Hiszpania - Chile LIVE! Mistrzowie świata grają o wszystko

Maciej Pietrasik
Jeszcze przed rozpoczęciem mundialu wydawało się, że Chile i Holandia walczyć będą o drugie miejsce w grupie B, a na pierwszym znajdzie się Hiszpania. Po pierwszej kolejce fazy grupowej mistrzowie świata są jednak na ostatnim miejscu i już dziś zmierzą się z Chile w meczu o wszystko. Czy podopieczni Vicente del Bosque podniosą się po porażce z Holandią?

Mistrzowie świata i Europy nie mogą pozwolić już sobie na potknięcie. Po porażce 1:5 z Holandią muszą wygrać oba pozostałe pojedynki w grupie A, aby realnie myśleć o awansie do 1/8 finału. Chile jest w dużo lepszej sytuacji. Choć podopieczni Jorge Sampaoliego w meczu z Australią długimi fragmentami grali przeciętnie, to kilkoma świetnymi akcjami udowodnili, że są w stanie nawiązać walkę z najlepszymi. Z „Socceroos” musieli prowadzić grę, z Hiszpanią będą mogli liczyć na to, co lubią najbardziej – szybkie kontry i akcje skrzydłami.

W ekipie „La Furia Roja” dojdzie prawdopodobnie do paru zmian w składzie. Mimo słabego meczu z Holandią w bramce powinien pozostać Iker Casillas, lecz miejsce Gerarda Pique w obronie prawdopodobnie zajmie Javi Martinez. W ataku zamiast Davida Silvy powinien pojawić się natomiast Pedro. W ekipie Chile spodziewamy się takiej samej jedenastki, jaka rozpoczęła mecz z Australią. Kluczem do dobrego wyniku w drużynie „La Roja” będzie postać Arturo Vidala. Poprzednio nie prezentował się on najlepiej i został zmieniony po 60 minutach. Pomocnik Juventusu wciąż zmaga się kontuzją kolana. Wszyscy w Chile liczą, że ostatnie kilka dni wystarczyło, aby doszedł do lepszej dyspozycji.

Wszystkie statystyki przemawiają za Hiszpanami. Z ostatnich dziesięciu meczów między tymi zespołami ekipa z Półwyspu Iberyjskiego wygrała osiem, a dwa zakończyły się remisem. Obie drużyny dwukrotnie spotykały się na mistrzostwach świata – w 1950 roku i przed czterema laty i za każdym razem lepsi byli Hiszpanie. W 1950 roku mecz rozgrywany był zresztą na Maracanie, tak samo jak dzisiaj. Przed czterema laty Hiszpanie też przegrali pierwszy mecz grupowy (0:1 ze Szwajcarią), a na koniec i tak sięgnęli po mistrzostwo świata.

Nie od dziś wiadomo, że statystyki nie grają. Mimo porażki z Holandią mistrzowie świata wciąż są jednak faworytami. Kluczowym piłkarzem Hiszpanii może okazać się Diego Costa. Chilijscy obrońcy w pojedynku z Australią mieli problemy z upilnowaniem Tima Cahilla i przegrywali z nim niemal każdy pojedynek główkowy. Diego Costa jest piłkarzem jeszcze silniejszym i lepszym w powietrzu od Cahilla, powinien więc poradzić sobie z chilijskimi obrońcami. Właśnie defensywa jest bowiem tym, co spędza sen z powiek Sampaoliemu.

Selekcjoner reprezentacji Chile do samego spotkania podchodzi dość ostrożnie. Jest przekonany, że Hiszpanie zagrają dużo lepiej niż z Holandią. – Zawsze mówiłem, że powrót Vidala po takiej operacji będzie trudny. Udało mu się jednak zagrać z Australią i zobaczymy, jak będzie czuł się teraz. W tym tygodniu trenował już intensywniej. Analizujemy jego sytuację każdego dnia. Czuje się już o wiele lepiej i jest gotowy do gry. Arturo chce grać w reprezentacji, a my jesteśmy bardzo szczęśliwi, że go mamy. Myślę, że ciężko będzie pokonać Hiszpanię. Nie zapominajmy, że to wciąż jedna z najlepszych drużyn na świecie. Jestem pewien, że ten mecz będzie zupełnie inny. Hiszpania jest bardzo silna.

Bojowe nastroje panują również w ekipie Hiszpanii. W zwycięstwo swojej drużyny wierzy napastnik Chelsea, Fernando Torres. – Mam nadzieję, że zagramy na tym poziomie, który pozwolił nam wygrać mistrzostwo świata i Europy. Musimy wygrać ten mecz, bo w przeciwnym razie będziemy musieli wracać do domu. Ten mecz będzie taki, jak wszystkie spotkania z Chile – bardzo intensywny. Oni podejmują bardzo duże ryzyko. Od początku musimy podjąć walkę, ale jednocześnie zachować spokój. Wiemy, że remis nam nie wystarczy. Jednym z problemów w meczu z Holandią było to, że nie potrafiliśmy dostosować się do wydarzeń na boisku. Wygraliśmy wiele tytułów jako cały zespół. Jeżeli przegramy, to też jako zespół. Nie jesteśmy jednak w stanie nawet myśleć o możliwości porażki.

Jedno jest pewne, dziś wieczorem czeka nas jedno z najbardziej pasjonujących spotkań całej fazy grupowej. Jeżeli Hiszpanie wygrają, znów staną się jednym z faworytów. Jeżeli nie, skończy się pewna futbolowa epoka. Jak będzie? Przekonamy się o 21.

Rio De Janeiro, 18 czerwca 2014, godz. 21:00

Sędzia: Mark Geiger (USA)

Przewidywane składy:

Hiszpania: Casillas – Azpilicueta, Ramos, Martinez, Alba – Alonso, Busquets, Xavi – Pedro, Costa, Iniesta

Chile: Bravo – Isla, Mena, Medel, Jara – Diaz, Aranguiz, Vidal – Valdivia – Sanchez, Vargas

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24