Jedenastka 8. kolejki 1. ligi Ekstraklasa.net!

Piotr Szymański
Miedź zawsze może liczyć na Wojciecha Łobodzińskiego
Miedź zawsze może liczyć na Wojciecha Łobodzińskiego Artur Szczepański
Termalica zainkasowała komplet punktów z Widzewem i już na 8 punktów odskoczyła od wicelidera! Którym po zwycięstwie w derbach Zagłębia Miedziowego została ekipa Piotra Stokowca. Pierwszej porażki w sezonie doznał Stomil. A kto był indywidualnie najlepszy?

Rybski (Chojniczanka), Łobodziński (Miedź)
Biskup (Termalica), Wołkowicz (GKS K.), Pitry (GKS K.), Grzelak (Flota), Błąd (Zagłębie)
Hiszpański (Wisła P.), Kopacz (Termalica), Kozłowski (Widzew)
Ptak (Miedź)

BRAMKARZ:

Aleksander Ptak (Miedź Legnica) - doświadczony, 36-letni golkiper był czołowym zawodnikiem miedzianki w wyjazdowym spotkaniu w Olsztynie. W pierwszej połowie zatrzymał kilka groźnych strzałów Volodymyra Kovala, a po przerwie dał się pokonać jedynie z rzutu karnego. Momentami bronił jak w transie.

OBROŃCY:

Marcin Kozłowski (Widzew Łódź) - można narzekać na zawodników Widzewa, ale akurat o młodym Kozłowski nie można powiedzieć złego słowa. Po jego indywidualnej akcji, zakończonej fantastycznym strzałem w okienko z lewej nogi, łodzianie wrócili do gry w Niecieczy. Ta sytuacja wyraźnie pozwoliła mu nabrać pewności siebie.

Bartosz Kopacz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) - ostatnio chwaliliśmy Jakuba Czerwińskiego, a teraz przyszła kolej na jego partnera z linii obrony. W spotkaniu z Widzewem Kopacz spisywał się niezwykle pewnie, nie pozwalając na wiele ofensywnej formacji rywala. Imponował spokojem przy wyprowadzaniu piłki, dominował w pojedynkach główkowych.

Fabian Hiszpański (Wisła Płock) - został przekwalifikowany na lewego obrońcę i spisuje się coraz lepiej. W sobotę 20-latek brał udział we wszystkich akcjach bramkowych. Zaczął od asysty, potem sam wpisał się na listę strzelców po ładnym strzale, a na koniec... zaspał i dał się wyprzedzić Rudolfowi Urbanowi. Tę ostatnią sytuację jesteśmy mu w stanie wybaczyć.

POMOCNICY:

Adrian Błąd (Zagłębie Lubin) - zaczął derbowy pojedynek na lewym skrzydle, ale błyszczał głównie po przerwie, gdy zmienił stronę. Swoją szybkością i dryblingiem z łatwością przedzierał się przez zasieki obronne Chrobrego; regularnie posyłał dokładne dośrodkowania w pole karne. To właśnie dogranie Błąda z kornera wykorzystał Krzysztof Piątek i przesądził o losach spotkania.

Rafał Grzelak (Flota Świnoujście) - znakomicie odnajduje się w roli lidera drugiej linii w zespole Tomasza Kafarskiego. Grzelak już co prawda nie dysponuje szybkością z przeszłości, ale widać u niego ogromne doświadczenie. Odbierał piłki, rozgrywał, a wreszcie strzelił gola głową dającego prowadzenie Wyspiarzom.

Przemysław Pitry (GKS Katowice) - nie zagrał w przegranym spotkaniu z Wigrami, więc zapowiadało się, że dostanie szansę w Bytowie. Tak też się stało i Pitry udowodnił, że nie należy go przedwcześnie skreślać. Napędzał ataki GieKSy, zaadresował do kolegów kilka piłek najwyższej klasy. Zanotował jedną asystę, jednak należy pamiętać, że wypracował akcję po której padła bramka na 2:0.

Krzysztof Wołkowicz (GKS Katowice) - podobnie jak w przypadku Pitrego, dostał swoją szansę w wyjazdowym meczu z Bytovią. I również w pełni ją wykorzystał. Wołkowicz jest zawodnikiem mocno chimerycznym, który przeciętne występy przeplata ze znakomitymi. W sobotę miał "dzień konia", a dwie bramki zdobył z niezwykłą łatwością.

Jakub Biskup (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) - jak nie idzie Słonikom, to właśnie Biskup jest w stanie coś "wymyślić". Tradycyjnie jego zejścia z lewej flanki stanowiły element zaskoczenia dla drużyny przeciwnej. W kluczowych momentach nie bał się wziąć ciężaru odpowiedzialności na swoje barki i wykorzystał dwa rzuty karne (przy pierwszym miał sporo szczęścia).

NAPASTNICY:

Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica) - gdy popularny "Łobo" dostaje futbolówkę, przeciwnikom serce zaczyna bić szybciej. Znowu zagrał jako najbardziej wysunięty zawodnik i potwierdził swoje atuty: przebojowość, drybling, umiejętność zastawienia. Dobrze układała się jego współpraca z Damianem Lenkiewiczem i po jednej z ich dwójkowych akcji otworzył wynik meczu.

Andrzej Rybski (Chojniczanka Chojnice) - ustawiony za plecami bardziej wysuniętego Tomasza Mikołajczaka, ciągnął grę Chojniczanki. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy Rybski wywalczył rzut karny, a po przerwie udokumentował swój dobry występ bramką. Szkoda, że kilka chwil później musiał zejść z boiska z powodu kontuzji.

REZERWOWI: Rafał Misztal (Chojniczanka Chojnice), Rafał Grzelak (Dolcan Ząbki), Marek Niewiada (Flota Świnoujście), Bartłomiej Niedziela (Chojniczanka Chojnice), Robert Szczot (Olimpia Grudziądz), Damian Lenkiewicz (Miedź Legnica), Volodymyr Koval (Stomil Olsztyn), Tomasz Mikołajczak (Chojniczanka Chojnice), Grzegorz Goncerz (GKS Katowice)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24