KONIEC MECZU. Podbeskidzie w pełni zasłużenie pokonuje bardzo słaby GKS Bełchatów, który jest coraz poważniejszym kandydatem do spadku z Ekstraklasy.

I ostatnia zmiana w szeregach "Górali" - Idrissa Cisse zmienia Demjana.

Robert Mazan wchodzi na boisko za Damiana Chmiela.

Świetną zmianę dał Kołodziej, który tym razem próbował zaskoczyć Trelę z dystansu prawą nogą, ale jego strzał zdołał odbić jeden z piłkarzy GKS-u.

Kołodziej zagrał w pole karne do Demjana, a ten nieznacznie minął się z piłką!

Podbeskidzie uśpiło bełchatowian i przeprowadziło być może decydującą o losach meczu akcję. Chmiel doskonale zwrócił na siebie uwagę obrońców i oddał piłkę Kołodziejowi, a ten oddał dokładny strzał z dystansu, z którym nie poradził sobie Trela!

GOOOOOOOOOOL!!!!! PODBESKIDZIE POWIĘKSZA PROWADZENIE!

Sprzed pola karnego uderzał Szymański, ale bardzo niedokładnie.

Pierwsza zmiana w szeregach gości. Dariusz Kołodziej zmienia zmęczonego Śpiączkę.

Zbozień zwiódł Deję, zagrał w pole karne, ale piłkę wybił z niego Sokołowski. Troszeczkę lepszy fragment gry ze strony gospodarzy.

W końcu udała się akcja gospodarzom. Zbozień dośrodkował w pole karne, Wacławczyk oddał strzał głową, ale piłkę zdołał zatrzymać Zajac.

Konieczny po profesorsku powstrzymał wślizgiem Piecha w polu karnym. Defensywa Podbeskidzia w drugiej połowie właściwie bezbłędna.

Gra GKS-u wciąż wygląda fatalnie, więc nie dziwi kolejna zmiana. Łukasz Wroński zastąpił Michała Maka.

Po dośrodkowaniu Iwańskiego akcję Podbeskidzia kończył Górkiewicz, ale jego strzał był bardzo niedokładny.

Mak faulował tuż przed polem karnym Górkiewicza i Podbeskidzie będzie miało kolejną okazję z rzutu wolnego.

Kolejna ładna akcja Podbeskidzia. Górkiewicz rozegrał piłkę z Sokołowskim, ten posłał ją w pole karne, "machnął" się Śpiączka, a z szesnastu metrów strzał oddał Adu Kwame. Interwencja jednego z obrońców GKS-u prawdopodobnie uchroniła Trelę przed utratą gola.

Bezbarwnego Olszara (byłego piłkarza Podbeskidzia) zmienia Paweł Komołow.

Deja zatrzymał kontrę Bełchatowa faulem na Szymańskim, za co słusznie został ukarany żółtą kartką.

I już groźnie pod bramką gospodarzy! Na mocny strzał zza pola karnego zdecydował się najlepszy na boisku Śpiączka, ale jego uderzenie zdołał zatrzymać Trela.

ZACZYNAMY DRUGĄ POŁOWĘ.

Marek Zub musiał coś zmienić. Kamil Wacławczyk zastępuje Rachwała.

- Nasza gra to jest jakaś żenada. Nie potrafimy przeprowadzić żadnej składnej akcji, to wstyd. Ale jeszcze to odmienimy i wygramy ten mecz - mówi przerwie Michał Mak.

KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY. Podbeskidzie do przerwy zasłużenie prowadzi z GKS-em Bełchatów 1:0.

Po stracie na własnej połowie faulem na Demjanie ratował się Zbozień. Żółta kartka i kolejna okazja dla "Górali".

Wreszcie celny strzał na bramkę Podbeskidzia! Z dystansu próbował Szymański, ale uderzył słabo i prosto w Zajaca, który bez problemu złapał piłkę.

Demjan upadł w polu karnym w starciu z Rachwałem, ale ewidentnie chciał wymusić przewinienie.

Chmiel mocno, groźnie uderzył z dystansu, ale Trela na raty zdołał zatrzymać jego strzał.

Podbeskidzie wyprowadziło kontratak po rzucie rożnym GKS-u, ale Chmiel zbyt długo zwlekał z dośrodkowaniem do wchodzącego w pole karne Śpiączki i akcja spaliła na panewce.

Szymański nieprzepisowo powstrzymywał w środku pola Iwańskiego, za co obejrzał żółtą kartkę.

