Obywatele za mocni dla Świętych. Manchester City wicemistrzem Anglii (ZDJĘCIA)

Grzegorz Margulewicz
Manchester City pewnie pokonał Southampton 2:0 w meczu ostatniej kolejki angielskiej Premier League. Zwycięstwo gospodarzy nie było zagrożone nawet przez moment, ale mimo porażki piłkarze Ronalda Koemana nie stracili jeszcze szansy na grę w Europie.

Mecz nie był powalającym widowiskiem, o którym będzie się pamiętać z perspektywy całego sezonu. Ustępujący mistrz Anglii bez większych kłopotów zainkasował 3 punkty w starciu z drużyną, która mimo iż grała ambitnie, nie miała argumentów w starciu z faworytem. Bramki dla "The Citizens" zdobywali Frank Lampard (30. minuta, po świetnym odegraniu ze skrzydła od Jamesa Milnera) oraz Sergio Aguero, który wielokrotnie próbował pokonać Kelvina Davisa, a udało mu się to dopiero w 88. minucie, po strzale głową z najbliższej odległości. Gdyby nie postawa golkipera gości, mecz mógłby mieć jeszcze mniej dramatyczny przebieg, jednak Davis kilkukrotnie ratował swoich kolegów przed utratą bramki.

Southampton przez cały mecz usilnie próbowało stwarzać zagrożenie pod bramką Joe Harta, jednak większość akcji "Świętych" kończyła się odgwizdaniem pozycji spalonej. Na początku drugiej połowy przytrafiło się to aż 5 razy z rzędu! Frustracja nie sprzyjała precyzji, goście zmarnowali kilka dogodnych sytuacji, szczególnie w środkowej fazie drugiej części gry, gdy Shane Long dwukrotnie miał świetną okazję na zdobycie wyrównującej bramki, lecz zamiast strzelać, praktycznie podawał piłkę do golkipera reprezentacji Anglii. Mimo porażki, która sprawiła, że S'ton zakończyło rozgrywki na 7. miejscu w tabeli, drużyna Ronalda Koemana ma jeszcze sporą szansę na awans do europejskich pucharów. Eliminacje Ligi Europy staną się jej udziałem, jeśli w finale Pucharu Anglii 30 maja faworyzowany Arsenal okaże się lepszy od Aston Villi, która ledwo obroniła się przed spadkiem. Zdaje się, że piłkarze Arsene'a Wengera będą mieli w południowej Anglii odrobinę więcej kibiców niż zazwyczaj.

Spotkanie przy Etihad Stadium było pożegnaniem z angielską Premier League dla legendy tych rozgrywek, Franka Lamparda, który w barwach West Hamu, Chelsea oraz Manchesteru City zdobył ponad 200 bramek i jest jedynym piłkarzem w historii ligi, który przez 10 sezonów z rzędu zaliczał co najmniej 10 trafień. W następnym sezonie 36-letni piłkarz zasili barwy grającego w MLS New York City FC. Swoją przygodę z błękitnym klubem z Manchesteru zakończył dziś prawdopodobnie również Milner, którego kontrakt kończy się po obecnych rozgrywkach. Los Anglika nie jest jednak pewny, bowiem trybuny stadionu jednoznacznie domagały się dziś przedłużenia kontraktu skrzydłowego, który schodząc z boiska, otrzymał owację na stojąco. Tytuł najlepszego strzelca EPL przypadł z kolei Sergio Aguero, który rozgrywki zakończył z 26 trafieniami na koncie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24