Szalona końcówka derbów Rzymu. Roma wygrała z Lazio i została wicemistrzem Italii

Sebastian Chmielak
Wielkie derby Rzymu rozegrane na Stadio Olimpico zakończyły się zwycięstwem Romy 2:1. Kiedy wszystko wskazywało na to, że obie drużyny podzielą się punktami, w końcówce spotkania gola na wagę zwycięstwa gości zdobył Mapou Yanga-Mbiwa. Giallorossi dzięki wygranej zostali wicemistrzami Włoch.

Mecz rozegrany na Stadio Olimpico był zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem 37. kolejki Serie A. Oba zespoły zamieszane były w walkę o wicemistrzostwo, gdyż korona już od dawna zarezerwowana była dla finalisty tegorocznej edycji Ligi Mistrzów- Juventusu Turyn. Roma miała jeden punkt przewagi nad Lazio, ale każda z ekip była zainteresowana zdobyciem kompletu punktów.

Pierwsze minuty zdecydowanie należały do piłkarzy Lazio Rzym. Najpierw świetne podanie z głębi pola otrzymał Antonio Candreva. Włoch ograł Vasilisa Torosidisa i zdecydował się na bardzo mocne uderzenie z ostrego kąta. Na szczęście dla gości, Morgan de Sanctis poradził sobie ze strzałem zawodnika Biancolesti. Chwilę później wynik spotkania mógł otworzyć Miroslav Klose. Urodzony w Opolu zawodnik fatalnie spudłował po dośrodkowaniu aktywnego Candrevy. Mimo przewagi podopiecznych Stefano Polego, do przerwy kibice zgromadzeni na Stadio Olimpico nie oglądali bramek, a Nicola Rizzoli w pierwszej części pokazał aż cztery żółte kartki.

Po wznowieniu gry, obraz boiskowych wydarzeń nie zmienił się. Bardzo często przerywać grę zmuszony był Rizzoli, tradycyjnie Derby Rzymu obfitowały w dużą ilość przewinień. Dopiero w 70. minucie groźnie zaatakowali Gialorossi, chwilę wcześniej wprowadzony Victor Ibarbo dopadł do piłki zagrywanej z rzutu rożnego, jednak zawodnik gości z 10. metra fatalnie się pomylił. Trzy minuty później Juan Manuel Itturbe uszczęśliwił kibiców Romy wyprowadzając drużynę gości na prowadzenie. Argentyńczyk wykorzystał podanie Ibarbo i wpakował piłkę do siatki Federico Marchettiego. Po bramce, tempo spotkania znacznie wzrosło, a kilka minut później Biancocelesti doprowadzili do remisu. Z rzutu wolnego zagrywał Felipe Anderson, piłkę głową zgrał Klose, a ta trafiła do Filipa Djordjevicia, który uderzeniem głową trafił do siatki gości. Kibice gospodarzy jeszcze nie skończyli się cieszyć z bramki, a Marchetti musiał po raz drugi wyciągać futbolówkę z siatki. Ładnym trafieniem popisał się Mapou Yanga-Mbiwa. Francuz uderzeniem głową wpakował futbolówkę do siatki, a asystę zaliczył Miralem Pjanić, który zagrywał piłkę z rzutu wolnego.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, a po końcowym gwizdku Roma mogła świętować wicemistrzostwo Włoch. Kibice Calcio na pewno nie zawiedli się na hicie 37. kolejki. Podopieczni Rudiego Garcii zdobyli 70 punktów i mają cztery oczka przewagi nad Lazio. Drużyna Polego musi szybko otrząsnąć się po porażce, bo już za tydzień czeka ją kolejny bardzo ważny pojedynek. Lazio uda się do Neapolu, gdzie na stadionie świętego Pawła będzie broniło trzeciej lokaty na koniec sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24