Jan Urban: Teraz liczy się tylko mecz z Legią

- Dobry wieczór, chociaż nie jest on dobry, bo wydaje mi się, że w pierwszej połowie bez żadnego problemu kontrowaliśmy spotkanie. My graliśmy tak, jak to sobie założyliśmy, więc nie mogę mieć pretensji do drużyny. Lechia grała dużą liczbą zawodników przed linią piłki, każdy odbiór stwarzał nam możliwość szybkiego kontrataku. W drugiej połowie było tego troszeczkę mniej, w samej końcówce Lechia miała swoje okazje. Nie mogę mieć żadnych pretensji do zawodników, jeśli chodzi o zaangażowanie i walkę, ale są solą tej gry są bramki - podsumował mecz Jan Urban.

Jaki jest plan na Lecha? - Moim zdaniem finały są po to, żeby je wygrywać, nieważne w jaki sposób. Każdy finał jest meczem, w którym liczy się nieważne jak, byle wygrać. Przegrać po ładnym meczu - z tego nikt nie będzie zadowolony. Dlatego spodziewam się dobrego spotkania i naszym najważniejszym zdaniem jest teraz regeneracja drużyny na poniedziałek. Dzisiaj chłopaki zostawili trochę zdrowia i serca na boisku, bo było widać, że są świadomi tego, jak ważne było spotkanie dla awansu do europejskich pucharów - powiedział o najbliższych ruchach Kolejorza.

Czy Lech ma jeszcze szanse na miejsce w pierwszej trójce? - Teraz nie myślę o lidzie i europejskich pucharach. Teraz jest czas na Legię i jak najlepsze przygotowanie zespołu do finału Pucharu Polski. To wielki zaszczyt, że to my możemy w nim zagrać, bo to nie jest prosta sprawa. Ale takie spotkanie trzeba też jeszcze umieć wygrać - zdefiniował cele Kolejorza Jan Urban.

Dlaczego trenera poznaniaków nie zdecydował się na szybsze zmiany i odpoczynek dla kluczowych piłkarzy Kolejorza? - Wydaje mi się, że dobrze gramy i nie ma potrzeby szybkich zmian. Nie chciałem rotować, zdając sobie sprawę, jak ważne to było spotkanie, szczególnie, że graliśmy dobrze - zakończył Urban.