- Pod kątem piłkarskim był to mecz wyrównany, ale liczy się to, co w bramce. Oba zespoły stworzyły swoje sytuacje, ale trudno wygrywać czy remisować, jak nie zdobywa się bramki – mówił na konferencji zmartwiony szkoleniowiec Górnika Łęczna.
- Duży wpływ na wynik miała też decyzja sędziego, który wymyślił rzut karny. Moja babcia ma -7 dioptrii, a widziałaby to lepiej. Zawodnik rywala wchodzi wyprostowaną nogą, a sędzia gwiżdże jedenastkę. Śmiech na sali – dodał Szatałow.
Źródło: własne/Jagiellonia Białystok
Najwyższe frekwencje w fazie zasadniczej Ekstraklasy [TOP 20]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?