Jagiellonia pojechała na Litwę, a jej rywal zmienił trenera

Poranna 400-kilometrowa podróż do Szawli upłynęła drużynie Michała Probierza bez większych problemów i około godziny 15 czasu lokalnego (14 czasu polskiego) białostocka delegacja, w tym 19 zawodników powołanych na to spotkanie, dotarła do hotelu Saulys Viesbutis, w którym spędzi najbliższe godziny. Po obiedzie zespół udał się na konferencję prasową, w której oprócz trenera Probierza uczestniczyli też Rafał Grzyb oraz Taras Romańczuk, a następnie oficjalny przedmeczowy trening, który odbył się na arenie czwartkowego pojedynku, Stadionie Miejskim w Szawlach.

- Trzeci raz jesteśmy z Jagiellonią w europejskich pucharach. Wcześniej zapłaciliśmy już frycowe za brak doświadczenia. Teraz przygotowywaliśmy się tak, by w pierwszym meczu na Litwie bardzo dobrze wyglądać. Szanujemy przeciwnika, ale już po pierwszym meczu nie chcemy zostawić rywalowi złudzeń. Wiemy, że to dwumecz, ale chcemy zrobić duży krok do awansu już w pierwszym spotkaniu. Po zawodnikach widać, że bardzo dobrze przepracowali okres, który mieliśmy na przygotowanie. Nie jesteśmy bufonami, szanujemy przeciwnika. Znamy jednak swoją wartość, wiemy o co gramy i co chcemy osiągnąć – mówił na konferencji prasowej Michał Probierz, który w czwartkowym pojedynku nie będzie mógł skorzystać tylko z kontuzjowanego Przemysława Frankowskiego.

Większych problemów nie powinno być za to co do występu Karola Mackiewicza, który wprawdzie z powodu drobnego urazu kostki opuścił wtorkowy trening swojej drużyny, ale w środę już trenował normalnie i w czwartkowy wieczór będzie do dyspozycji trenera. Wzmocnieniem Jagi powinni też być kibice, którzy w liczbie 1500 mają zjawić się na jutrzejszym meczu i na sto procent będą mieli wyraźną przewagę liczebną nad miejscowymi.

Jedyną niespodzianką, jaką napotkał na Litwie trzeci zespół minionego sezonu Ekstraklasy, była… zmiana trenera w drużynie przeciwnika. W czwartek nowym szkoleniowcem Kruoji został oficjalnie Ukrainiec Mykola Trubaczow, który będzie miał za zadanie przede wszystkim poprawić grę swojej drużyny w lidze, gdzie nie wygrała ona ani jednego z ostatnich 12 meczów i zajmuje słabą ósmą pozycję. Dotychczasowy trener wicemistrza Litwy, Aidas Dambrauskas, ma pozostać w sztabie szkoleniowym i pełnić rolę asystenta.

- - Nie będę mówił o powodach naszej słabszej gry. Wiem co jest nie tak, ale nie jest to odpowiedni czas by mówić o naszych kłopotach. Mamy nadzieję, że one są przejściowe i że w następnym sezonie powalczymy już nie tylko o wicemistrzostwo, ale nawet o tytuł mistrzowski. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu ostatnio, żeby coś znacząco poprawić, ale zauważyłem, że zawodnicy zrozumieli o co chodzi. Tworzy nam się fajny kolektyw oraz że w następnym sezonie Ci zawodnicy zostaną w drużynie i będziemy mogli postarać się o coś więcej. Jutrzejszy mecz traktujemy bardzo poważnie, nie skupiamy się jedynie na poprawie naszych rezultatów w lidze. Gra w Europie również jest dla nas ważna. Nie ma nieważnych spotkań. Wychodząc na boisko zawsze trzeba walczyć – przyznawał na konferencji prasowej Trubaczow, który zapowiedział walkę o zwycięstwo i awans do kolejnej rundy Ligi Europy.

Czy w Kruoji zadziała tzw. ‘efekt nowej miotły’, przekonamy się w czwartkowe popołudnie. Pierwszy gwizdek meczu Kruoja – Jagiellonia zaplanowany został na godzinę 17 czasu polskiego. Transmisję internetową z tego spotkania będzie można zobaczyć na kanałach Laola1.tv oraz STS TV. Portal Ekstraklasa.net będzie prowadził relację tekstową na żywo prosto ze stadionu w Szawlach, do której śledzenia serdecznie zapraszamy.

Kadra Jagiellonii Białystok na wyjazdowy mecz z Kruoją (19 zawodników):

Bartłomiej Drągowski, Krzysztof Baran, Filip Modelski, Igors Tarasovs, Sebastian Madera, Michał Pawlik, Piotr Tomasik, Jonatan Straus, Rafał Grzyb, Taras Romańczuk, Maciej Gajos, Konstantin Vassiljev, Karol Mackiewicz, Nika Dzalamidze, Piotr Grzelczak, Karol Świderski, Przemysław Mystkowski, Patryk Tuszyński, Łukasz Sekulski.

źródło: własne/Jagiellonia.pl

Obserwuj

@KubaSeweryn

Jagiellonia Białystok

@JagielloniaNews