Bramkarz Julio Cesar po porażce z Holendrami w meczu o trzecie miejsce powiedział, że tegoroczne mistrzostwa prawdopodobnie były jego ostatnimi.
- Prawdopodobnie to były moje ostatnie Mistrzostwa Świata. To bardzo trudne abym w 2015 roku w wieku 35 lat zagrał w Copa America. Nie wspominając już o mistrzostwach w 2018 roku - ocenił.
Cztery lata temu po porażce Brazylii w Holandią w ćwierćfinale to właśnie Julio Cesara obwiniano za niepowodzenie w RPA. Piłkarz już wtedy rozważał zakończenie kariery w reprezentacji, ale kiedy stery w niej objął Luiz Felipe Scolari namówił bramkarza Toronto, aby zagrał dla kraju na mundialu w 2014 roku.
Julio Cesar ma za sobą dobry turniej. W meczu z Chile wspaniale obronił rzuty karne i wprowadził Brazylię do ćwierćfinału. Fakt, iż w przeciągu dwóch ostatnich spotkań "Canarinhos" wpuścił dziesięć goli (1:7 z Niemcami i 0:3 z Holandią) nie jest raczej całkowitą winą Cesara, a raczej fatalnie spisującej się brazylijskiej defensywy.
- To smutny moment dla brazylijskiej piłki nożnej - powiedział 86-krotny reprezentant Brazylii. - Myślę jednak, że nadszedł czas, aby się zrelaksować i spróbować zapomnieć o tym wszystkim. Nadszedł czas na innych bramkarzy i myślę, że Brazylia ma siedmiu lub ośmiu kandydatów, którzy są zdolni do grania w reprezentacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
