Leszek Ojrzyński: Mam propozycje z 1. ligi, na razie będę odpoczywał [ROZMOWA]

Dorota Kułaga/Echo Dnia
Leszek Ojrzyński czeka na oferty
Leszek Ojrzyński czeka na oferty Lukasz Kaczanowski / Polska Press
- Są propozycje z pierwszej ligi. Na razie będę jednak spokojnie odpoczywał. Gdyby była oferta z ekstraklasy, to bym podjął temat i rozważył. Na razie jest się czym emocjonować - mówi Leszek Ojrzyński, były trener Podbeskidzia i Korony.

Chyba nikt się nie spodziewał, że końcówka sezonu w walce o mistrzostwo Polski i utrzymanie będzie tak zacięta i emocjonująca.
Na pewno. W pierwszej i drugiej ósemce jest zażarta walka i będzie trwała do ostatniej kolejki.

Korona, pana były klub, jest w bardzo trudnej sytuacji. Nie ma wyjścia - w piątek musi wygrać z Piastem Gliwice...
Trzeba wygrać, chociaż jeszcze dwie kolejki zostaną, ale będą rozegrane o tej samej porze i na pewno będzie jeszcze większa nerwówka. W dodatku w poniedziałek GKS Bełchatów wrócił do gry, wygrywając w Chorzowie, a wydawało się, że już jest jeden spadkowicz. Cóż, nie ma wyjścia, Korona musi zapunktować z Piastem. Zespół z Gliwic jest w bardzo dobrej sytuacji, jeśli chodzi o utrzymanie. Myślę, że Korona da sobie radę.

Wierzy pan, że Korona wyjdzie z opresji i utrzyma się w ekstraklasie?
Taką mam nadzieję. Z trzech spotkań Korona dwa gra u siebie. Chłopaki muszą sobie przypomnieć, jak się gra na Kolporter Arenie. Wcześniej to była twierdza trudna do zdobycia. Ostatnie mecze u siebie Korona wprawdzie przegrała, ale myślę, że w piątek to się odwróci.

Ale ciężko gra się w meczach pod dużą presją, kiedy trzeba zdobywać punkty...
Ciężko, ale takie jest życie trenera, piłkarza. Jakby było łatwo, to wszyscy chcieliby być trenerami i piłkarzami, a bierze się pieniądze za to, żeby czasem być pod bardzo dużą presją i dawać sobie radę. Bełchatów pokazał charakter. Był praktycznie na dnie, a wygrał i nadal walczy.

Kto pana zdaniem teraz jest w najtrudniejszej sytuacji w walce o utrzymanie?
Dalej te dwie ostatnie drużyny - Bełchatów i Zawisza Bydgoszcz. Chociaż GKS ma dwa mecze u siebie, i z Zawiszą i właśnie z Koroną. W tym na pewno upatruje swojej szansy na pozostanie w ekstraklasie.

W piątek będzie pan na Kolporter Arenie?
Jak zdrowie dopisze, to tak.

Na razie jest pan w Kielcach z rodziną, a czy pojawiają się już ciekawe propozycje pracy?
Są propozycje z pierwszej ligi. Na razie będę jednak spokojnie odpoczywał. Gdyby była oferta z ekstraklasy, to bym podjął temat i rozważył. Na razie jest się czym emocjonować, bo dwa kluby, w których pracowałem w ekstraklasie - Korona i Podbeskidzie - walczą o utrzymanie. To mnie też interesuje. Chciałbym, żeby obydwie drużyny się utrzymały.

Może o tym decydować ostatnia kolejka. Korona u siebie zmierzy się z Podbeskidziem...
I też planuję być na tym spotkaniu w Kielcach, a jaki będzie kaliber tego meczu, zobaczymy. Teraz jadę do Włoch na pojedynek AS Roma - US Palermo, to ostatnia kolejka w Serie A.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24