Dobiegła końca niemrawa końcówka tocząca się w rytm przyśpiewek fanów Górnika. Łęcznianie odnoszą dziś cenne zwycięstwo mające wartość moralną. Zapraszam do śledzenia kolejnych relacji z Łęcznej.

Młody zawodnik skutecznie powstrzymywał teraz zawodnika gości od dośrodkowania. Od bramki grę wznowi Prusak.

Będziemy mieli debiut zawodnika, który do Górnika trafił zimą z KS-u Łomianki. Wojciech Kalinowski zmienia Miroslava Bożoka.

Znów dobrze rozegrana szybka akcja, Nowak ze środka do Sasina, ten prostopadle do środka do Szałachowskiego, Sebastian sprzed linii końcowej do Woźniaka, lecz za plecy... nikogo więcej w zielonej koszulce w polu karnym rywala nie było.

Ostatnia zmiana u gości. Niane za Bociana.

Woźniak otrzymał podanie od Sasina w obecności bocznego obrońcy, jednak oswobodził się w bardzo dobrym stylu i wyszedł na czystą pozycję. Zbyt łapczywie szukał jednak podania do Bożoka, przez co zmarnował całą sytuację. Jednak niepozornie. Do bezpańskiej piłki z boku pola karnego dobiegł Szałachowski i płasko dorzucił, Bożok strzelił z bliska wprost w bramakrza, a podbitą w góre piłkę mocnym wolejem dobił Woźniak.

GOOOL 2:0 !!

Wojciech Trochim strzelił teraz z wolnego w boczną siatkę, mimo że wszyscy spodziewali się wrzutki. Serca aż zadrżały kibicującym Górnikowi.

Teraz scena rodem z zapasów na środku boiska. Szmatiuk przyjął na klatkę górną piłkę, po czym został ściągnięty na ziemię przez Trochima. Arbiter słusznie odgwizdał stały fragment dla Górnika, co spotkało się z niesłychaną dezaprobatą sztabu trenerskiego Kolejarza.

Druga zmiana w Kolejarzu, Leszczak za Gryźlaka.

Bardzo dobre wyprowadzenia piłki przez Pawła Sasina i Tomka Nowaka. Dwa podania między tymi zawodnikami zwiodły całą linię środkową gości. Sasin, goniony przez 4 rywali, popędził prawą stroną boiska na 30.metr i podawał do Bożoka. Ten jednak zwlekał z oddaniem strzału i stracił futbolówkę.

Druga zmiana w ekipie gospodarzy. Sebastian Szałachowski zmienia Nikalajsa Kozacuksa.

Przebudzenie Górnika i świetna okazja do podwyższenia wyniku. Bożok otrzymał podanie za obrońców od Nowaka, minął bramkarza gości i wrzucił lekko sprzed linii końcowej na głowę bezbarwnego dziś Woźniaka, jednak ten na pustą bramkę strzela tylko w boczną siatkę. Fakt, że miał do czynienia z wysoko zawieszoną piłką nie może go jednak całkowicie usprawiedliwić.

Doczekaliśmy się jednak zmiany. Za Bonina na placu gry melduje się Zawistowski.

Mamy teraz przerwę w grze z powodu dziwnego urazu Bonina. Piłkarz Górnika nieatakowany przewrócił się i wyglądało to, jakby stracił przytomność. Szybka interwencja sztabu medycznego postawiła jednak skrzydłowego, który trzyma się za tył głowy, na nogi.

Mamy pierwszą zmianę w ekipie gości. Kamil Adamek za Tomasza Chaąłsa.

Prosty błąd Bożoka, który rozgrywa dziś ogólnie dobre zawody. Słowacki obrońca przepuścił piłkę pod stopą, przez co Kolejarz znów przez dłuższą chwilę zagościł na połowie łęcznian. Powoli zaczyna to wyglądać na typowe zepchnięcie do defensywy.

Pierwszą żółtą kartką w meczu ukarany Nikitović za faul na pędzącym Smuczyńskim.

Groźnie zaatakował Kolejarz. Na początku Trochim przerzucił na lewą stronę, następnie dośrodkowanie na rzut rożny wybija Prusak. Chwilę później powtórka z rozrywki, po której Trochim oddaje strzał z ostrego kąta, jednak tym razem skutecznie interweniują obrońcy ustawieni przy krótkim słupku.

Od środka zielono-czarni.

Jako pierwsi na murawę wybiegli piłkarze Górnika. Czekamy jeszcze na gości i zaczynamy drugą połowę meczu.

Na linii pola karnego pada Veljko Nikitović i Dariusz Walęciak, sędzia używa gwizdka i wskazuje na... stały fragment gry dla gospodarzy. Chwilę później usłyszeliśmy ostatni gwizdek podczas pierwszej połowy.

Arbiter doliczył 2 minuty do pierwszej części spotkania.

