Grecy wrócili z dalekiej podróży

Marcin Makowski
Po emocjonującym meczu Grecja pokonała Nigerię 2:1. Pierwsi bramkę zdobyli Nigeryjczycy, ale po czerwonej kartce dla Sani Kaity piłkarze z Hellady zdołali odrobić stratę i zdobyć zwycięskiego gola.

Grecja - Nigeria 2:1

Dimitris Salpingidis 44, Vassilis Torosidis 71' - Kalu Uche 16'

Czerwona kartka: Sani Kaita

Żółte kartki - Grecja: Socratis Papastathopoulos, Alexandros Tziolis, Giorgos Samaras. Nigeria:
Chinedu Obasi.

Sędzia: Oscar Ruiz (Kolumbia). Widzów:31 593.

Grecja: Alexandros Tzorvas - Loukas Vyntra, Socratis Papastathopoulos (37. Giorgos Samaras), Sotiris Kyrgiakos, Vasilis Torosidis - Alexandros Tziolis, Avraam Papadopoulos, Giorgos Karagounis, Kostas Katsouranis - Dimitris Salpingidis, Theofanis Gekas (79. Sotiris Ninis)

Nigeria: Vincent Enyeama - Chidi Odiah, Danny Shittu, Joseph Yobo, Taye Taiwo (55. Elderson Echiejile, 77. Rabiu Afolabi) - Sani Kaita, Dickson Etuhu, Lukman Haruna, Kalu Uche - Yakubu Aiyegbeni, Peter Odemwingie (46. Chinedu Obasi)

Początek spotkania nie ułożył się po myśli drużyny z Europy. Od pierwszego gwizdka sędziego znaczną przewagę zyskali Nigeryjczycy, którzy rzadko wpuszczali Greków na własną połowę. Swoje panowanie na boisku Afrykanie udokumentowali w 16. minucie, kiedy to na listę strzelców wpisał się Kalu Uche. Były piłkarz Wisły Kraków wykorzystał błąd bramkarza Alexandrosa Tzorvasa i zaskoczył go uderzeniem z rzutu wolnego, które najprawdopodobniej miało być dośrodkowaniem. Po wyjściu na prowadzenie Nigeryjczycy nadal panowali na boisku. Ich zwycięstwo mogłoby być nie zagrożone, gdyby nie bezmyślne zachowanie Sami Kaity w 34. minucie. 24-letni pomocnik kopnął bez piłki jednego z rywali, za co sędzia bez wahania wyrzucił z boiska.

Grając z przewagą jednego zawodnika, Grecy z minuty na minutę zyskiwali coraz większą przewagę. Do wyrównania, jeszcze przed przerwą, doprowadził Dimitrios Salpingidis. Napastnik Panathinaikosu Ateny w 44. minucie zdecydował się na strzał zza pola karnego, a odbita jeszcze od Lukmana Haruny piłka wpadła do bramki obok bezradnie interweniującego Vincenta Enyeamy.

Drugą połowę całkowicie zdominowała Grecja. Helleni mieli wyraźną przewagę, a fakt, że na ich kolejną bramkę czekaliśmy aż do 71. minuty, Nigeryjczycy zawdzięczają głównie świetnej postawie swojego bramkarza. W 59. minucie w sytuacji sam na sam z Enyeamą znalazł się Theofanis Gekas, ale nigeryjski golkiper zdołał obronić jego strzał. Odpowiedź Afrykanów była natychmiastowa. Po szybko wyprowadzonej kontrze tuż przed Alexandrosem Tzorvasem znalazł się Aiyegbeni Yakubu, ale grecki bramkarz zdołał odbić uderzoną przez niego piłkę. Futbolówka trafiła jednak do niepilnowanego Chinedu Obasiego, który w kapitalnej sytuacji nie trafił z woleja w pustą bramkę.

Kolejne minuty to ciągłe ataki Greków i kapitalne parady Enyeamy. Nigeryjski bramkarz zostałby pewnie bohaterem spotkania, gdyby nie błąd, który zdarzył mu się w 71. minucie. Po strzale Alexandrosa Tziolisa, golkiper nie zdołał złapać szybko lecącej piłki, odbijając ją wprost pod nogi Vassiliosa Torosidisa. Obrońca Olympiakosu Pireus zachował zimną krew i pewnie umieścił piłkę w siatce, wyprowadzając swą drużynę na prowadzenie.

Mimo ambitnej postawy do ostatnich minut spotkania, grający w dziesiątkę Nigeryjczycy nie byli już w stanie odwrócić niekorzystnego rezultatu i po dwóch kolejkach zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Zwycięstwo Argentyny z Koreą Południową oznacza jednak, że Afrykanie zachowali jeszcze szanse na awans, ale w ostatniej kolejce muszą wysoko pokonać Koreę i liczyć na porażkę Greków. Piłkarzom z Grecji do wyjścia z grupy potrzeba natomiast tylko, albo raczej aż, zwycięstwa z faworyzowaną Argentyną. Jeśli przegrają, ich jedyną szansą będzie przegrana Koreańczyków. W tej sytuacji trzy drużyny, Grecja, Nigeria I Korea, będą miały po trzy punkty i o awansie do dalszych gier zadecyduje bilans bramek.

Statystyki meczowe

Zespoły: Grecja - Nigeria

bramki 2 - 1
strzały 27 - 10
strzały celne 11 - 4
rzuty rożne 11 - 3
spalone 3 - 1
faule popełnione 13 - 15
żółte kartki 3 - 1
czerwone kartki 0 - 1
procent posiadania piłki 56 - 44

Zobacz fanów obu zespołów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24