Manita Realu w starciu z Bilbao. Hattrick Ronaldo, dwa gole Benzemy (ZDJĘCIA, BRAMKI)

Grzegorz Ignatowski
Na zakończenie 7. kolejki Primera Division Real Madryt rozgromił Athletic Bilbao 5:0. Znakomity mecz rozegrali Cristiano Ronaldo i Karim Benzema. Portugalczyk popisał się hatrickiem, a Francuz zdobył dwie bramki.

Mecz z Athletikiem Bilbao, które w ostatnich meczach spisywało się znacznie poniżej oczekiwań, nie miał być żadnym wyzwaniem dla piłkarzy "Królewskich". Tak przynajmniej przepowiadały media. Początek spotkania potwierdził te prognozy, bowiem już w 6. minucie było 1:0. Znakomitym dośrodkowaniem popisał sie Gareth Bale, i ku zaskoczeniu wszystkich było to zagranie prawą nogą, a Cristiano Ronaldo pewnym strzałem głową nie dał szans na udaną interwencję bramkarzowi rywali - Gorce Iraizozowi. Taki początek meczu mógł przestraszyć dumnych Basków, zwłaszcza, że trzy minuty później po groźnym strzale Cristiano Ronaldo, Iraizoz z dużym trudem wybił piłkę na rzut rożny.

Real szybko się rozpędził. Przypominał bolid formuły 1, który stanął do wyścigu z hiszpańskimi samochodami marki Hurtan (niewtajemniczonych odsyłamy do babci wikipedii). Podopieczni trenera Carlo Ancelottiego co chwilę stwarzali sobie dogodne sytuacje podbramkowe i Athletic mógł mówić o dużym szczęściu, przegrywając zaledwie 0:1 niemal do końca pierwszej odsłony spotkania. Niemal, bo na pięć minut przed końcem po dośrodkowaniu Luki Modricia z rzutu rożnego Karmi Benzema wpakował piłkę do siatki.

Jeśli ktoś jednak sądzi, że ekipa Athletiku Bilbao ograniczył się do podziwiania popisów rywala, to jest w dużym błędzie. Zespół prowadzony przez Ernesto Valverde mógł doprowadzić do remisu i tylko dzięki refleksowi Ikera Casillasa Real w 22. minucie nie stracił gola po strzale Ikera Muniaina. Po za tym goście rzeczywiście oglądali się do podziwiania gry Cristiano Ronaldo i spółki i przeszkadzania im w rozwinięciu skrzydeł.

W drugiej połowie skrzydła Realu Madryt i tak rozwinęły się na całą szerokość. W 54. minucie było już 3:0, a w roli głównej znów wystąpił duet Bale - Ronaldo. Ten pierwszy podawał, znów prawą nogą, a drugi ze spokojem wykończył akcję. Chwilę później po zagraniu piętą Portugalczyka na bramkę Iraizoza uderzał James Rodriguez, ale piłka minimalnie minęła słupek. Potem strzelali jeszcze Bale, Cristiano Ronaldo, a Benzema chyba po raz setny w tym spotkaniu został złapany na spalonym. Zupełnie z innej bajki wydaje się być w tym miejscu akcja Ibai Gomeza, który w 58. minucie nów przetestował koncentrację Casillasa. Ten był dziś jednak jak tybetański mnich, przez całe spotkanie był zastygnięty, ale kiedy przyszło do sprawdzianu, okazał się być szybki jak błyskawica.

Wynik 3:0 nie zadowalał w pełni kibiców "Królewskich", więc... piłkarze podwyższyli wynik na 4:0. Stało się to w 69. minucie, a architektami akcji bramkowej byli Cristiano Ronaldo, tym razem w roli podającego i Karim Benzema, który wcielił się w rolę egzekutora. Wyglądało to jak trening, ale tak właśnie wyglądają w ostatnim czasie mecze z udziałem Realu Madryt.

Zabawa trwała, bo piłkarze Realu wciąż nie mieli dość. Jednak gol zdobyty przez Cristiano Ronaldo w 88. minucie budził sporo kontrowersji. Piłka odbijała się w polu karnym Athletiku niczym na stole bilardowym, po czym uderzyła Portugalczyka w łokieć i wpadła do siatki. Sędzia nie zauważył tego zagrania i uznał bramkę. Co zaskakujące, goście nawet nie protestowali, a CR7 miał duże powody do radości, bowiem to już jego 22 hat-trick w hiszpańskiej Primera Division. Tyle samo mieli tylko Telmo Zarra i Alfredo Di Stefano. Więcej bramek nie padło. Widocznie piłkarze Reali uznali, że już wystarczy. Przynajmniej do kolejnego spotkania.

Gole Cristiano Ronaldo

Gole Karima Benzemy:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24