Kasprzik: Propozycja z Niecieczy była konkretna, nie miałem się nad czym zastanawiać

Sesja zdjęciowa piłkarzy Cracovii [ZDJĘCIA]

- W piątek 21 czerwca zarząd klubu z Niecieczy skontaktował się z moim menedżerem, przekazując mu propozycję gry dla mnie, natomiast już w poniedziałek 24 czerwca podpisałem kontrakt z moim nowym pracodawcą. Wszystko potoczyło się więc błyskawicznie i praktycznie w trzy dni zostałem zawodnikiem Termaliki Bruk-Betu - opowiada Grzegorz Kasprzik, dodając: - Propozycja z Niecieczy była na tyle konkretna, że nie miałem się nad czym zastanawiać, stąd moja szybka decyzja. Wcześniej wykonałem wprawdzie telefon do dyrektora Floty Świnoujście z zapytaniem czy ma dla mnie jakąś propozycję, chciałem być bowiem fair wobec mojego byłego klubu. Odpowiedź z Floty była jednak negatywna, dlatego spokojnie mogłem podpisać nową umowę w Niecieczy. Wcześniej, w czerwcu, otrzymałem także kilka telefonów z klubów występujących w ekstraklasie, żadna z tych ofert, a w zasadzie zapytań, nie była na tyle konkretna, by mnie zainteresować.

Kierownictwo Termaliki Bruk-Betu nie miało większych problemów, by przekonać Kasprzika do gry w drużynie "Słoników". - Jestem zawodnikiem, który lubi konkretne wyzwania i walkę o ambitne cele. Takim wyzwaniem na pewno jest walka o awans do ekstraklasy, dlatego szybko zdecydowałem się na podpisanie kontraktu w Niecieczy - podkreślił bramkarz.

Kasprzik obok Sebastiana Nowaka był najlepszym bramkarzem w I lidze w poprzednim sezonie. Rywalizacja między tymi zawodnikami o miejsce w bramce zapowiada się teraz niezwykle interesująco. - Osobiście nie mam się czego obawiać, po prostu muszę zakasać rękawy i walczyć na treningach o miejsce w podstawowym składzie z Sebastianem Nowakiem. Zespół, który chce rywalizować o najwyższe cele w lidze, na każdej pozycji powinien mieć dwóch równorzędnych zawodników. Patrząc na obsadę bramki w drużynie z Niecieczy warunek ten jest spełniony i powinien wpłynąć na jakość sportową zespołu - podkreślił Kasprzik, który przychodząc do Termaliki Bruk-Betu, trafi w zupełnie nowe dla siebie środowisko.

- Bardzo dobrze znam praktycznie tylko Sebastiana Olszara, z którym w poprzednim sezonie grałem w zespole Floty Świnoujście. Wcześniej miałem także kontakt z Sebastianem Nowakiem, w przeszłości obaj występowaliśmy bowiem w kadrze okręgu katowickiego w grupach młodzieżowych. Sebastian jest wprawdzie o rok starszy ode mnie, ale na wszelkie wyjazdy czy zgrupowania zawodnicy z roczników 1982 i 1983 zawsze jeździli razem, stąd nasza dobra znajomość. Ponadto z Jakubem Biskupem minąłem się w Piaście Gliwice, gdy ja odchodziłem do Lecha Poznań, Kuba przychodził do Gliwic - wspomina nowy bramkarz zespołu Termaliki Bruk-Betu.

Polub nas na Facebooku! Tam dzieje się jeszcze więcej!