Fortuna 1 Liga. Odra Opole nie miała pomysłu na odpowiedź i przegrała ze Zniczem Pruszków

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Mecz w Pruszkowie zdecydowanie nie był udany w wykonaniu piłkarzy Odry.
Mecz w Pruszkowie zdecydowanie nie był udany w wykonaniu piłkarzy Odry. Wiktor Gumiński
Odra Opole uległa Zniczowi Pruszków 0:1 w wyjazdowym meczu 17. Kolejki Fortuna 1 Ligi. O wszystkim zadecydował gol, który padł na samym początku spotkania.

Choć obie ekipy przed rozpoczęciem rywalizacji znajdowały się na przeciwstawnych biegunach tabeli (Odra zajmowała 2. miejsce, a Znicz był tuż nad strefą spadkową – na 15. lokacie), to w ostatnich spotkaniach piłkarze z Pruszkowa udowodnili, że absolutnie nie można ich lekceważyć. I po 90 minutach meczu z Odrą uczynili to samo co w dwóch poprzednich konfrontacjach, z Motorem Lublin i Wisłą Płocki – czyli zwyciężyli 1:0.

W jej konfrontacji z drużyną z Opola przesądziła o tym sytuacja z 2. minuty. Na lewym skrzydle dośrodkować zdołał wtedy Paweł Moskwik i uczynił to na tyle precyzyjnie, że posłana przez niego w pole karne piłka trafiła wprost na głowę Wiktora Nowaka. Ten z kolei uderzył na tyle precyzyjnie, że bramkarz Odry Artur Haluch nie miał nic do powiedzenia.

Jak się później okazało, był to jedyny celny strzał oddany przez graczy Znicza w całym spotkaniu. Tyle samo uderzeń w światło bramki oddali jednak również opolanie...

Znacznie bliżej zdobycia wyrównującego gola byli oni przed przerwą. Na szybko otrzymany cios zareagowali całkiem nieźle i szczególnie po stałych fragmentach gry potrafili zagrozić przeciwnikom. Dwukrotnie piłka o centymetry minęła słupek bramki Znicza, po uderzeniach Artura Pikka i Adriana Purzyckiego.

Ten drugi później zapisał się w meczowym protokole, ale tylko za sprawą otrzymania żółtej kartki. A że było to jego ósme napomnienie w bieżącym sezonie, oznacza to tyle, że trener Adam Nocoń nie będzie mógł skorzystać z jego usług podczas kolejnego meczu ze Stalą Rzeszów (10 grudnia, godz. 12.40, w Bełchatowie).

Nie była to jedyna zła wiadomość personalna dla szkoleniowca opolskiego klubu. Za kartki (czwarte napomnienie) na następną potyczkę wypadł mu bowiem również inny z filarów środka pola - Rafał Niziołek.

Wracając jeszcze do przebiegu drugiej połowy meczu w Pruszkowie ... to nie ma co przesadnie się o niej rozpisywać. Sytuacji bramkowych było w niej jak na lekarstwo, choć w doliczonym czasie gry parokrotnie było gorąco w „szesnastce” Znicza. Goście nie zdołali jednak niczego dla siebie uszczknąć.

Znicz Pruszków – Odra Opole 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Nowak – 2.
Znicz: Mleczko - Proczek (61. Krajewski), Juchymowycz, Błyszko, Grudziński, Moskwik - Nowak, Pomorski, Nagamatsu - Krocz (71. Tabara), Wójcicki.
Odra: Haluch - Szrek, M. Kamiński, Żemło, Pikk - Mikinic (65. Sarmiento), Niziołek, Purzycki, Galan, Antczak (70. Surzyn) - Sula (78. Hebel).
Żółte kartki: Pomorski, Wójcicki, Mleczko - Sarmiento, Purzycki, Pikk, Niziołek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fortuna 1 Liga. Odra Opole nie miała pomysłu na odpowiedź i przegrała ze Zniczem Pruszków - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24