Szansa, że ten zawodnik wybiegnie na boisko w sobotnie popołudnie jest jednak minimalna. Alvarez przeszedł w poniedziałek badania lekarskie. Szkoleniowiec łodzian Radosław Mroczkowski nie należy bowiem do trenerów, którzy z marszu dają komukolwiek miejsce w wyjściowej jedenastce.
W żadnym razie nie twierdzimy, że defensor z Półwyspu Pirenejskiego jest za słaby na polską ligę. Zalecamy jednak ostrożność. Trzeba przecież pamiętać, że miał sporo kłopotów zdrowotnych (uraz kolana). Warto więc dmuchać na zimne i dokładnie przyjrzeć się Alvarezovi. Wczoraj widać było, że to dobry znajomy byłego napastnika klubu z al. Piłsudskiego Radosława Matusiaka (występowali razem w greckim zespole Asteras Tripolis). Matusiak pojawił się w Łodzi. Kto wie, być może stara się przekonać Mroczkowskiego, że warto znów dać mu szansę gry w Łodzi. Wszak trener łodzian cały czas podkreśla, iż okieko transferowe zamyka się dopiero w końcu sierpnia.
Sprawdzany ostatnio napastnik z Białorusi Leonid Kowiel wrócił na razie do ojczyzny. On na pewno nie przyjdzie do Widzewa za darmo, ciekawe więc, czy Sylwester Cacek zdecyduje się za niego zapłacić.
Wczoraj widzewiacy mieli jeden trening. Brakowała trzech piłkarzy – Jakuba Bartkowskiego oraz Mariusza i Patryka Stępińskich – powołanych do młodzieżowych reprezentacji Polski. O grze ze Śląskiem nie mają co myśleć trzej rekonwalescenci: Jakub Kowalski, Sebastian Radzio i Piotr Mroziński.
Działacze Widzewa nadal muszą szukać klubu dla jednego ze swoich bramkarzy, Michała Pytkowskiego. Przebywał on na testach w pierwszoligowym Dolcanie Ząbki, ale się tam nie przeniesie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?