Grzegorz Sandomierski nie trafi do Wisły Kraków

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Belgijskie media donoszą, że bramkarz KRC Genk, Grzegorz Sandomierski trafi do Wisły Kraków na półroczne wypożyczenie. Informację tę potraktować należy jednak jako fakt medialny, bowiem dementują ją zarówno Wisła, jak i sam Sandomierski.

Belgowie argumetują, że po tym jak Genk pozyskał Logana Bailly'ego, wypożyczenie Sandomierskiego do Wisły jest przesądzone. Według nich chodzi o to, żeby utalentowany bramkarz miał możliwość gry. Od początku ta informacja wyglądała jednak dziwnie, bowiem "Biała Gwiazda" ma Sergieja Pareikę, do którego postawy trudno mieć zastrzeżenia. Wszystko zresztą wskazuje na to, że wkrótce Wisła w przypadku reprezentanta Estonii skorzysta z opcji, która jest zapisana w jego kontrakcie i przedłuży umowę na kolejny rok.

Jeśli natomiast chodzi o Grzegorza Sandomierskiego, to rzecznik "Białej Gwiazdy", Adrian Ochalik mówi wprost: - Rozmawiałem z naszym dyrektorem sportowym Stanem Valcksem na temat informacji, które pojawiły się w belgijskich mediach. Nasze stanowisko jest jasne - w tej chwili mamy trzech bramkarzy i nie szukamy kolejnego zawodnika na tę pozycję.

Jeśli ktokolwiek mógłby mieć po tej informacji jeszcze jakieś wątpliwości, to ucina je sam zainteresowany, który w wypowiedzi dla portalu weszlo.com mówi m.in.: - Przechodzę do Wisły? O proszę, widocznie o czymś nie wiem. Zjadłem właśnie śniadanie i jadę na trening, a nie do Krakowa.

Grzegorz Sandomierski przyznał natomiast, że rzeczywiście jest opcja jego wypożyczenia do innego klubu, ale w grę wchodzi raczej inny zagraniczny zespół, a nie powrót do Polski.

Polska piłka nożna jest u Ciebie na 1. miejscu?Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24