Keane całkowicie zaprzeczył temu, jakoby „Scholesy” był wstydliwym graczem. Pomocnik przez wiele lat spędzonych w Manchesterze United nie był ulubieńcem kamer, jednak zdaniem obecnego asystenta trenera Aston Villi wcale nie oznacza to wstydliwości.
- Ludzie nie zdają sobie sprawy, że Scholesy mógł występować w TV będąc w United, jednak za cholerę nie miał na to ochoty. Ludzie myślą, że był wstydliwy, a on po prostu nie chciał sobie zawracać tym głowy. Nikt z nas nie lubi udzielać wywiadów, ale to był obowiązek w szatni musieliśmy się nim dzielić.
Dziś, po przejściu na emeryturę, Scholes wydaje się obierać zupełnie inną taktykę i nie stroni od mediów. Pojawia się jako ekspert w TV oraz dzieli się swoimi opiniami w prasie. - "Scholesy" zbyt skromny na to? Cóż, przecież teraz się w to wpieprzył, prawda? Może teraz w grę wchodzi więcej pieniędzy? – ocenia w swoim stylu Keane.
- Gdyby siedział tu, na wprost mnie, powiedziałbym mu to samo.
źródło: dailymail.co.uk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?