Socios Górnik Zabrze czyli pomysł, który może się powieść [KOMENTARZ]

Założenie jest proste: fani Górnika będą finansowo wspierać Stowarzyszenie Socios, które po zebraniu odpowiedniego kapitału będzie mogło wykupić część akcji klubu i wejść w jego struktury tak, aby mieć realny wpływ na jego bieżące sprawy. Oczywiście nie stanie się tak za pomocą dotknięcia czarodziejskiej różdżki – pierwszym zadaniem jakie stoi przed Socios Górnik Zabrze, to zebranie funduszy. Będzie się to odbywało na podobnych zasadach, jak ma to miejsce na przykład w FC Barcelonie. Kibic zapłaci odpowiednią składkę miesięczną lub roczną (mówi się o 200zł na rok), a w zamian otrzyma legitymację członkowską z indywidualnym numerem.

W Hiszpanii legitymacja członkowska jest ważną częścią kibicowskiego życia – to powód do dumy, często towarzyszący socio przez całe życie. Do tego będą także dążyli w Zabrzu. Na ten moment stowarzyszenie nie może zagwarantować więcej przywilejów dla socio, ale może się to zmienić, gdy cały plan się powiedzie i kibice przejmą część władzy nad klubem. Rodzajów legitymacji będzie więcej, zależnie od wkładu finansowego danego fana. Także te z numerami od 1 do 100 przeznaczone będą albo dla ludzi sławnych, którzy wesprą tą inicjatywę albo dla tych, którzy dadzą najwięcej podczas licytacji.

Socios Górnik Zabrze ma być organizacją, która nie pobiera za swoją działalność żadnego wynagrodzenia. Stowarzyszenie ma być całkowicie transparentne, sprawozdania finansowe mają być regularnie publikowane, a na fanpage’u Socios na Facebooku publikowane będą zdjęcia wszystkich 25 założycieli wraz z kilkoma zdaniami o każdym z nich. Nie chcą oni czerpać zysku z tej inicjatywy - chcą pomóc swojemu klubowi przetrwać ten ciężki dla niego czas.

Stowarzyszenie od kilkunastu dni przechodzi proces rejestracji w sądzie i z pewnością nie dobiegnie on końca nim skończy się wrzesień. Gdy jednak wszystkie formalności zostaną załatwione i podany zostanie numer konta na który można dokonywać wpłat, wszyscy przekonają się ile wart jest ten pomysł. Aby realnie pomóc Górnikowi, potrzebnych będzie kilka tysięcy kibiców, a najlepiej, gdyby ich liczba przekroczyła 10 tysięcy.

Największe wyzwanie czeka na tą organizację już na początku jej działalności. Chodzi rzecz jasna o najbliższy proces licencyjny. Może się okazać, że to właśnie pieniądze kibiców mogą uratować klub przed karną degradacją. Czasu będzie mało, więc fani Górnika będą musieli się zmobilizować.

Gdyby jednak to się udało, Socios Górnik Zabrze ze spokojem będzie mogło się rozwijać, a dla samego klubu będzie to nowy start. Stadion, którego budowa, z wieloma przygodami, powinna się zbliżać do końca, nowe Stowarzyszenie Kibiców założone 1 września, a także Socios – to dzięki tym aspektom Górnik będzie mógł się w końcu wydobyć z mielizny i wypłynąć na szersze wody. Nie tylko finansowo czy piłkarsko, ale i kibicowsko. Dlatego warto obserwować rozwój inicjatywy Socios, bowiem może to być początek odrodzenia Górnika na wielu płaszczyznach i powrót tego klubu do lat świetności.