lovrena na boisku gracze Chelsea. Bardzo niepewny jest dziś chorwacki nabytek The Reds.

Świetnie popędził lewym skrzydłem Sterling, podał w pole karne, a piłka toczyła się tam tak długo, że dwa razy można było zapytać - "gdzie jest Balo?"

Costa buja Lovrenem, ale podał już prosto w innego defensora. Obrońcy gospodarzy mają chyba wyliczone gdzie lecą piłki w tym meczu.

Gerrard chciał wybić piłkę, ale wbiegł mu pod nogi Henderson - teraz to kapitana Liverpoolu szlag trafia i nie ma co się dziwić - on ma dość błędów w meczach z Chelsea!

Hazard i znowu w obrońcę! Belga, patrząc po reakcji, szlag już trafia!

Anthony Taylor powoli traci cierpliwość do tego jak zachowuje się Costa w pojedynkach ze Skrtelem.

Costa z krótkiego słupka - finezyjnie i za bramkę.

Oscar na drugą stronę do Hazarda na 18. metr, Belg strzela z pierwszej ale świetnie blokuje linię uderzenia Glen Johnson!

Henderson fauluje raz za razem. Ma jednak szczęście, że jeszcze nie dostał kartki.

Mignolet wyszedł na prawą stronę by wybić piłkę, podał ją jednak na środek pola do Fabregasa. Ten oddał piłkę do przodu, jednak zamiast strzału na pustą bramkę mieliśmy ofsajd.

Liverpool atakuje.

Terry głową do Johnsona. Taka międzyklubowa odbijanka zakończona wybiciem.

Costa lewą nogą ponad bramką. Po drodze jednak trącił strzał nogą Skrtel.

Courtois świetnie broni strzał Coutinho! Dobrze bezpańską piłkę czyści Ivanović.

Świetnie Lovren czyści dośrodkowanie.

Johnson fauluje Hazarda.

Sędzia gwizdkiem upomina zawodników, którzy nawet przy wykonaniu autu grają za ostro.

Costa znów ściera się ze Skrtelem - najpierw popycha obrońcę (w międzyczasie szczupakiem poza polem karnym piłkę wybija Mignolet), a potem wchodzi z nim w walkę na słowa. Sędzia rozdziela zawodników, Costa jednak kary nie dostaje.

Cahill fenomenalnie broni ciałem strzał w polu karnym! Liverpool dziś pokazuje zęby! Dzieje się!

Dziwna to była bramka, która dała Chelsea wyrównanie. Nie chodzi o sam przebieg akcji i piłkę, po której gol padł. Dziwna była radość, bowiem zawodnicy szybko wrócili w pole by kontynuować grę, aż tu nagle sędzia odgwizdał bramkę! Ciężko było odgadnąć emocje na Anfield.

Balotelli!! Ach nie, spory spalony... Ale trafił do siatki, co obiecujące!

Świetna interwencja Cahilla przy zmyślnym podaniu Coutinho do Balotelliego.

I MAMY GWIZDEK! JEST GOL!! Simon Mignolet łapie piłkę już w bramce, Goal Line Technology robi swoje!! Gary Cahill odpokutował za rykoszet!!

Strzela Costa, dobija Terry, blokuje Mignolet, dobitka, piłka wybita, co się dzieje!

Znów korner dla The Blues.

Chelsea z kornerem.

Chelsea próbuje szybko się odgryźć gospodarzom, póki co jednak bezbłędna defensywa The Reds.

Nie potrafi Liverpool strzelać bramek w tym sezonie, tym razem jednak mieli wielkie szczęście The Reds, bowiem strzał Cana odbił się od pleców Gary'ego Cahilla, kompletnie myląc Courtoisa!

EMRE CAAAAAAAAAAAAN!! GOOOOOOOOOOOL DLA LIVERPOOLU!

Świetna, długa piłka do Balotelliego, Włoch zbiegł na bok szesnastki i próbował dorzucić.

Balotelli na spalonym.

Pierwszą próbę indywidualnej akcji podjął Eden Hazard, ale nie przebił się przez linię obrony.

Gotowi? Czas rozpocząć hit kolejki - startujemy!

7 podstawowych zawodników Liverpoolu opuściło spotkanie Ligi Mistrzów z Realem w Madrycie. Dziś wielu z nich jest wypoczętych, natomiast zawodnicy Chelsea mają za sobą nieco wstydliwy remis z Mariborem.

Czego brakuje gospodarzom do sukcesu? Chyba przede wszystkim Daniela Sturridge'a. Napastnik The Reds przyznał, że będzie gotowy za dwa tygodnie, na spotkanie z Crystal Palace w następnej kolejce.

Za to po drugiej stronie boiska...

Jak wiele może dziś zwojować Liverpool? Spójrzmy na statystyki...

Do pierwszego gwizdka jeszcze tylko pół godziny. W oczekiwaniu na wielkie widowisko sprawdźcie, co o tym spotkaniu w swojej zapowiedzi napisał Grzegorz Ignatowski.

Ostatni raz gdy obie drużyny spotkały się na boisku, mogliśmy obserwować dramatyczne wydarzenia. Pamiętnym i niefortunnym poślizgiem mistrzostwo Liverpoolowi zaprzepaścił nie kto inny jak ikona "The Reds" - Steven Gerrard. Zobaczcie sami.

Pojedynek ucznia z mistrzem czy może walka równy z równym? Jak przebiegnie wielki pojedynek angielskich gigantów prowadzonych przez trenerów, którzy znają się jak mało kto? Liverpool - Chelsea, zaczynamy relację na żywo!