Jaka przyszłość czeka Dolcan? [ANALIZA]

Mateusz Faderewski
Dolcan Ząbki najprawdopodobniej czeka rewolucja kadrowa
Dolcan Ząbki najprawdopodobniej czeka rewolucja kadrowa RYSZARD KOTOWSKI
Do końca rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy pozostały dwie kolejki. Na jej zapleczu niewiele więcej, bo tylko trzy mecze. Tymczasem za chwilę, za momencik zacznie się transferowe szaleństwo. Jedni rzucą się w wir zakupów, inni będą sprzedawać na potęgę. Jak się ma sytuacja w pierwszoligowym Dolcanie Ząbki? Zapraszamy do lektury!

Dolcan Ząbki - Miedź Legnica 1:1 (BRAMKI, WIDEO)

Do Ząbek zjeżdżają tuzy polskiej piłki. Podczas meczu z Miedzią Legnica na trybunie VIP-owskiej obok loży dziennikarskiej zasiedli m.in. Jacek Magiera, Marek Citko i Marek Jóźwiak. Z pewnością wśród nich byli także wysłannicy klubów z ekstraklasy, jak i ligowych rywali. Jóźwiak zapytany po meczu, czy przyjeżdża do Ząbek w celu obserwowania piłkarzy zespołu gospodarzy odpowiedział krótko: – Nie, nic z tych rzeczy. Przyjeżdżam tu, bo pierwsza liga w niczym nie ustępuje ekstraklasie – stwierdził.

Transfery po sezonie będą i to raczej w jedną stronę. Świetna postawa drużyny wiosną nie uszła uwadze klubom z najwyższej półki. Od miesięcy spekuluje się o przyszłości kilku zawodników. Na razie udało nam się zebrać zlepek informacji, więcej dowiemy się dopiero po ostatnim meczu ligowym z GKS Katowice.

Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, wraz z zakończeniem rozgrywek aż dwunastu zawodnikom kończą się kontrakty! To dużo, zważywszy na niezbyt silną ławkę rezerwowych. Natomiast nie powiedziano nam, jakie plany mają działacze na czele z prezesem Janem Szczęsnym po sezonie. Kto odejdzie, a kto przyjdzie? Trudno odpowiedzieć. Nie jest jasne także, kto poprowadzi Dolcan w następnym sezonie.

Głośno jest wokół bramkarza Rafała Leszczyńskiego. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2014 roku, choć nie jest powiedziane, że umowę wypełni. Już teraz o golkipera usilnie zabiegają Zagłębie Lubin i Legia Warszawa. Logicznie rzec biorąc, przejście Leszczyńskiego byłoby dobrym posunięciem Legii, ale tylko i w przypadku wytransferowania Dusana Kuciaka. Kazimierz Dowhań, jeden z najlepszych fachowców od szkolenia bramkarzy na świecie, wyszkolił m.in. Artura Boruca, Łukasza Fabiańskiego, Jana Muchę czy Wojciecha Szczęsnego. Kuciak jest kolejnym materiałem na klasowego bramkarza, co zresztą udowadnia w każdym spotkaniu. Kolejnym nieoszlifowanym diamentem wydaje się Leszczyński. Pozostaje jeszcze Wojtek Skaba, choć z wiecznego rezerwowego ludzi już nie będzie. Za Leszczyńskim przemawia wiek: 21 lat, kolejny sezon w 1. lidze. Debiut na zapleczu ekstraklasy zaliczył w wieku 18 lat. Jest ograny, bardzo pewny siebie i nie boi się wyzwań. To może okazać się kluczowe w perspektywie transferu. A pod skrzydła Dowhania byle kto nie trafia. Sam zainteresowany póki co nie sprecyzował, gdzie będzie grał po zakończeniu sezonu.

Ciekawie ma się sytuacja z Mateuszem Cichockim, zawodnikiem wypożyczonym z warszawskiej Legii. Cichocki pozostanie w Ząbkach do ostatniego meczu z GKS Katowice. Potem ma wrócić do Legii i zostać włączonym do pierwszego składu. O Cichockim wypowiedział się w wywiadzie dla „Polska The Times” prezes Legii, Bogusław Leśnodorski – On w pierwszej lidze jest królem i nie zdziwię się, jeśli w przyszłości będzie najlepszym obrońcą w historii Legii__ – wieszcząc tym samym ogromną karierę młokosowi. Nie tylko prezes Leśnodorski widzi w defensorze przyszły filar Legii i reprezentacji Polski. Wielu ekspertów i kibiców również z zachwytem wypowiada się o młodym zawodniku. – Świetny w defensywie, choć zdarzają mu się błędy. Będzie z niego pożytek – piszą na forach fani zespołu z Ząbek. Nie tak dawno do podwarszawskiej miejscowości zawitał sam Jan Urban, który wnikliwie obserwował swojego podopiecznego.

Jednak największe spekulacje budzi osoba trenera Roberta Podolińskiego. Nieoficjalnie wiemy, że Podoliński jest obserwowany przez władze Jagiellonii Białystok. Ma zastąpić na stanowisku Tomasza Hajtę, który już zapowiedział, że po sezonie rozstanie się z Białymstokiem. Nasz informator ku naszemu zaskoczeniu stwierdził, że prawdopodobnie Podoliński nie skorzysta z oferty. Powodów, dla których szkoleniowiec miałby odrzucić propozycję, niestety nie wymienił.

Mimo wszystko konkluzja wydaje się oczywista: w najbliższym sezonie na pewno nie zobaczymy tego samego Dolcanu.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24