Futbolowe życie z alkoholem w tle staje się już tradycją

Rafał Musioł / Dziennik Zachodni
Co się tak gapisz? Chcesz w ryj? - tak, według świadków, powitali się z klientem katowickiego baru "Lorneta z Meduzą" piłkarze Górnika Zabrze, bracia S. I pomimo braku twierdzącej odpowiedzi ze strony zainteresowanych zamienili słowa w czyn.

Nie na wiele już zdała się próba załagodzenia sytuacji przez ich kolegę Aleksandra Kwieka. Rzecz działa się o 5 nad ranem z soboty na niedzielę, kilka godzin po ligowym meczu. Wszyscy byli pijani - różnica jest tylko taka, że braciom S. zostanie postawiony zarzut udziału w pobiciu, a ich kolega został od tego zarzutu uwolniony.

Od Okęcia do Okęcia

Piłkarze pili, piją i pić będą - nie ma wątpliwości Zbigniew Boniek i wie co mówi. Najnowsza historia reprezentacyjnego balangowania niedawno zatoczyła koło i to dosłownie. Zaczęła się bowiem na Okęciu i w tym samym miejscu na razie kończy.

W 1980 roku, przed meczem eliminacji MŚ z Maltą bramkarz Józef Młynarczyk pojawił się na lotnisku w stanie nietrzeźwym. Trener Ryszard Kulesza postanowił odesłać go do domu, ale za kolegą wstawili się właśnie Boniek, Stanisław Terlecki oraz Władysław Żmuda. W efekcie awantury cała czwórka została ukarana dyskwalifikacjami, a Kulesza stracił posadę. Niemal równo 30 lat później, tyle, że już po wylądowaniu w Warszawie, Franciszek Smuda wyrzucił z kadry bez prawa powrotu Artura Boruca i Michała Żewłakowa. Obaj, niezwykle ważni dla kadry piłkarze, zdaniem selekcjonera w drodze powrotnej ze zgrupowania w USA pili wino i zaczepiali stewardessy. I chociaż później do kieliszka lub kufla zaglądali też inni piłkarze Smudy, to konsekwentnie zachował się tylko wobec tej wspomnianej dwójki.

Bramkarz za bramkarzem

Bracia S. z Górnika na piciu jednak nie poprzestali - wdali się też w bijatykę. A to w polskiej piłce jednak zdecydowanie większa rzadkość niż alkoholowe libacje. Ale i w tym przypadku szlak został już przetarty.
W 2008 roku tę telenowelę oglądała cała Polska dzięki zdobytym przez telewizję nagraniom z monitoringu z ośrodka w Mielnie. I chociaż nagranie nie rozstrzygało wszystkich wątpliwości to Radosław Majdan i Piotr Świerczewski zostali skazani za znieważenie policjantów i zmuszanie ich przemocą do odstąpienia od czynności służbowych. Wyrok? Pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, 6.000 zł grzywny i 1000 zadośćuczynienia na rzecz pobitego policjanta dla Świerczewskiego oraz 4.500 zł kary dla Majdana.

Przy okazji warto zwrócić uwagę, że i w tym przypadku w roli głównej wystąpił bramkarz! Młynarczyk, Boruc, Majdan, Łukasz S. Czyżby ta boiskowa funkcja była rolą podwyższonego ryzyka? Warto przecież pamiętać, że także golkiperów- chociaż ostatecznie ukarano... kucharza i dwóch masażystów - wymieniano wśród bohaterów afery z 2003 roku, gdy na zgrupowanie kadry w Świerklańcu zaproszono w nocy panie nie najcięższych obyczajów.

Bramkarzem nie był jednak Igor Sypniewski. Uznawany za wielki talent zawodnik przegrał swoją karierę w starciu z alkoholem. Trafiał za kratki, znieważał policjantów, złapano go też w trakcie zadymy na stadionie podczas meczu ŁKS-u z Lechem Poznań. Sypniewski wyrywał krzesełka i rzucał je w kierunku kibiców gości.

Bo śpiewał złą piosenkę

Bijatyki i alkohol nie są oczywiście tylko polską specjalnością. Nie tak dawno wielki skandal wstrząsnął reprezentacją Czech - po porażce ze Słowacją alkoholową orgię z udziałem prostytutek urządził m.in. Milan Baros - w efekcie z kadry wyrzucono aż sześciu zawodników. Swoje doświadczenia mają też inne nacje. Ale najwięcej wydarzeń, może ze względu na największą rozpoznawalność zawodników oraz większy rozmach prasy brukowej, notuje się na Wyspach Brytyjskich. Tylko w ostatnich miesiącach Polska Agencja Prasowa informowała m.in., że:
- Stewart Downing, pomocnik Liverpoolu, pod klubem nocnym wdał się w bójkę ze swoją dziewczyną. Oboje trafili do aresztu
- Graham Stack, bramkarz szkockiego Hibernianu Edynburg został aresztowany za pobicie 20-latka. Ofiara wylądowała w szpitalu
- Andy Carroll z Newcastle United został oskarżony o pobicie w pubie, po pijanemu, 18-letniej dziewczyny
- Michael Johnson, zawodnik Manchesteru City, w klubie nocnym pobił kibica Manchesteru United, który wraz z kolegami śpiewał piosenki o swojej drużynie

Co wolno wojewodzie...

Jest jednak w tych historiach pewna różnica, chociaż wszystkie przypadki są oczywiście naganne. - Alkohol szkodzi sportowcom w stopniu poważnym - mówi profesor Jan Chmura, specjalista od medycyny sportowej. - Ale polscy piłkarze nie powinni pić go w ogóle, bo startują ze znacznie niższego pułapu. To wynika z wytrenowania i całego systemu szkolenia w Anglii. Tam piłkarz jest przygotowany do większego wysiłku, ma większą wydolność. Myślę, że nawet pięciokrotnie większą. Mówiąc obrazowo: dopiero wypicie kilku setek alkoholu "sprowadza" piłkarza z Premier League do poziomu naszego zawodnika. Łatwo więc sobie wyobrazić, co w podobnej sytuacji dzieje się z organizmem polskiego piłkarza. Do tego dochodzi regeneracja po spożyciu. Zawodnik z Anglii, Niemiec czy innej mocnej ligi dojdzie do siebie po 24 godzinach, nasz będzie potrzebował dwóch dni.

A może to tradycja?

Czasami wybryki piłkarzy są niebanalne. Wojciech Kowalczyk, który za kołnierz nie wylewał, akurat na trzeźwo skopał... bułkę, protestując przeciwko jakości jedzenia na zgrupowaniu w Moskwie. Ofiarami futbolistów padają drzwi, okna i szafki w szatniach. Dobrze zarabiający zawodnicy są też świetnym tak zwanym targetem dla lokali rozrywkowych. Od czasów, gdy pojawili się paparazzi, największe wzięcie mają te, które gwarantują miejsca zapewniające dyskrecję (dlatego na topie w środowisku śląskich ligowców znajduje się jeden z nowych katowickich klubów przy placu Wolności).

Bo jak powiedział na wstępie Boniek, piłkarze pili, piją i pić będą. A może to wszystko to po prostu tradycja? W końcu już w 1936 roku Ernest Wilimowski za udział w libacji został wyrzucony z reprezentacji na igrzyska olimpijskie w Berlinie...

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24