Za wspólne 90 minut fanom T-Mobile Ekstraklasy dziękuje Paruyr Tovmasyan i zapraszam serdecznie na kolejne relacje na Ekstraklasa.net!

Przed tą kolejką goście z Warszawy tracili do pierwszej Legii 4 punkty, jeżeli Legia pokona Ruch, szanse Polonii na mistrzostwo zmaleją diametralnie. Górnik jak już zdążył przyzwyczaić swoich fanów po raz kolejny odbiera punkty zespołom z czołówki, by po kilku kolejkach nie radzić sobie z zespołami walczącymi o utrzymanie.

Koniec spotkania! Górnik pokonuje na własnym terenie kolejny zespół z czołówki. Po Koronie Kielce przyszła kolej na Polonię Warszawa. Można przypuszczać, że posada Czesława Michniewicza wisi na włosku...

Ponownie podkręcony strzał oddał Sultes, tym razem z 15 metrów, ale obok słupka.

Przyrowski mógł zaliczyć asystę dalekim podaniem w pole karne w kierunku Teodorczyka, ale Danch wybiciem piłki ratuje swój zespół.

Reprezentant Polski Tomasz Jodłowiec nie popisał się zbyt dobrym strzałem z rzutu wolnego - prosto w mur i wciąż 1:0.

Na 17 metrze faulowany Teodorczyk.

Co za strzał Sultesa! Z 20 metrów idealnie podkręcił piłkę, ta jednak odbiła się od słupka bramki zaskoczonego Skorupskiego. Po raz kolejny gospodarze mogą mówić o wielkim szczęściu.

Dośrodkowanie Sadloka z lewej strony boiska mogło zaskoczyć źle ustawionego Skorupskiego, który zdążył w ostatniej chwili musnąć piłkę dłonią.

Wodecki zastępuje mało produktywnego Nakoulmę.

Teodorczyk zastępuje Piątka.

Marciniak z nową fryzurą zastępuje Bembena.

Publiczność w Zabrzu odetchnęła z ulgą - Edgar Cani w sytuacji sam na sam ze Skorupskim uderzył tuż obok nóg bramkarza Górnika, ale piłka minimalnie minęła również słupek.

GOOOOOOOL! ADAM DANCH "STRZAŁEM" Z LINII BRAMKOWEJ WYPROWADZA SWÓJ ZESPÓŁ NA PROWADZENIE! ASYSTĘ ZALICZA MAGIERA!!!

Prostopadłym podaniem Cani chciał "uruchomić" jednego z partnerów, jednak skończyło się tylko na chęciach.

Kapitalny refleks Skorupskiego! Z najbliższej odległości uderzał głową Cani, ale młodzieżowy reprezentant Polski w ostatniej chwili ręką odbił piłkę nad poprzeczkę.

Były zawodnik doczekał się zmiany. Boisko opuścił Arkadiusz Milik.

Od kilku minut na zmianę czeka Zieliński, ale arbiter spotkania nie reaguje.

Dwaliszwili z pewnością nie może zaliczyć dzisiejszego meczu do udanych - po raz kolejny złapany na spalonym.

Przybylski ponownie uderzał z 18 metrów, tym razem próbował trafić przy słupku i na raty broni Przyrowski - najczęściej wymieniany zawodnik Polonii.

Po faulu na Nakoulmie z rzutu wolnego dośrodkował Magiera wprost do Przybylskiego, który oddał niezły strzał z 18 metrów, jednak czujny w bramce był Przyrowski.

Milik przesadził z dryblingiem w polu karnym gości i od bramki rozpocznie Przyrowski.

Z rzutu wolnego z 30 metrów uderzał Magiera, ale nie za mocno i w środek bramki.

Olkowski z prawej strony dośrodkowywał i podobnie jak w pierwszej połowie wprost do rąk Przyrowskiego.

...i Cani za Jeża.

Sultes pojawia się za Wszołka...

Zaczynamy drugą połowę!

Mimo, że jest na tablicy wyników jest wynik bezbramkowy, to trzeba przyznać, że bliżsi strzelenia bramki byli podopieczni Adama Nawałki. Posiadanie piłki również na korzyść zabrzan 58-42%.

Jeśli chodzi o statystki po 45 minutach gry Polonia prowadzi tylko i wyłącznie jeśli chodzi o ilość spalonych (3:1) i faule (5:2), czyli niekoniecznie pozytywne elementy gry.

Arbiter spotkania Tomasz Musiał zlitował się nad kibicami i zakończył pierwszą połowę bardzo słabego spotkania.

Arkadiusz Milik gorzej nie mógł się zachować, w sytuacji sam na sam z Przyrowskim fatalnie przyjął piłkę i jeszcze gorzej uderzał wprost w bramkarza Polonii,

Niestety muszę znowu się powtórzyć. Tym razem Bemben z prawej flanki oczywiście dośrodkował zbyt głęboko...

Zawodnicy obu zespołów biją rekordy ilości niecelnych dośrodkowań, najpierw za głęboko podawał Wszołek, a po chwili centra Olkowskiego została zablokowana i tylko rzut rożny dla Górnika.

Bruno uderzył z 20 metrów, ale w momencie oddania strzału poślizgnął się i przez to piłka poszybowała wysoko nad bramką.

Kwiek podobnie jak kilka minut temu Magiera dośrodkował z rzutu wolnego z prawej strony i Wszołek wybija piłkę głową.

