Hiszpania wygrywa z Luksemburgiem i pieczętuje awnas do finałów ME

Pierwsza połowa była dla Hiszpanów prawdziwym koszmarem. Nie dość, że mistrzowie Europy nie potrafili strzelić bramki Luksemburczykom, to jeszcze stracili dwóch zawodników z powodu kontuzji. Już w 10. minucie boisko z powodu urazu opuścił Davis Silva, a w 33. w jego ślady poszedł Alvaro Morata. Wydawało się, że pomimo dużej przewagi Hiszpanie zejdą do szatni z bezbramkowym remisem, ale tuż przed końcem pierwszej połowy Pedro oddał strzał, który Jonathan Joubert jeszcze zdołał obronić, ale wobec dobitki Santiego Cazorli był już bezradny.

W drugiej odsłonie spotkania podopieczni trenera Vicente Del Bosque byli już bardziej skuteczni, choć na kolejną bramkę musieli czekać aż do 67. minuty meczu. Wówczas Cesc Fabregas kapitalnym podaniem obsłużył Paco Alcacera, a ten w pojedynku jeden na jeden z bramkarzem posłał piłkę do siatki.

W dalszej części meczu mistrzowie Europy mieli kolejne szanse na podwyższenie wyniku, ale zmiana na tablicy świetlnej nastąpiła dopiero na 10 minut przed końcem spotkania. Stało się tak za sprawą wprowadzonego trzy minuty wcześniej Nolity, który dograł piłkę na lewe skrzydło do Jordiego Alby. Ten dośrodkował ją spod linii bocznej na trzeci metr, gdzie czekał już Alcacer, który strzelił chyba najłatwiejszą bramkę w swojej karierze.

Wynik meczu ustalił w 85. minucie Santi Cazorla, ale po raz kolejny swoją zasługę w tej bramce miał Nolito. Pomocnik Celty Vigo poradził sobie z obrońcami Luksemburga na lewym skrzydle, po czym podał piłkę do Cazorli. Ten przyjął futbolówkę i uderzył ją z okolicy 18. metra i natychmiast oddał strzał na bramkę. W efekcie Joubert po raz czwarty w tym spotkaniu musiał wyciągać piłkę z siatki.

Hiszpanie pewnie wygrali z Luksemburgiem i umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli grupy C, zapewniając sobie tym samym awans do Mistrzostw Europy. Głównym rywalom Hiszpanów − Ukraińcom i Słowakom − pozostaje walka o drugie miejsce w tabeli.