Jurado już nie jest sam [KOMENTARZ]

Wojciech Grzegorzyca
Piast po raz kolejny pokazał swój hiszpański temperament
Piast po raz kolejny pokazał swój hiszpański temperament Jakub Kowalski
Początek sezonu nie był dla Piasta zbyt udany, jednak teraz sytuacja wygląda już o wiele lepiej. Gliwiczanie wygrali trzy ostatnie spotkania, strzelając w nich aż osiem bramek.

Piast Gliwice obecny sezon rozpoczął tragicznie. Gra ofensywna podopiecznych Angela Pereza Garcii wołała o pomstę do nieba, nie mówiąc już o grze z tyłu. Zespół z Gliwic w trzech pierwszych spotkaniach stracił aż 8 bramek, przy czym do bramki rywala trafił zaledwie 2 razy. Na grę ofensywną gliwickiego zespołu składały się jedynie indywidualne starania jednego zawodnika - Rubena Jurado.

Co prawda z lewej strony był Gerard Badia, z prawej Tomasz Podgórski, a z tyłu Kamil Wilczek, jednak, co jest bardzo dziwne, pomiędzy pomocnikami brakowało porozumienia, a co za tym idzie nie przynosili korzyści zespołowi. Można odważnie stwierdzić, że kiedy przy piłce był Ruben Jurado, reszta nie wiedziała, o co chodzi. Hiszpański napastnik, mimo szczerych chęci i oczekiwań kibiców, bez pomocy kolegów z drużyny nie był w stanie sam kreować gry ofensywnej.

Wygląda na to, że zespół po prostu potrzebował czasu. Po kilku spotkaniach sytuacja w gliwickim zespole zaczęła się poprawiać. Nowa defensywa w końcu zaczęła się rozumieć i sytuacja w ataku również stawała się coraz lepsza.

Zespół wreszcie zaczął czerpać korzyści z gry Gerarda Badii. 24-latek asystował przy dwóch bramkach w pierwszym wygranym przez Piasta meczu w tym sezonie (3:0 z Zawiszą Bydgoszcz). Pomocnik Piasta strzelił nawet bramkę w, bardzo ważnych dla gliwickiego klubu, derbach Śląska z Górnikiem Zabrze, a także w spotkaniu z Cracovią.

Coraz częściej na boisku zaczął pojawiać się z kolei Bartosz Szeliga. W meczu z zabrzanami młody pomocnik zmienił na placu gry Rubena Jurado i dał Piastowi zwycięskiego gola. 21-latek w meczu z "Pasami" od pierwszych minut zagrał za kapitana Tomasza Podgórskiego i ponownie odwdzięczył się trenerowi strzeloną bramką. Możemy domyślać się, że w przyszłości, tak jak do tej pory, Bartosz Szeliga będzie dostawał szanse gry.

W ataku nieco ożywił się również Kamil Wilczek, grający za Rubenem Jurado. Pomocnik Piasta Gliwice w ostatnich trzech spotkaniach dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i raczej nieprędko da się zastąpić.

Podsumowując, do tej pory kwartet Badia - Wilczek - Jurado - Szeliga zdobył 10 z 11 bramek zdobytych przez Piasta Gliwice w tym sezonie. Ruben Jurado w końcu może odetchnąć z ulgą. Już nie jest sam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24