Po dośrodkowaniu Magiery, piłkę przedłużył Nakoulma w kierunku Dancha, ale w ostatniej chwili Baszczyński zablokował to podanie metr od pustej bramki! Kibice widzieli piłkę już w bramce...

Oba zespoły skupione głównie w bocznych strefach boiska, zamiast strzałów głównie większość zawodników decyduje się na dośrodkowania, w których najczęściej wyraźnie brakuje dokładności.

Dwaliszwili w polu karnym zbyt długo zwlekał z strzałem, najpierw "nawinął" Megierę, ale po chwili Pazdan naprawił błąd partnera i wybił piłkę spod nóg Gruzina.

Bruno wywalczył rzut rożny, który Jeż krótko rozegrał z Piątkiem, po czym pomocnik Polonii słabiutko dośrodkował.

Magiera z rzutu wolnego dośrodkował w pole karne i najwyżej skacze Baszczyński i wybija piłkę głową poza boisko. Z rzutu rożnego dośrodkował Kwiek, ale tym razem również skuteczniejsi zawodnicy zespołu gości.

Dwaliszwili bliski przyjęcia piłki kilka metrów od bramki, ale ostatecznie Skorupski przy pomocy jednego z obrońców przechwytuje piłkę.

Jeż z prawej strony dośrodkowywał i ponownie zbyt głęboko - wprost w ręce Skorupskiego.

I natychmiast przenosimy się pod drugą bramkę, gdzie fatalnie centrował z prawej flanki dość aktywny do tej pory Nakoulma.

Bruno ładnie przechwycił piłkę w środku pola, ale jego niecelne podanie blokuje Pazdan. Po chwili ponownie Brazylijczyk dośrodkował z lewej strony i tym razem także jeden z obrońców zablokował to podanie.

Kwiek nie zrozumiał się teraz z Olkowskim i prostopadłe podanie byłego zawodnika Wisły Kraków mija linię końcową.

Rzut wolny wykonany przez Jeża zdecydowanie za głęboki i pewnie chwyta piłkę Skorupski.

Przy linii końcowej faulowany Wszołek i od rzutu wolnego rozpocznie Polonia.

W końcu próba ataku Polonii, jednak za bardzo do przodu wyrwał się Dwaliszwili i został złapany na spalonym. Wyraźnym.

Po ładnej akcji Górnika strzał z dystansu oddał Przybylski, ale jeden z obrońców Polonii zablokował ten strzał.

Górnik znowu próbował atakować, ale bez efektu. To gospodarze kontrolują jednak grę w pierwszych minutach.

Kwiek starał się zagrać do przodku do Nakoulmy, jednak prostopadłej piłki Prezes nie zdołał opanować i padła łupem Przyrowskiego.

Pierwszy atak Górnika, ale Nakoulma nic nie zdziałał i od bramki Przyrowski.

Początek spotkania.

Gospodarze zagrają dzisiaj w białych kompletach, Polonia w czarnych koszulkach i białych spodenkach.

Mecz poprzedzi minuta ciszy ku pamięci działacza i kibica Górnika, Andrzeja Mierzwy.

Następuję przywitanie obu ekip, witają się również sędziowie. Za moment zaczynamy.

Zawodnicy obu zespołów wychodzą już na boisko witani charakterystycznym na stadionie Górnika dzwonkiem.

- Z drużynami czołówki nam idzie. W czwartek będzie chodziło o to, czy uda się narzucić polonistom własny styl gry. Pewnie, że po wygranej z Koroną chcielibyśmy ponownie zdobyć trzy punkty - zapowiadał przed spotkaniem Paweł Olkowski z Górnika.

Rezerwowymi Polonii są wspomniani wcześnie Cani i Teodorczyk, oraz Gliwa, Baruchyan, Brzyski, Tosik i Sultes.

Na ławce Górnika znalazł się dzisiaj Michał Zieliński, który na ostatnie spotkanie nie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu składu, ponieważ jest wypożyczony z Korony. Poza nim rezerwowymi Górnika są dzisiaj Witkowski, Wodecki, Thomik, Marciniak i Telichowski. W zestawieniu meczowym zabrakło Sobczaka i kontuzjowanego Płonki.

Z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia wyszedł natomiast szkoleniowiec gospodarzy Adam Nawałka. Bez zmian w porównaniu ze zwycięskim meczem z Koroną wybiegną dzisiaj piłkarze Górnika.

W składzie Polonii zaszły dwie zmiany w porównaniu z ostatnim meczem ze Śląskiem. Od pierwszych minut zobaczymy pauzujących ostatnio za kartki Macieja Sadloka, który zastąpił Djordje Cotrę oraz Roberta Jeża, który miejsce w składzie zabrał Łukaszowi Teodorczykowi, który zdobył jedną z bramek w spotkaniu z Wrocławianami. Trzeci z pauzujących ostatnio zawodników, czołowy snajper Polonii, Edgar Cani tylko na ławce rezerwowych.

Witamy w relacji ze spotkania Górnika Zabrze z Polonią Warszawa. Gospodarze zajmują spokojne miejsce w środku tabeli, nie obawiając się spadku i nie mając już szans na walkę o puchary. Czarne Koszule, pod wodzą nowego trenera Czesława Michniewicza, po ostatniej wygranej 3:0 w debiucie szkoleniowca ze Śląskiem Wrocław powróciły natomiast nawet do walki o mistrzostwo, wykorzystując słabą postawę rywali w walce o tytuł. Dzisiaj mogą wykonać bardzo ważny krok w stronę końcowego sukcesu. Czy jednak sprostają zawsze groźnym na własnym terenie Górnikom?