Emocje w tym meczu skończyły się po ośmiu minutach. Barcelona bezdyskusyjnie była zespołem lepszym i pewnie pokonała rywala. Mecz bez szczególnej historii. Ja już ze swojej strony dziękuję za uwagę. Relację live przeprowadził Jakub Choderny.

Koniec spotkania. Barcelona pewnie pokonuje Real Sociedad 4:1 i pozostaje na czele tabeli w rozgrywkach ligi hiszpańskiej. Dla gospodarzy strzelali Neymar, Messi, Busquets i Bartra. Goście odpowiedzieli trafieniem Alberto de la Belli. Jak jutro odpowie Real Madryt?

Chyba nic się już tutaj nie wydarzy. Próbuje Barcelona, ale jakoś tak bez szczególnej wiary.

Ostatnie minuty spotkania. Goście już nie wykazują inicjatywy.

Fatalnie pudłuje Pedro, który znalazł się w znakomitej sytuacji po podaniu Roberto. Napastnik Barcelony pomylił się o kilkanaście centymetrów.

Messi schodzi, wchodzi Roberto.

Doskonale zachował się Messi, który w polu karnym wyprzedził trzech zawodników i z ostrego kąta wstrzelił piłkę, a tam "dzieła zniszczenia" dopełnił Bartra, który trafił z najbliższej odległości. Kolejny raz karygodnie zachował się Cadamuro.

Bartra i 444444!!!!!!

Pedro za Neymara. Dobry występ Brazylijczyka.

Z dystansu strzelał Griezmann, ale broni Valdes, choć mało pewnie i ostatecznie sytuację wyjaśnia Pique. Rozkojarzeni nieco zdają się być w tym momencie piłkarze Barcelony.

Tymczasem nieco śmielej do przodu ruszyli goście. Wiało nudą już przez moment, a teraz jest nieco ciekawiej. To zapowiada dobre, ostatnie minuty spotkania.

Brakuje nieco precyzji i skuteczności w poczynaniach zawodników Barcelony, którzy teraz są wyraźnie podrażnieni po stracie gola.

Zupełnie nieoczekiwanie to goście strzelają bramkę, choć nic na to nie wskazywało. Pojedynek z Agirretxe przegrał Pique, a ten wypatrzył ładnie w polu karnym De la Bellę, któremu pozostało jedynie wpisać się na listę strzelców.

Goooool dla Sociedad!! Błąd Pique!! 3:1!!

Na obiekcie Camp Nou dziś ponad 70 tysięcy kibiców obserwuje popisy swoich pupili. Zapewne są zadowoleni...

Ładnie "klepnęli" w polu karnym gospodarze i ostatecznie dośrodkowywał Xavi, ale Neymar nie doskoczył do piłki.

Teraz próbował Sanchez z prawej strony po pięknym podaniu Alvesa, ale napastnik Barcelony pomylił się o kilkadziesiąt centymetrów.

Żółta kartka dla Agirretxe.

Prześcigają się panowie w marnowaniu dobrych sytuacji. Z kontrą ruszyli gospodarze. Piłkę dostał Messi, który oddał ją do nadbiegającego Neymara, ale Brazylijczyk z ostrego kąta strzelił wprost w Claudio Bravo.

Znakomita sytuacja Messiego! Argentyńczyk w swoim stylu popędził z piłką w pole karne, ale mając przed sobą już tylko golkipera Sociedad, strzelił nad poprzeczką. Messi nie zwykł marnować takich sytuacji.

Messi otrzymał piłkę od Alvesa, świetnie obrócił się z futbolówką i uderzył sprzed pola karnego, ale na przeszkodzie stanął bramkarz Sociedad.

Przy piłce długo utrzymują się piłkarze "Dumy Katalonii", ale póki co niewiele z tego wynika. Chwilę wcześniej w niezłej sytuacji znalazł się Leo Messi, ale nie zdołał strzelić swojego drugiego gola w tym meczu.

Piłkarze na boisku. Zaczyna Barcelona!

Goście prezentowali się nieźle przez 120 sekund, kiedy to z impetem ruszyli i mieli swoją sytuację. Później było już tylko gorzej, a ostatecznie dramatycznie słabo. Barcelona w pełni kontroluje boiskowe wydarzenia i bezlitośnie wykorzystuje błędy defensywy rywala. Czy w drugiej połowie Sociedad choć trochę się przebudzi?

3:0 do przerwy dla faworyta, czyli Barcelony. Bezdyskusyjna przewaga gospodarzy. Wracamy za 15 minut!

W odpowiedzi z dystansu potężnie huknął Griezmann, ale świetnie interweniuje Valdes.

