Spotkanie zaczęło się w dość nietypowy sposób – w ciągu kwadransa mieliśmy już jednobramkowy remis po golach… z rykoszetów. W 6. minucie uderzał Milos Jojić, a piłka odbiła się od Oliver Kircha i pokonała bramkarza Mainz. 8 minut później na strzał zdecydował się Okazaki, a piłka wleciała wprost w stopy przebiegającego Hummelsa, po czym obiła się do bramki bezradnego Langeraka.
Drugą bramkę zdobył Robert Lewandowski, świetnie radząc sobie w polu karnym 1 na 1 z bramkarzem. Karius źle odczytał zamiary Polaka i rzucił się po nic, dając napastnikowi Borussii szansę na objęcie prowadzenia w klasyfikacji strzelców Bundesligi.
Na kolejne gole musieliśmy czekać do drugiej połowy. W 54. minucie znów pokazał się Shinji Okazaki, który przejął podanie do bramkarza od Nuriego Sahina i pewnie wpakował piłkę do siatki. Odpowiedź BVB była błyskawiczna – w 57. minucie dośrodkowanie głową na gola zamienił Łukasz Piszczek. Ostatnia bramka padła z rzutu karnego – w pole karne wpadł Robert Lewandowski, po raz kolejny minął bramkarza, jednak tym razem jego strzał zblokował ręką Niko Bungert, za co obejrzał czerwoną kartkę. Jedenastkę pewnie wykorzystał Marco Reus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?