Konferencja prasowa przed meczem Korona Kielce-Legia Warszawa. Trener Kamil Kuzera odniósł się do odwołania Piotra Dulnika

Zapis transmisji z konferencji prasowej

Ogromnym zainteresowaniem cieszy się niedzielny mecz Korony Kielce z Legią Warszawa w ramach 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Rozpocznie się 25 lutego o godzinie 17.30 na Suzuki Arenie w Kielcach. Obejrzy go komplet kibiców. O sytuacji kadrowej i przygotowaniach do meczu na konferencji prasowej mówi trener Kamil Kuzera,

Pierwsze pytanie dotyczyło jednak gorącego tematu - niespodziewanego odwołania Piotra Dulnika. Do tej decyzji odniósł się trener Kamil Kuzera.

- Na pewno dzisiejsza moja postawa nie będzie taką jakiej oczekują wszyscy. Nie da się przejść obojętnie wobec tego co się wczoraj wydarzyło. Można opowiadać bajki, że jesteśmy skupieni na meczu. Korona to jest duża odpowiedzialność. Ja już kiedyś o tym mówiłem, że jesteśmy bardzo odpowiedzialni za to, co się dzieje w naszym klubie. Korona przechodziła różne drogi w historii, ale zawsze napotykała dobrych, oddanych ludzi, osoby z pasją, oddane klubowi. Taką osoba jest Piotr Dulnik. Kiedy światła w klubie gasły, przyszedł, dał iskrę, nadzieję, żeby spróbować jeszcze raz powalczyć i Korona będzie w miejscu, w których sobie życzymy. Ja jeszcze z zespołem o tym nie rozmawiałem, bo wyszło to w czwartek po treningu. Praca, którą wykonał Piotr Dulnik, jest nieoceniona. Za to wypada mu podziękować. Mam nadzieję, że to jak najszybciej się wyklaruje. Potrzebujemy jedności. Potrzebowaliśmy kilka lat, żeby nasz klub tętnił życiem. Niedziela to nasze święto, na meczu z Legią będzie komplet publiczności. Kibice oczekują dobrego widowiska, emocji, mam nadzieję, że tego wszystkiego dostarczymy. Jeszcze raz podziękowania dla Piotra Dulnika, zobaczymy co życie przyniesie. Korona nie jest grą planszową, jest wartością dodaną, musimy ją szanować

- powiedział Kamil Kuzera, trener Korony.

Przypomnijmy, że w czwartek, 22 lutego, z funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki Korona Kielce odwołany został Piotr Dulnik, prezes Suzuki Motor Poland, głównego sponsora kieleckiego klubu i grającej w ekstraklasie drużyny piłkarskiej Korona Kielce. Odwołano też członka Rady Nadzorczej Jakuba Kilarskiego. W ich miejsce powołano trzy nowe osoby do Rady Nadzorczej. Ostro na te zmiany zareagował prezes zarządu Korony Łukasz Jabłoński, wokół klubu zawrzało. Bardzo mocne słowa napisał w nocy z czwartku na piątek dyrektor sportowy Paweł Golański.

Wszystko wskazuje na to, że kolejną decyzją może być odwołanie obecnego prezesa Korony Łukasza Jabłońskiego. Co na to trener Kamil Kuzera?
- Nie wiem, czy jest się do czego się odnosić. Do końca nie wiemy, co się może wydarzyć. Nie chcę mieszać się w sprawy, które mnie nie powinny dotyczyć. Jestem odpowiedzialny za to, żeby zespół był przygotowany do meczu i jest przygotowany w 100 procentach - zapewnił trener Kamil Kuzera.

Szkoleniowiec Korony zapowiedział zmiany w wyjściowym składzie po ostatnim nieudanym meczu w Zabrzu, który Korona przegrała z Górnikiem 1:3. Po pauzie za kartki wracają Marcus Godinho i Yoav Hofmeister, którym interesuje się kilka klubów polskiej ekstraklasy, między innymi Legia Warszawa. Trenuje już Xavier Dziekoński, ale Kamil Kuzera powiedział, że nie będzie zmiany w bramce, mimo błędu, który w ostatnim spotkaniu popełnił Konrad Forenc. Gotowy do gry jest też Mariusz Fornalczyk. Szkoleniowiec Korony zaznaczył, że nie będzie zmiany jeśli chodzi o Dominicka Zatora, mimo że początek rundy nie jest idealny w jego wykonaniu.

- Legia to Legia, na pewno będzie zdeterminowana i groźna. Większość akcji w Legii zaczyna się od Josue, w niedzielę go nie będzie. To jest problem trenera Legii, czy zmieni taktykę. Jaką Koronę zobaczymy w niedzielę? Zdeterminowaną i uproszczoną. Jedziemy po zwycięstwo - zaznaczył Kamil Kuzera.

Trener Korony przyznał, że możliwy jest taki wariant, że z Legią Korona zacznie z dwoma napastnikami - Adrianem Dalmau i Jewgienijem Szykawką.

- Cieszę się z bramki, którą strzeliłem w Zabrzu, szkoda, że przegraliśmy, ale zrobiliśmy analizę i z optymizmem czekamy na mecz z Legią, Nie patrzę na to, że strzelałem gole Legii. Chcę jak najlepiej zaprezentować się w każdym meczu. Czy zagramy razem z Adrianem, to decyzja trenera. Na pewno nam powie jak mamy grać Szacunek dla tych ludzi, którzy nam kibicują. Postaramy się zrewanżować dobrą grą i zwycięstwem

- zakończył Jewgienij Szykawka.