Gołębiewski dla Ekstraklasa.net: Derby to święto

Sebastian Kuśpik
Daniel Gołębiewski: Może wreszcie nadchodzi „tłusty” okres dla Polonii
Daniel Gołębiewski: Może wreszcie nadchodzi „tłusty” okres dla Polonii Filip Trubalski
- Bramki w derbach jeszcze nie zdobyłem i na Łazienkowskiej 3 nie wygrałem, więc w piątek będzie o co walczyć - zapowiada w rozmowie z Ekstraklasa.net napastnik Czarnych Koszul, Daniel Gołębiewski.

Czym dla Ciebie są derby Warszawy?
Świętem. Pod tym względem, że można zmierzyć się z drużyną z tego samego miasta i zagrać z ludźmi, których spotykamy przecież na co dzień.

Łukasz Piątek powiedział, że faworytem piątkowego meczu będzie Legia. Zgadzasz się z tym?
Oczywiście, że Legia będzie faworytem tego spotkania, bo gra przecież o najwyższy cel, jakim jest mistrzostwo Polski. Trzeba zresztą przyznać, że całkiem dobrze jej to idzie. My mamy swoje plany odnośnie tego meczu i całego sezonu. Wiadomo, że w klubie były zawirowania i cel, jaki został nam postawiony, to spokojne utrzymanie. Chcemy jak najszybciej to zadanie wykonać.

Scementowały was te problemy? Tworzycie teraz zespół, którego w poprzednich latach, nie ukrywajmy, nie było?
Hmm, trzeba powiedzieć, że było to dla nas zupełnie nowe, nie do końca przyjemne, doświadczenie. Ciężko było organizować sobie treningi, gdy nie mieliśmy pewności co do przyszłości Polonii. Zdecydowanie wzmocniło to tych piłkarzy, którzy przez tę ciężką szkołę przeszli. Jesteśmy teraz mocniejsi psychicznie, co zresztą widać w meczach – po pierwszej słabej połowie spotkania z Jagiellonią, po której byliśmy na siebie bardzo źli, potrafiliśmy się podnieść i zagrać zdecydowanie lepiej po przerwie, a przy większym, nazwijmy to, szczęściu mogliśmy przecież wygrać.

Na Łazienkowskiej nie będą was wspierać kibice Czarnych Koszul.
Dla mnie jest to bardzo dziwna decyzja, jakich w Polsce zresztą wiele. Nie jestem w stanie tego zrozumieć – wszystko idzie do przodu, budujemy stadiony, by jak największa liczba ludzi w jak najlepszych warunkach oglądała mecze. Tymczasem w Polsce robimy tak, że ciągle utrudniamy sobie życie i wymyślamy jakieś przeszkody, byle tylko było nam trudniej. Teraz dotknęło to niestety kibiców Polonii.

Na spotkaniu z kibicami powiedziałeś, że chętnie świętowałbyś z nimi zwycięstwo przy Konwiktorskiej.
Pamiętam takie derby, które zremisowaliśmy na stadionie Legii, 1:1. To był pierwszy mecz trenera Jose Mari Bakero i strasznie opornie szło nam wtedy w lidze. Mimo to potrafiliśmy uzyskać całkiem korzystny rezultat w spotkaniu derbowym i gdy wracaliśmy zmęczeni na swój stadion zaskoczyła nas ok. 500-osobowa grupa kibiców, którzy czekali na nas i cieszyli się z drużyną z tego cennego punktu.

Jako Polonista z Legią jeszcze w lidze nie przegrałeś, bo masz na koncie remis i dwa zwycięstwa.
W ostatnich latach mocno podreperowaliśmy bilans spotkań z Legią, co bardzo nas oczywiście cieszy. Bramki w derbach jeszcze jednak nie zdobyłem i na Łazienkowskiej 3 nie wygrałem, więc w piątek będzie o co walczyć.

Czesław Michniewicz podsumowuje dla nas każdą kolejkę Ekstraklasy i po jednym z meczów powiedział, że gra wam się zdecydowanie łatwiej i bez zbędnej presji, bo nikt nie musi drżeć o to, że np. jutro nie wyląduje w „Klubie Kokosa”. Przyjazd na Konwiktorską sprawia wam teraz większą radość?
Wcześniej też sprawiał. Nie można powiedzieć, że nie cieszyliśmy się trenując i grając w Polonii. Nie wiem jednak, dlaczego nie szło to w parze z wynikami i rezultaty przez nas osiągane, były zupełnie inne niż tego oczekiwaliśmy. Po kilku ciężkich i chudych latach być może wreszcie nadchodzi „tłusty” okres dla Polonii.

Rozmawiał: Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24