Jagiellonia - nowy sezon lekcją cierpliwości (KOMENTARZ)

Jakub Seweryn
Prezentacja I drużyny Jagiellonii Białystok
Prezentacja I drużyny Jagiellonii Białystok Michał Janucik
Sobotni mecz Jagiellonii Białystok z Lechią Gdańsk rozpocznie ósmy kolejny sezon białostoczan w piłkarskiej Ekstraklasie. Wiele wskazuje, że będzie to dla Jagi sezon najtrudniejszy od dawna. W Białymstoku wprowadzono bowiem politykę cięcia kosztów i postawiono na tańszych niż dotychczas piłkarzy. Czy w związku z tym kibice żółto-czerwonych mają się czego obawiać?

W Jagiellonii, po trzech sezonach, w których drużyna nie potrafiła wznieść się powyżej dziesiątego miejsca w lidze, przyszedł czas na oszczędności. Niskie przychody w ostatnich latach, związane z brakiem transferów za granicę i niskimi pozycjami w tabeli, co zrozumiałe, musiały spowodować również obniżenie kosztów funkcjonowania klubu. Tajemnicą poliszynela jest, że ich lwią część w klubach Ekstraklasy stanowią pensje zawodników (w przypadku Jagiellonii w 2013 roku wynosiły one około 100 procent przychodów), w związku z czym z Jagą musiało się latem pożegnać kilku piłkarzy z najwyższymi zarobkami w zespole. Pożegnano więc Dawida Plizgę, Ugo Ukaha, George’a Popchadze czy Bekima Balaja, a w dodatku sprzedano za około 800 tysięcy złotych (+ transfery Madery i Tuszyńskiego) Adama Dźwigałę do gdańskiej Lechii.

Do Jagi trafili za to piłkarze znacznie tańsi. Povilas Leimonas, wspomniani Tuszyński i Madera, Marek Wasiluk czy Radosław Jasiński z całą pewnością znacznie mniej obciążają klubowy budżet. Do tego na Podlasie sprowadzono kilku utalentowanych młodzieżowych reprezentantów Polski, takich jak Dominik Prusaczyk, Karol Świderski oraz Damian Dudała. Całkowita zmiana klubowej strategii budzi jednak niepokój wśród kibiców. Czy następcy będą w stanie zapewnić odpowiedni poziom nawet na nie najsilniejszą Ekstraklasę?

Wszelkie wątpliwości są uzasadnione. Trener Probierz nie ukrywa, że najważniejszym celem zespołu będzie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, a następnie budowa perspektywicznej drużyny w stolicy Podlasia. Na pewno jest to realne – w Ekstraklasie co roku przekonujemy się, że ‘pieniądze nie grają’ i nawet spore kwoty wydawane na piłkarzy nie gwarantują sukcesu. W ostatnim sezonie widać to było na przykładach Ruchu Chorzów oraz Zagłębia Lubin. Niebiescy, wiążący z trudem koniec z końcem, zdołali ubiegłoroczne rozgrywki zakończyć w pierwszej trójce, podczas gdy lubinianie, gdzie piłkarzom nie brakowało nawet ptasiego mleczka, z hukiem spadli do I ligi. To wszystko pokazuje, że w naszej lidze dobre prowadzenie zespołu jest znacznie ważniejsze od indywidualności sprowadzonych za większe pieniądze. Dlatego też ‘nowa Jaga’ nie jest bez szans na to, aby w najbliższym sezonie finiszować wyżej niż miało to miejsce w przypadku białostoczan w ostatnich latach (dwukrotnie dziesiąte miejsce i raz jedenaste). Pewne jest tylko to, że łatwo nie będzie.

Kto jednak w takiej sytuacji byłby dla Jagi lepszym trenerem niż Michał Probierz? To właśnie ten szkoleniowiec w Białymstoku od absolutnego zera zbudował zespół najlepszy w historii klubu – zespół, który zdobył Puchar Polski, Superpuchar Polski, najwyższe miejsce w historii występów w Ekstraklasie (czwarte) oraz dwukrotnie występował w europejskich pucharach. Probierz jest także specjalistą od prowadzenia słabszych drużyn naszej ligi, co pokazał choćby w Polonii Bytom czy ŁKS Łódź. Ktoś taki jest bardzo potrzebny w tym momencie przebudowywanej drużynie żółto-czerwonych – co do tego nie ma wątpliwości, choć wydaje się, że przed 41-letnim trenerem stoi zadanie znacznie trudniejsze niż to sprzed sześciu lat, kiedy po raz pierwszy przyjeżdżał na Podlasie jako trener Jagiellonii.

Przed białostoczanami ciężki rok, który w dodatku rozpoczyna się dość niewdzięcznie, bowiem od czterech meczów z rywalami z pierwszej ósemki w pierwszych pięciu kolejkach. Wiele wskazuje na to, że kibiców z Białegostoku może czekać sezon będący prawdziwą lekcją cierpliwości, która pokaże, którzy z nich są z drużyną rzeczywiście na dobre i na złe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24