Gruzja - Irlandia LIVE! Inauguracja "polskiej" grupy w Tbilisi

Przemysław Drewniak
Na początek rywalizacji w grupie D, w której o awans do mistrzostw Europy powalczy reprezentacja Polski, Gruzja zmierzy się u siebie z Irlandią. Mianem faworytów tego spotkania określa się Wyspiarzy, ale podopieczni Martina O’Neilla spodziewają się w Tbilisi trudnej przeprawy. Czy marzący o historycznym sukcesie Gruzini zdołają sprawić niespodziankę?

Na pierwszy rzut oka Gruzini nie wyglądają na potencjalne zagrożenie dla Polski, Irlandii i Szkocji, które mają stoczyć ze sobą walkę o drugie miejsce w grupie D. Reprezentacja prowadzona obecnie przez Temura Kecbaję jeszcze ani razu nie była bliska awansu do finałów wielkiej piłkarskiej imprezy, a w eliminacjach zazwyczaj pełniła rolę jednego z outsiderów grupy. Przed dzisiejszym meczem na niekorzyść Gruzji przemawia także historia jej meczów z Irlandią - w pięciu dotychczasowych starciach za każdym razem górą okazywali się Wyspiarze.

To już jednak historia, a Gruzini chcą pisać nową. Zwiększenie liczby zespołów biorących udział w mistrzostwach Europy z 16 do 24 pozwala im marzyć o historycznym sukcesie, bo nigdy wcześniej trzecie miejsce nie dawało szansy na awans do turnieju. Selekcjoner Temur Kecbaja nie ma jednak wątpliwości, że Gruzja będzie musiała wspiąć się na wyżyny, by wyprzedzić wyżej notowanych rywali. – Trafiliśmy do bardzo wyrównanej grupy, w której kilka zespołów będzie walczyć o drugie i trzecie miejsce. Dla nas głównym celem przed każdym spotkaniem będzie co najmniej remis. Wziąłbym nawet w ciemno 10 remisów 0-0, gdyby dawało to Gruzji awans – przyznaje gruziński szkoleniowiec.

W grupie D kadra Kecbaji będzie mierzyć się z Irlandią i Szkocją, a więc drużynami, których style gry nie są mu obce. Selekcjoner Gruzji w trakcie piłkarskiej kariery pięć lat spędził na Wyspach, reprezentując barwy Newcastle United, Wolverhampton Wanderers i Dundee United. – Wiemy, w jaki sposób grają Irlandczycy. Większość ich zawodników występuje na co dzień w Premier League i Championship, więc musimy się przygotować na twardą walkę – zapewnia.

Co ciekawe, podczas gry dla Newcastle Kecbaja zaprzyjaźnił się z irlandzkim bramkarzem, Shayem Givenem. Byli koledzy z boiska utrzymują ze sobą bliski kontakt do dziś, ale na stadionie Dinama Tbilisi będą po przeciwnych stronach barykady. Doświadczony golkiper wraca bowiem do reprezentacji po dwóch latach przerwy i w obliczu kontuzji Kierana Westwooda prawdopodobnie zagra w wyjściowym składzie Irlandii, pierwszy raz od czasu występów na EURO 2012. – Nie wiem czy otrzymam szansę gry. Najważniejsze, żebyśmy z Gruzji wywieźli korzystny wynik, jakim będzie dla nas zwycięstwo – mówi 38-letni bramkarz.

Dla Martina O’Neilla, który w listopadzie ubiegłego roku zastąpił na stanowisku Giovanniego Trapattoniego, mecz z Gruzją będzie pierwszym pojedynkiem o punkty. W spotkaniach towarzyskich pod jego wodzą Irlandczycy spisywali się poprawnie, m.in. remisując z Polską w Poznaniu, a przed kilkoma dniami pokonując 2:0 reprezentację Omanu. Jedynym poważniejszym zmartwieniem selekcjonera jest kontuzja Jamesa McCleana, która eliminuje skrzydłowego Wigan z występu w Tbilisi. – Co prawda James wyleczył już swój uraz, ale jak dotąd nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu i nie chcemy ryzykować pogłębienia kontuzji - tłumaczy O'Neill nieobecność swojego podstawowego gracza.

Irlandczycy świeżo w pamięci mają rozczarowujący występ na Euro 2012 i nieudane eliminacje do mundialu w Brazylii. Podobnie jak Polacy, teraz mają nadzieję na rehabilitację. – Drugie miejsce jest w naszym zasięgu. Zdajemy sobie sprawę, że stoi przed nami wielka szansa, która kilku z nas być może jest już tą ostatnią. Każdy z nas musi wierzyć w swoje możliwości i końcowy sukces. Bez tego trudno będzie cokolwiek zdziałać – przekonuje kapitan reprezentacji Irlandii, Robbie Keane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24