Piękna akcja Podbeskidzia! Bielszczanie rozklepali defensywę rywali, Kwame zagrał w pole karne do Chmiela, a ten strzałem w pierwszej piłki trafił wprost w Trelę. Gola i tak by jednak nie było, bo pomocnik gości był na spalonym.

Konieczny faulował Piecha i zostaje ukarany żółtą kartką. Stoper Podbeskidzia nie zagra w następnym meczu z Ruchem Chorzów.

Rachwał próbował długim podaniem "uruchomić" Maka, ale dobrą interwencję w polu karnym zaliczył Konieczny.

Małkowski ładnie zagrał na drugą stronę pola karnego do Maka, ten miał dużo miejsca na szóstym metrze od bramki, ale uderzając z woleja posłał piłkę wysoko nad bramką.

Wreszcie piłka znalazła się w polu karnym gości, ale po dośrodkowaniu z rzutu wolnego skutecznym piąstkowaniem popisał się Zajac.

Za niesportowe zachowanie ukarani dwaj piłkarze - Śpiączka i Rachwał.

Nieudolnie wyglądają jak na razie próby ataków ze strony gospodarzy. Podbeskidzie w pełni kontroluje przebieg wydarzeń na boisku.

Podbeskidzie strzela bramkę oczywiście po... stałym fragmencie gry! Iwański groźnie dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, piłkę odbił przed siebie Trela, a niekryty przez obrońców Bartosz Śpiączka z bliskiej odległości wpakował ją do siatki!

GOOOL DLA PODBESKIDZIA!! BARTOSZ ŚPIĄCZKA!

Cały czas przewaga w tym meczu należy do "Górali", którzy próbują stwarzać zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry.

Pierwsze dziesięć minut gry za nami. Przewaga gości, jedna niezła sytuacja, ale wielkiego widowiska to w Bełchatowie na razie nie mamy. Demjan wywalczył korner dla TSP.

Po kolejnym rzucie rożnym gospodarze się wybronili. W jednym ze starć ucierpiał jeszcze Telichowski. Krótka przerwa w grze.

Szansa dla Podbeskidzia! Po centrze Iwańskiego główkę Demjana odbił Trela, a dobitkę z bliska Śpiączki zablokował ofiarnie Telichowski!

Po dośrodkowaniu Sokołowskiego z prawego skrzydła Śpiączka główkował bardzo niecelnie. Po chwili Chmiel zdołał wywalczyć rzut rożny.

Na razie przewagę w posiadaniu piłki mają Górale. Czekamy na okazje bramkowe z ich strony.

Rozpoczynamy mecz w Bełchatowie!

Piłkarze obu drużyn wychodzą na plac gry.

Sędzią tego meczu będzie pan Tomasz Musiał z Krakowa.

Dla Marka Zuba, który wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo na ławce trenerskiej Bełchatowa, największym zmartwieniem przed meczem z Podbeskidziem było zestawienie linii obrony. Z gry wykluczeni są dwaj podstawowi boczni defensorzy – Adam Mójta pauzuje za kartki, a Adrian Basta z powodu kontuzji nie zagra do końca sezonu.

Rezerwowi Podbeskidzie: Pesković, Horoszkiewicz, Pazio, Mazan, Kołodziej, Trochim, Cisse

Rezerwowi GKS Bełchatów: Zubas, Witasik, Baran, Wroński, Wacławczyk, Komolov, Bartosiak.

Zapraszamy na relację na żywo z meczu na GIEKSA Arena, gdzie GKS Bełchatów zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

ZAPOWIEDŹ SPOTKANIA GKS BEŁCHATÓW - PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA

Fatalna seria GKS-u Bełchatów trwa w najlepsze. Po zwolnieniu Kamila Kieresia i zatrudnieniu Marka Zuba, gra "Brunatnych" nie poprawiła się w żadnym względzie, a beniaminek nie odniósł zwycięstwa już przez dziewięć kolejek. Bełchatowianie zajmują obecnie przedostatnie miejsce w tabeli, ale mają tylko punkt przewagi nad drugim Zawiszą. Jeśli nie zaczną wygrywać, szybko pożegnają się z Ekstraklasą.

Powodów do radości nie mają także w Bielsku. Po zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego i zatrudnienia Dariusza Kubickiego, Podbeskidzie nadal nie może wygrać meczu. Po raz ostatni "Górale" trzy punkty na wyjeździe zapisali na swoim koncie 14 lutego. Przed tygodniem Bielszczanie zremisowali z Zawiszą 2:2, tracąc punkty po raz szósty z rzędu.