Japonia - Grecja LIVE! "Czerwień" dla Katsouranisa! Grecy grają w dziesiątkę!

Jakub Seweryn
Na koniec ósmego dnia mistrzostw świata zaplanowane zostało kolejne spotkanie "o wszystko". Tym razem na placu boju w Natal zmierzą się Japończycy oraz Grecy i niemal pewne jest, że przegrany tej konfrontacji już będzie mógł rezerwować bilety na powrót do domu.

"Przegrywający odpada" – z tego hasła doskonale zdają sobie oba zespoły, które w pierwszej kolejce fazy grupowej nie sprostały swoim przeciwnikom. Grecy ulegli Kolumbii aż 0:3 i po raz kolejny udowodnili, że gdy stracą pierwsi bramkę, to niezwykle ciężko gra im się potem w ataku pozycyjnym. Japończycy byli znacznie bliżej sukcesu, bo prowadzili do przerwy z Wybrzeżem Kości Słoniowej 1:0 po bardzo ładnej bramce Keisuke Hondy, ale w drugiej połowie praktycznie nie istnieli na boisku i przegrali zasłużenie 1:2.

Po tym właśnie spotkaniu zaczęto spekulować nad przyszłością selekcjonera Azjatów, Włocha Alberto Zaccheroniego. - Zespół musi zdefiniować swój styl gry, nie mogłem tego dostrzec w meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej – mówił legendarny japoński piłkarz, Hidetoshi Nakata, o drużynie, która przez zdecydowaną część meczu nie potrafiła złapać jakiegokolwiek rytmu. Sam Zaccheroni również zdawał sobie sprawę, że jego podopieczni nie grali dobrze. – Trener zawsze jest odpowiedzialny za porażki. Nie potrafiliśmy odnaleźć własnego rytmu gry, ani zareagować, kiedy spotkanie zaczęło się dla nas źle układać – przyznał uczciwie doświadczony selekcjoner, który zdawał sobie sprawę, że Japończycy już nie mogą sobie pozwolić na żadne potknięcie.

W zespole greckim również nie dzieje się dobrze. Atmosfera w drużynie Fernando Santosa jest bardzo kiepska, o czym świadczy zdarzenie na jednym z greckich treningów, kiedy to omal nie doszło do rękoczynów pomiędzy Giannisem Maniatisem a Giorgiosem Tzavellasem. Konflikt urósł do tego stopnia, że pierwszy z nich zdążył nawet zarezerwować bilet powrotny do kraju. Sprawę udało się jednak rozwiązać i Grecy koncentrują się już tylko na starciu z Japonią.

- To co się stało, nie będzie miało żadnego wpływu na to, jak zaprezentujemy się na murawie. To była drobnostka – zapewniał Sokratis Papastathopoulos, piłkarz Borussii Dortmund. Czy tak się okaże i zespół Hellady jeszcze utrzyma się w turnieju? Początek spotkania w Natal, które poprowadzi Joel Aguilar z Salwadoru, o północy czasu polskiego.

Natal, 19 czerwca

Grupa C, Japonia – Grecja
Sędzia Joel Aguilar (Salwador)

Przypuszczalne składy:

Japonia: Kawashima – Uchida, Morishige, Yoshida, Nagatomo – Yamaguchi, Hasebe – Okazaki, Honda, Kagawa – Osako

Grecja: Karnezis – Torosidis, Manolas, Papastathopoulos, Holebas – Kone, Maniatis, Katsouranis, Samaras – Gekas, Mitroglou.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24