Górniczki, które w Radomiu wystąpiły bez kilku kontuzjowanych zawodniczek, oraz maturzystki, Katji Skupień, i tak były zdecydowanymi faworytkami starcia z ostatnią w tabeli Czwórką. W ostatnich meczach podopieczne Roberta Makarewicza imponowały skutecznością i szczelną defensywą, więc ich kibice spodziewali się, że w Radomiu będzie tak samo.
– Nasz najbliższy przeciwnik już w pierwszej rundzie pokazał, że na własnym boisku może zabrać punkty czy to SMS-owi Łódź, czy Pogoni Szczecin. To boisko na pewno jest ich sprzymierzeńcem. Dopóki radomianki mają matematyczne szanse na utrzymanie, będą w nie wierzyły. Taka jest natura każdego sportowca – mówił Makarewicz przed meczem, cytowany przez klubowy portal. – Chcemy zagrać szczelnie w obronie i stwarzać sytuacje w ataku. O skuteczność nie muszę się chyba martwić, bo w poprzednich dwóch meczach wyglądało to dobrze, a zespół odżył w elemencie gry, którym jest wykończenie – dodawał szkoleniowiec.
Od samego początku spotkania na murawie dominowała drużyna z Łęcznej. Sportowa Czwórka mająca jeszcze matematyczne szanse na pozostanie w krajowej elicie była przy atakach przyjezdnych zupełnie bezradna. Miejscowe prosiły o najniższy wymiar kary, ale łęcznianki grały do końca, tak jak na sportowców przystało.
Pierwsze 17. minut należało do Oliwii Rapackiej. Napastniczka Górnika w tym czasie skompletowała klasycznego hatricka. Później na listę strzelców wpisywały się Klaudia Fabova, Anna Zając i dwukrotnie Klaudia Lefeld. Po pierwszej połowie przyjezdne prowadziły 7:0.
Po zmianie stron dwa razy bramkarkę Czwórki pokonała Fabova, a miejscowym udało się zdobyć dwie honorowe bramki, obie z rzutów karnych. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Górnika 9:2.
13 maja (sobota, godzina 13) łęcznianki czeka ostatni domowy mecz w tym sezonie. Podejmą one Pogoń Tczew.
Sportowa Czwórka Radom – Górnik Łęczna 2:9 (0:7)
Bramki: Chmura 74 z rzutu karnego, Zielińska 87 z rzutu karnego – Rapacka 2, 5, 17, Fabova 23, 59, 62, Zając 28, Lefeld 41, 45
Sportowa Czwórka: Macała – Jezioro, Zielińska, Malesa, Tkaczyk (62 Majewska), Orłowska (62 Żabicka), Mućka (75 Kwiatkowska), Barczak, Rosińska (31 Bieryło), Sobczak (31 Płóciennik), Chmura. Trenerzy: Marcin Brodecki i Wojciech Pawłowski
Górnik: Palińska – Bużan (67 Drożyńska), Kazanowska, Cyraniak (46 Ratković), Zając, Dereń, Szymczak (46 Kaczor), Rapacka, Lefeld (46 Sikora), Dębińska (55 Piętakiewicz), Fabova. Trener: Robert Makarewicz
Żółta kartka: Ratković 86
Sędziowała: Monika Mularczyk (Skierniewice)
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?