Znów Neymar, który tym razem z lewego skrzydła "obsłużył" Messiego, ale piłkę po uderzeniu Argentyńczyka broni golkiper Realu. To mógł być gol.

Rozpędził się Neymar i uderzył z narożnika pola karnego, ale niecelnie. Aktywny jest Brazylijczyk w tym meczu.

Próbowali zaskoczyć goście, ale piłkę wstrzeloną z lewej strony boiska pewnie złapał Victor Valdes. Nie mają argumentów piłkarze Sociedad.

Potwierdziły się w międzyczasie przypuszczenia. Schodzi Mascherano, wchodzi Bartra.

Kolejna cudowna akcja Barcelony. Popis znakomitej techniki w polu karnym, ale tym razem połapali się we wszystkim goście.

Bajeczna akcja Barcelony! Messi do Sancheza, ten do Alvesa, a Brazylijczyk trafia klatką piersiową do bramki. Wcześniej jednak arbiter dopatrzył się pozycji spalonej.

Próbował Sanchez sprzed pola karnego po podaniu... arbitra. Obok bramki.

Grymas bólu na twarzy Mascherano. Prawdopodobnie Argentyńczyk zostanie zmieniony.

Nie ma co się łudzić, skończyły się emocje w tym spotkaniu. Pytaniem otwartym pozostaje jedynie, ile bramek zaaplikuje jeszcze rywalowi Barcelona? Kiedy Sociedad po raz ostatni przyjechało do stolicy Katalonii, gospodarze wygrali 5:1.

Przyznam szczerze, że dawno już nie widziałem tylu błędów formacji defensywnej na tym poziomie rozgrywek. Trener gości zapewne łapie się za głowę, ponieważ wygląda to skandalicznie.

Po zamieszaniu pod polem karnym Sociedad do piłki dopada pomocnik Barcelony, który szybko decyduje się na strzał z woleja, a piłka wpada tuż przy słupku. Bardzo możliwe, że kilka sekund wcześniej do bramki trafił Leo Messi, który dwukrotnie znalazł się w wybornej sytuacji. Raz obronił bramkarz, a później futbolówkę wybił obrońca gości, choć nie wiadomo, czy wcześniej piłka nie przekroczyła linii bramkowej.

333333!!!!! Sergio Busquets!!

Kontuzja Prieto i pierwsza zmiana. Na boisko wchodzi Agirretxe.

Mogło być groźnie pod bramką Sociedad po błędzie Cadamuro, ale kolega z drużyny wyjaśnia sytuację i wybija piłkę.

Gospodarze w pełni kontrolują boiskowe wydarzenia. Goście po fatalnym początku chyba już stracili wiarę w to, że w tym meczu da się wywalczyć jakiekolwiek punkty. Możliwe, że dziś będziemy świadkami pogromu na Camp Nou.

Piłka w bramce gości, ale wcześniej arbiter dopatrzył się pozycji spalonej Neymara.

Mogło być 3:0, ponieważ w świetnej sytuacji znalazł się Neymar po podaniu Iniesty, ale Brazylijczyk próbował zbyt koronkowo i bezpieczeństwo w porę zostało zażegnane przez bramkarza gości.

Kolejny raz beznadziejne zachowanie obrońców Sociedad. Spokojnie lewą stroną truchtał sobie Neymar, który doczłapał do pola karnego, dośrodkował piłkę, a tam zupełnie niepilnowany Messi strzelił gola głową. Czy to już koniec emocji w tym meczu?

Messsssssiii!! 2:0!!

Kuriozalnie zachowała się defensywa gości. Z prawej strony rozpędził się Sanchez, który wstrzelił piłkę w pole karne, a tam żaden z obrońców nie pokusił się o jej wybicie i Brazylijczyk "wjechał" z futbolówką do bramki. Karygodnie zachował się także bramkarz Realu, który stał niczym słup soli.

Gol gol gol gol!! Neymar!! Fatalne zachowanie obrony Sociedad!

Z przytupem rozpoczęli goście! Strzał z dystansu Seferovicia i piłka wylądowała na poprzeczce bramki strzeżonej przez Victora Valdesa, który tylko biernie się przyglądał. Ależ to mógł być początek w wykonaniu Sociedad!

"Duma Katalonii" a może dzielni Baskowie? Kto dziś okaże się górą? Zaczynamy!

Już za kilkadziesiąt sekund rozpocznie się kolejne spotkanie hiszpańskiej Primera Division, w którym Barcelona podejmie Real Sociedad. Zdecydowanym faworytem z całą pewnością są gospodarze, ale warto przypomnieć, że w ostatnim meczu pomiędzy obiema drużynami górą okazała się ekipa Sociedad. Czy i dziś możemy być świadkami niespodzianki?