Według "Przeglądu Sportowego" Vlasko był jednym z trzech piłkarzy słowackiej ekstraklasy obserwowanych jesienią przez wysłanników Wisły Kraków. Dzięki wspaniałej sztuczce technicznej w jednym ze spotkań Spartaka Trnava dorobił się pseudonimu "Magik" i zwrócił na siebie uwagę silniejszych klubów, wśród których jest również "Biała Gwiazda", poszukująca nowego rozgrywającego na wypadek odejścia Semira Štilicia. Klub z Krakowa nadal nie wystosował oficjalnej oferty dla Słowaka - w tym przypadku pośpiech jest więcej niż wskazany, bowiem sam Vlasko nie zamierza czekać z odejściem z klubu do końca wygasającego w czerwcu kontraktu.
– O zainteresowaniu Wisły dowiedziałem się jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej – potwierdza Vlasko. – Jestem bardzo zaszczycony, bo to słynny klub. Jeśli pojawi się konkretna oferta, wtedy na pewno ją rozważę. Mam inne propozycje i wystarczająco dużo czasu, żeby wszystkie przejrzeć i razem z agentami zdecydować o swojej przyszłości – komentuje Słowak. 24-latek zakończył rundę jesienną w słowackiej ekstraklasie z dorobkiem sześciu bramek i czterech asyst, dokładając do tego również dwa trafienia w eliminacjach do Ligi Europy.
źródło: SITA, Fortuna Liga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?