Z prawej flanki dogrywał Sasin, jednak tor lotu piłki skutecznie przeciął Radliński. Teraz podobnej sztuki próbował Kozacuks i wywalczył rzut rożny.

Sektor gości cały czas pozostaje całkowicie pusty, jednak otrzymaliśmy wiadomość i kilku kibicach gości zasiadających na trybunie głównej.

Zanosiło się na kolejną bardzo groźną kontrę gospodarzy! Bożok przejął piłkę po rzucie wolnym, odegrał do Nowaka, a ten już wypatrzył ściągającego się z ostatnim obrońcą Bonina. Skrzydłowy Górnika zbyt mocno przyjmował jednak futbolówkę i ta padła łupem innego z defensorów gości.

Nowak zagrał świetnie za linię obrony do wybiegającego Kozacuksa, ten w stykowej sytuacji sam na sam próbował lobować Radlińskiego, który zdołał wybić futbolówkę przed siebie. Skutecznym drugim lobem popisał się jednak Bonin i otworzył wynik spotkania!

GOOOOOOOOOOOOL 1:0 GÓRNIK ŁĘCZNA !!!

Ucierpiał Maciej Szmatiuk w starciu w polu karnym o górną piłkę. Zdołał jednak o własnych siłach wstać i wrócić do linii obrony. Tymczasem rzut wolny dla Kolejarza z około 40 metrów, po którym ze świetna przytomnością wyszedł Bożok. Przez chwilę górnicy mieli przewagę 3 na 1, jednak szybko wrócili piłkarze gości i zapobiegli groźnej sytuacji. Finalnie jesteśmy świadkami kornera.

Przez dłuższy czas piłka krąży w środkowej strefie boiska. Przez ostatnie kilka minut odnotowaliśmy jedynie niegroźny strzał po ziemi Kozacuksa ze stosunkowo bliskiej odległości.

Jesteśmy już po drugiej stronie boiska. Mraz faulowany na lewej flance między polem karnym a boczną linią, lecz z okazji nici - futbolówkę na rożnego posłał pierwszy z ustawionych za murem obrońców. Po rzucie rożnym do strzału głową doszedł Szmatiuk, jednak uderzył w plecy kryjącego go defensora.

Było blisko! Dobra klepka przed polem karnym Górnika, po której piłkę na lewej stronie pola karnego otrzymał Smuczyński, zmylił Sasina i oddał strzał i tylko dobra postawa Prusaka zapobiegła stracie bramki.

Teraz błąd w podaniu popełnił natomiast Kozacuks, po czym Kolejarz wyszedł z kontrą i zdołał nawet dośrodkować. Piłkę na korner wybija Mraz.

Kolejne bardzo złe zagranie Kwietnia, który gra dziś tylko z piłkarzami w niebieskich strojach. A na ławce rezerwowych zasiada czekający na debiut w 1.lidze Wojciech Kalinowski.

Swoją drogą były piłkarz Korony Kielce rozpoczął spotkanie w pierwszej jedenastce z przymusu, pod nieobecność Tadrowskiego. Wszystko bowiem dlatego, iż wymagana jest obecność przynajmniej jednego młodzieżowca.

Kolejne fatalne zachowanie Kwietnia, który nieatakowany zagrywa górną piłkę do nikogo, między linię obrony a pomocy, do której dopadł Janusz Wolański.

W zespole Górnika na szpicy występuje dziś Grzegorz Bonin, wspierany przez Kozacuksa z lewej i Woźniaka z prawej strony, a także przez ofensywnego pomocnika Bożoka.

Gościom nie udało się jednak oddać strzału na bramkę. Pograli jeszcze chwilę na połowie Górnika po czym stracili futbolówkę i z akcją wyszli gospodarze. Ci jednak, po dwóch wrzutkach Mraza, również stracili piłkę po błędzie Kwietnia.

Teraz faul Bartosza Kwietnia przed polem karnym i okazja dla zawodników przyjezdnych.

Pierwsza próba strzału Tomasza Nowaka z 25 metrów, jednak całkowicie nieudana.

Od środka rozpoczyna duet napastników ze Stróż!

Zawodnicy wychodzą właśnie z tunelu na murawę boiska. Gospodarze zagrają dziś w zielono-czarnych trykotach, natomiast goście w niebieskich.

W południe w Łęcznej odnotowaliśmy dosyć obfite opady deszczu, jednak teraz niebo się przejaśniło i nic nie zapowiada ponownych opadów. Przez nieliczne chmury przebija się słoneczko, lekki wiatr, przystępna temperatura w okolicach 17 stopni.

Ławka Górnika: Socha, Szałachowski, Bielak, Kalkowski, Kalinowski, Zawistowski, Mierzejewski

Ławka Kolejarza: Błażejewski, Nitkiewicz, Wilk, Leszczak, Niane, Adamek

Witamy z Łęcznej! Dziś, w ramach 29. kolejki 1.ligi, Górnik Łęczna podejmuje Kolejarza Stroże. Początek spotkania za około 20 minut.