Jerzy Brzęczek, GKS Katowice:
Przede wszystkim gratuluję chłopakom, bo jak powiedział trener Sasal o pierwszej połowie: obie drużyny nie stworzyły żadnej, dogodnej sytuacji. Myślę, że może jedną po rzucie rożnym, gdzie bodajże w 44. minucie Grzegorz Goncerz mógł pokusić się o zdobycie bramki. Na pewno w tej pierwszej połówce popełnialiśmy podstawowy błąd w rozegraniu piłki, gdzie mijaliśmy dwóch, trzech przeciwników, którzy dochodzili do naszej linii obrony, ale później nie wykorzystaliśmy tego momentu. Nie przyspieszaliśmy gry, przyjmowaliśmy piłkę znowu zwrotnie i wracaliśmy do punktu wyjścia.
To w jakiś sposób zdecydowanie lepiej robiliśmy w drugiej połówce. To zaczęło przynosić efekty w postaci sytuacji. Cieszę się przede wszystkim z bardzo dobrego wejścia Pawła Szołtysa, który na pewno w akcji bramkowej zachował się bardzo dobrze. Troszeczkę szczęścia w końcówce akcji, gdzie ta piłka wpadła po odbiciu samobójczym. Myślę jednak, że w tym momencie kiedy prowadziliśmy 1:0, mieliśmy następne sytuacje. Musimy strzelić bramkę na 2:0. Wtedy ten mecz byłby spokojniejszy, a tak to na pewno w tych ostatnich paru minutach było bardzo gorąco i również Pogoń mogła pokusić o bramkę wyrównującą, ale mieliśmy troszeczkę szczęścia przy tej główce w ostatnich sekundach spotkania. Cieszę się jeszcze raz z tego, że wygraliśmy przed własną publicznością, po tej pierwszej porażce z Arką. Ważne dla nas trzy punkty patrząc przez pryzmat tabeli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?