Juskowiak dla Ekstraklasa.net: Dziwi mnie, że Lech wziął piłkarza podejrzanego o korupcję

Jacek Czaplewski
- Nie wiem, czy to słuszny pomysł ze strony włodarzy klubu. Reiss miewał ostatnio jakieś problemy zdrowotne, a to przecież już wiekowy zawodnik - mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net były zawodnik Lecha Poznań, Andrzej Juskowiak.

Lech Poznań zaskoczył. Piotr Reiss podpisał półroczny kontrakt.
(śmiech) Słyszałem już wcześniej o tym, że jest brany pod uwagę. Ostatnio prezentowano listę życzeń i wśród tych pięciu nazwisk nie było Reissa, więc ciekawe na którym miejscu musiał się znajdować. Ale dla niego to pewnie nie ma większego znaczenia. Często wspominał o tym, że chce zakończyć karierę w Lechu. Nie wiem, czy to słuszny pomysł ze strony włodarzy klubu. Reiss miewał ostatnio jakieś problemy zdrowotne, a to przecież już wiekowy zawodnik. Zadziwia mnie natomiast jedno: w Lechu mówiono, że nie będą się wiązać z ludźmi, którzy mają choć cień podejrzeń w aferze korupcyjnej. A tu nagle wraca Reiss, który był w gronie podejrzanych. Widać chaos w Lechu. Nie wiem, co zadecydowało o tym, żeby "Reksio" wrócił.

Zakontraktowanie Reissa oznacza słabość na rynku transferowym, czy po prostu ukłon w stronę kibiców i legendy "Kolejorza"?
To zależy w jakiej roli wrócił. Czy chodzi o pożegnanie się z poznańską publicznością, czy też o realne wzmocnienie ataku. I tej drugiej opcji wcale bym nie wykluczał. Wystarczy przywołać przykład Marka Saganowskiego z Legii Warszawa. Tylko sześć lat młodszy od Reissa, a jest kluczowym piłkarzem drużyny i dostał nawet powołanie do reprezentacji Polski.

Reiss nie musi być wcale gorszy od Bartosza Ślusarskiego, czy Vojo Ubiparipa. Dla Warty Poznań zdobył w ostatnim sezonie dziesięć bramek.
Ekstraklasa to trochę jednak wyższy poziom, niż pierwsza liga. Ale zobaczymy co się będzie działo. Statystyki Ślusarskiego i Ubiparipa nie powalają na kolana. Jeśli gra się w takim klubie jak Lech, to trzeba strzelać gole seryjnie. Oni mają z tym wielkie problemy.

To chyba dobra wiadomość dla młodych piłkarzy. Możliwość trenowania u boku Piotra Reissa.
Wydaje mi się, że to bardziej trener powinien ustawiać i uczyć piłkarzy pewnych rozwiązań, schematów, ustawień. Reiss Ubiparipa i Ślusarskiego niczego wielkiego nie nauczy. Może Bereszyńskiego, z którym już występował w Warcie.

Pan też nie myśli o jakimś angażu w Lechu? Od Reissa jest pan tylko dwa lata starszy...
Nie, nie. Grałem dwadzieścia lat w piłkę, kilka sezonów na wysokim poziomie, i to mi w zupełności wystarczy. Miałem 37 lat, gdy kończyłem karierę. W ostatnim sezonie dla ówczesnego niemieckiego drugoligowca, Erzgebirge Aue, strzeliłem bodajże siedem goli.

Ale patrząc na poziom ligi, to nie byłoby chyba zbyt wielkiej różnicy między panem, a innymi napastnikami.
Kilka goli bym jeszcze spokojnie wpakował (śmiech). Niestety, mecze w europejskich pucharach brutalnie zweryfikowały możliwości polskich zespołów.

Rozmawiał Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24